Cześć wszystkim,
Jako, iż przez długi czas walczyłem z problemem parujących szyb Hondy VI gen (w starszych wersjach być może też ten problem występuje, w nowszych już chyba mniej z uwagi na lepsze cyrkulacje powietrza i nawiewy) O ile w lecie i w ciepłe dni problem praktycznie nie zauważalny o tyle w zimie i na jesieni bywa szczególnie uciążliwy. Zwłaszcza gdy na zewnątrz jest chłodno, a my włączymy ogrzewanie wewnątrz pojazdu. Różnica temperatur, wilgoć w powietrzu zewnętrznym oraz wydychanym przez nas w pojeździe i zaczyna się. Parowanie na całego, że nieraz dosłownie nic nie widać.
Pierwszym elementem na którego warto zwrócić uwagę to filtr kabinowy i drożne ciągi wentylacyjne. W mojej Hondzie po zakupie filtr kabinowy wyglądał jak z odkurzacza po roku czasu, a dodatkowo po wyjęciu filtra natrafiłem na sporo liści, kurzu czy insektów zasuszonych. Odkurzanie oraz nowy filtr to niedrogie elementy w które warto zainwestować.
Drugi element to sprawdzenie czy działają wszystkie kratki wentylacyjne, w tym ta przy przedniej szybie.
Mogą być przytkane lub wentylator może nie działać jak trzeba.Na włączonym na maksa nawiewie każda powinna solidnie dmuchać.
I trzeci element który testowałem to różne środki mające zapobiegać parowaniu. Tutaj niestety wszystkie, które testowałem były wyrzuceniem pieniędzy. Nie działają (może ktoś z was trafił na taki co działa akurat) Próbowałem pasty do zębów, żelu do golenia i nic nie działało.
Aż wreszcie natrafiłem na informację o piance do golenia Gillette - pianka nie żel! - zwykła najtańsza jaka jest.
Naniosłem na papierowe ręczniki i natarłem szyby od wewnątrz tak aby było wyraźnie widać piankę "rozmazaną" a następnie sporą ilością papierowych ręczników bez zbytniego naciskania wytarłem całą piankę z szyb (nie do suchego bo wtedy nie działa tylko aby szyba była przejrzysta, wilgotna i lekko połyskiwała) I takie rozwiązanie działa na około tygodnia. Byłem zaskoczony ale mogłem włączyć ogrzewanie choć nie na maksa i szyby były przejrzyste. Pewien minus to odbłyski na szybach zwłaszcza w nocy. Ale mając do wyboru to albo jakikolwiek brak widoczności jako alternatywę to wybór jest oczywisty. Przynajmniej dla mnie.
PS: Przy zaobserwowaniu, iż zaczynają parować szyby pomaga też włączenie klimatyzacji oraz włączenie nawiewu tak aby wiał na przednią szybę. To pozwala wyrównać temperaturę na obydwu stronach szyby przedniej (zimno na zewnątrz i wewnątrz) przez co znacząco ogranicza parowanie. Aczkolwiek komfort z klimatyzacją w zimie trochę spada
Jako, iż przez długi czas walczyłem z problemem parujących szyb Hondy VI gen (w starszych wersjach być może też ten problem występuje, w nowszych już chyba mniej z uwagi na lepsze cyrkulacje powietrza i nawiewy) O ile w lecie i w ciepłe dni problem praktycznie nie zauważalny o tyle w zimie i na jesieni bywa szczególnie uciążliwy. Zwłaszcza gdy na zewnątrz jest chłodno, a my włączymy ogrzewanie wewnątrz pojazdu. Różnica temperatur, wilgoć w powietrzu zewnętrznym oraz wydychanym przez nas w pojeździe i zaczyna się. Parowanie na całego, że nieraz dosłownie nic nie widać.
Pierwszym elementem na którego warto zwrócić uwagę to filtr kabinowy i drożne ciągi wentylacyjne. W mojej Hondzie po zakupie filtr kabinowy wyglądał jak z odkurzacza po roku czasu, a dodatkowo po wyjęciu filtra natrafiłem na sporo liści, kurzu czy insektów zasuszonych. Odkurzanie oraz nowy filtr to niedrogie elementy w które warto zainwestować.
Drugi element to sprawdzenie czy działają wszystkie kratki wentylacyjne, w tym ta przy przedniej szybie.
Mogą być przytkane lub wentylator może nie działać jak trzeba.Na włączonym na maksa nawiewie każda powinna solidnie dmuchać.
I trzeci element który testowałem to różne środki mające zapobiegać parowaniu. Tutaj niestety wszystkie, które testowałem były wyrzuceniem pieniędzy. Nie działają (może ktoś z was trafił na taki co działa akurat) Próbowałem pasty do zębów, żelu do golenia i nic nie działało.
Aż wreszcie natrafiłem na informację o piance do golenia Gillette - pianka nie żel! - zwykła najtańsza jaka jest.
Naniosłem na papierowe ręczniki i natarłem szyby od wewnątrz tak aby było wyraźnie widać piankę "rozmazaną" a następnie sporą ilością papierowych ręczników bez zbytniego naciskania wytarłem całą piankę z szyb (nie do suchego bo wtedy nie działa tylko aby szyba była przejrzysta, wilgotna i lekko połyskiwała) I takie rozwiązanie działa na około tygodnia. Byłem zaskoczony ale mogłem włączyć ogrzewanie choć nie na maksa i szyby były przejrzyste. Pewien minus to odbłyski na szybach zwłaszcza w nocy. Ale mając do wyboru to albo jakikolwiek brak widoczności jako alternatywę to wybór jest oczywisty. Przynajmniej dla mnie.
PS: Przy zaobserwowaniu, iż zaczynają parować szyby pomaga też włączenie klimatyzacji oraz włączenie nawiewu tak aby wiał na przednią szybę. To pozwala wyrównać temperaturę na obydwu stronach szyby przedniej (zimno na zewnątrz i wewnątrz) przez co znacząco ogranicza parowanie. Aczkolwiek komfort z klimatyzacją w zimie trochę spada

Comment