Wymiana zbiornika paliwa

[jump23]

ale nie rozumiem twojego pytania jak to działa na silnik?wiadomo najlepiej wymienić bak ale to rozwiazanie tez nie jest złe a ten środek jest naprawdę dobry nakładało sie go razem z żywicą epoksydową

[boncki]

Zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa. Problem pojawia się po zatankowaniu powyżej połowy zbiornika więc na razie jeżdżę z mała ilością paliwa. Na szczęście mam blisko do pracy także trase pokonuje rowerkiem a samochodu używam rzadko tym bardziej teraz ograniczam korzystanie z niego do minimum. Nie jest to także jakis duży wyciek poprostu widzę że zbiornik sie "poci"

[jump23]

także myślę ze takie uszczelnienie załatwiło by sprawę do maja spokojnie byś pośmigał sobie

[Joe]

Zrobisz jak uważasz ale tego typu usterka to poważne rzeczy i nie należy ich bagatelizować a tym bardziej na nich oszczędzać.

[Mucha]

Odnośnie demontażu zbiornika to chyba trochę przestraszyliśmy rdzą kolegę.Przewody od pompy są pomiędzy zbiornikiem a podłogą rozpina się je wewnątrz samochodu,są one na złączkach, może się zdarzyć, że ułamiemy przewód lub złączkę szarpiąc.Wlew paliwa jest elastyczny opaski mogą stawiać opór-rdza.Na pewno wszystkie śruby będą zardzewiałe ale na to są sposoby-opukiwanie łebków nakrętek+odrdzewiacz.Wszystko z głową i spokojem a powinno się udać.

[jump23]

a widziales kiedys te śruby na żywo w 6gen?one naprawde sa super mocno pordzewiałe te od podpory zbiornika moim zdaniem lepiej miec przygotowane nowe ale to pół biedy najgorsze jest moim zdaniem rozpinanie przewodów pod autem

[Mucha]

No chyba widziałem i nie tylko w 6genTak już jest że wszystko co pod spodem to po czasie rdzewieje.Co do przewodów nie jest to przyjemne ale do zrobienia.

[boncki]

Zdecydowałem się na wymiane zbiornika...używany zbiornik+drobny papier ścierny+farba+baranek do konserwacji i na razie spokój z cieknącym paliwem zobaczymy na jak długo :P

[OpSaK]

Ja miałem podobny problem ze swoim Civic'iem. Jak auto stało w garażu to słychać było delikatne syczenie spod auta i śmierdziało benzyną. Kiedy pojechałem na przegląd, gościu powiedział, że miałem szczęście, że nikt mi kiepa nie rzucił pod auto. Musiałem wymienić zbiornik paliwa (koszt zamiennika kupionego we Wrocławiu 280zł + robocizna bodajże dałem 100-150zł). Od tamtej pory nic się nie dzieje.