Skoki temperatury silnika

[m26]

Nie wiem czy w twojej generacji jest odpowietrznik

Nie ma. Jest za to na krućcu górnego węża chłodnicy (błędnie rozpoznawany jako odpowietrznik) "wentyl" zalewowy.
Zakręcony w fabryce ma pozostać tak na zawsze,chyba że ktoś chce zweryfikować sprawność korka,jego odkręcanie jedynie zapowietrza.

[phillix]

Na końcu górnego węża nie mam nic, a też widziałem, że w niektórych MA8 jest takie cudo, np tutaj -> https://extern.pl/samochod/termostat..._chlodnicy.jpg

Uruchom na maksa czasem nagrzewnicę aby wspomóc odpowietrzanie.

Jaką nagrzewnicę? Można prosić jaśniej?

Szczerze to wskaźnik chyba wcześniej był w podobnym miejscu, a może to wskazówka przekłamuje, bo na wyłączonym zapłonie nie jest na dole skali, tylko poniżej skali

Jedyna różnica była w termostatach. Ten stary miał bardziej ściągniętą sprężynę - był niższy.

PS. Nawet przy jeździe 100-110 na 3-biegu silnik się nie grzeje. Chyba, że dwa wentylatory i ciecz są aż tak dobre A może gdybym odłączył jeden wentylator albo odłączył kabelek z czujnikiem od termostatu? Co myślicie?

[rambo7]

Jaką nagrzewnicę? Można prosić jaśniej?

otwarcie ogrzewania na MAx "zatrudni do pracy" nagrzewnicę, nie wiesz skąd się ciepło w kabinie bierze?

na wyłączonym zapłonie nie jest na dole skali, tylko poniżej skali

prawidłowo, tak ma być.

A może gdybym odłączył jeden wentylator albo odłączył kabelek

a może nudzi Ci się? to idź na rower skorzystaj z pogodny i nie psuj auta

[rat4]

A może gdybym odłączył jeden wentylator albo odłączył kabelek

nie ma to żadnego sensu, wentylator nie pracuje na stałe włącza się tylko w określonych warunkach czy temperaturze silnika,
odłączenie kabelka wentylatora spowoduje, że w korku zagotujesz chłodziwo i wywali ci na czerwoną skalę no i gratis może wywalić ci wodę z układu.
Nie rób tego.

[phillix]

Dzisiaj dziwna sytuacja - schodzę do fury, bo ogarnąć bagażnik, a pod przodem z prawej strony jakaś mokra plama. Otwieram maskę, a zbiornik wyrównawczy i chłodnica pusta, płynu brak - możliwe, żeby tyle płynu siedziało w rurach? Korek dobrze zakręciłem, ale plama była prawym wentylatorem, a termostat, wlewy cieczy są pod lewym. Podniosłem samochód żeby sprawdzić czy gdzieś nie kapie albo coś nie jest mokre, ale jedynie nieco wilgotne było miejsce nad plamą, pod prawym wentylatorem, a nic tam nie kombinowałem. Dolałem dziś płynu i zaznaczyłem jego poziom. Odpaliłem silnik na jakieś 3 minuty na postoju, włączyłem na maksa ogrzewanie ( wskazówka się nie ruszyła, wentylatory też nie, silnik był zimny ), zobaczymy jak z płynem, czy dalej ucieka.

[rat4]

ale plama była prawym wentylatorem

sprawdź czy czasem nie masz uszkodzonej chłodnicy (wystarczy malutka dziurka niewidoczna okiem) i będzie uciekać.
Jak zdiagnozujesz uszkodzenie chłodnicy to aby oszczędzić sobie nerwów nigdy nie klej i nie naprawiaj tego elementu, to bardzo mszczące się ustrojstwo.
Kupuj używkę, oryginał bądź zamiennik ale nigdy nie naprawiaj. No chyba, że lubisz przygody w trasie.

[phillix]

Na razie nie ma żadnej plamy, nic nie cieknie. Może to mi po prostu jakaś łasica nalała, ślad na kamieniach jest, ale nic świeżego. Niebawem odpalę i zobaczę.

[Zipencjusz]

Odgrzeję swój temat, bo po rozwiązaniu usterki termostatu pojawiło się (chyba) coś nowego.
Otóż lekko zimno na dworzu, więc w środku trzeba grzać. Jadę do pracy, temp. silnika na 1/3 skali (taki termostat) a z nawiewu zimne jak lód powietrze. Dopiero jak dłuzej pojadę lub przycisne na dwójce zaczyna być ciepłe i potem już jest normalnie (wskazówka dalej stoi na 1/3 skali). Dzisiaj rano też wskazówka temp. Poszła niebezpiecznie wysoko. Mimo że przejechałem może że 2km. raczej nie da się na minusowej temp. tak zagrzać silnika...
Podejrzenie: ost. dolałem płynu do chłodnicy, ale to by nie tłumaczyło zimnego powietrza z nawiewu.
Może czujnik? Przy wymianie termostatu założyłem nowy, może jakiś felerny. Mam jeszcze stary,to sobie go założę i sprawdzę. Tylko czy dużo tam płynu wycieknie? Bo nie wiem, czy zrobić to na zimnym czy na ciepłym silniku.

[m26]

Podejrzenie: ost. dolałem płynu do chłodnicy, ale to by nie tłumaczyło zimnego powietrza z nawiewu.

A owszem,tłumaczy. Skoro dolewasz,to znaczy że tracisz,czyli masz niedobory,a w takim przypadku pierwsze nie działa ogrzewanie,a następny jest termostat,bo z powodu przegrzanej pary traci właściwości.Masz wyciek,nieszczelny zawór w korku,albo uszczelkę pod głowicą.Można obejść się przy diagnozie bez patrzenia na wskaźnik,a jak koniecznie chcesz sprawdzić czujnik,to sprawdź co pokazuje drugi czujnik temp. (dwupinowy).

[Zipencjusz]

A jak po kolei to posprawdzać, albo chociaż co sprawdzić żebym wiedział czego szukać. Wyciek z chłodnicy - poszukam. Korki raczej ok, bo w okolicach nic nie widać wilgotnego.

[m26]

Korki raczej ok, bo w okolicach nic nie widać wilgotnego.

Nie korek tylko zawór w korku,a właściwie dwa zawory.Po odpaleniu i zagrzaniu auta węże mają byc twarde żeby woda się nie gotowała.Korek ma utrzymywać
ciśnienie 1.1 bara ,w przeciwnym wypadku plyn sie bedzie gotował i zostanie wywalony w zbiornik,a w układzie zostanie sama para.Para skutecznie zniszczy termostat,czujnik i zawory w korku a ogrzewania nie ma.Tematów jest o tym jak makaronu w rosole.
No ale ok. niech będzie.Na początek zdejmij wężyk od zbiorniczka z chłodnicy,rozgrzej auto na postoju i patrz czy płyn nie leci przez króciec.
Jeśli pomimo niedogrzanegoo silnika węże stwardnieją jak kamień,to szykuj się na uszczelkę.
Jeżeli nie potrafisz określić organoleptyczne temperatury plynu,to polej chłodnicę wodą,intensywna para oznacza punkt otwarcia termostatu,lub w przyblizeniu temperaturę kiedy ma sie otwierać,jesli chlodnica bedzie ciepla a woda z niej nie paruje,to termostat otwiera się za szybko,lub jest otwarty cały czas.

Zaczerpnąłem z sieci jakiś korek,jest w zasadzie taki jak Twój,ale w miejscu wskazanym strzałka jest gumowa uszczelka,wiec zanim zaczniesz cos robić,to zobacz czy jest cała,bo ona idzie na pierwszy ogień po przegrzaniu silnika.

https://files.capri.pl/u/0/2/4ff07993e8c02.l.jpg

[Zipencjusz]

Uszczelka w korku wygląda ok.
Nalałem płynu do chłodnicy i do zbiorniczka pod max. Odpaliłem silnik. Wraz ze wzrostem temp. rosła temp nawiewu, więc tutaj ok.
Z tego wężyk od zbiorniczka nie leciał płyn
więc to chyba też ok.
Węże na postoju górny i dolny gorący, ale nie twardy (nie jak kamień - bardziej jak piłka stresowa).
Przejechałem się kawałek i potem dolny wąż zrobił się chłodniejszy, więc tutaj chyba też ok. Ani razu temp. nie wzrosła ponad odpowiednią. Wiatrak włączył się raz.
Niestety jak po przejażdżce zobaczyłem, że węże dalej nie są twarde, a poziom w zbiorniczku spadł do połowy min/max, to chyba oznacza nieszczelnosć układu?
Nie udało mi się lokalizować źródła.
Potem jak silnik ostygnie pójdę sprawdzić, czy płyn jest w chłodnicy. Coś jeszcze mogę zrobić?

[rambo7]

zimno na dworzu, więc w środku trzeba grzać. (...) a z nawiewu zimne jak lód powietrze.

czyli nie ma obiegu cieczy,

ost. dolałem płynu do chłodnicy, ale to by nie tłumaczyło zimnego powietrza z nawiewu.

przy sprawnym układzie nigdy nie odkręcamy korka chłodnicy, dolewki tylko i wyłącznie do zbiornika wyrównawczego, po to on jest i do tego służy.

Dzisiaj rano też wskazówka temp. Poszła niebezpiecznie wysoko

rano był przymrozek, a tobie rośnie temp silnika? no to tu już raczej dolewki nie pomogą, a na 100% nie pomogą tylko pogorszą dolewając do chłodnicy przyczyniasz się do zapowietrzania układu.

Edit do opisu:
węże nie musza być twarde, tak jak opisujesz jest ok, oznacza że termostat otwiera duży obieg i zaciąga płyn w układ. Przy tym obserwujesz spadek poziomu w zb. wyrównawczym - doskonale - tak ma być! powietrze z układu się usuwa samo a w to miejsce uzupełnia się płyn chłodzący. Jak silnik ostygnie w zb. wyrównawczym może spaść jeszcze bardziej z uwagi na rozszerzalność i kurczenie się pojemności układu. Wtedy dolewasz ponownie do zb. wyrównawczego. broń cie matko tykać korek chłodnicy! otwarcie korka może tylko wpuścić powietrze do układu i go zapowietrzyć.
Ogrzewanie zostaw non stop otwarte, przez 2 -3 dni i obserwuj wyłącznie zb. wyrównawczy - to jest informacja co się dzieje w układzie a nie poziom w chłodnicy.

[Zipencjusz]

Ok. Już więcej nie tykam korka chłodnicy. Tylko teraz jak silnik ostygł, zobaczyłem że w wyrównawczym jest już blisko minimum. W chłodnicy jest ciecz. Także dolewam do wyrównawczwgo i obserwuje. Tylko jak przez kolejne parę dni dalej będzie ubywac, to co wtedy?

[m26]

Bardzo prawdopodobna jest uszczelka pod kolektorem dolotowym.

Węże na postoju górny i dolny gorący, ale nie twardy (nie jak kamień - bardziej jak piłka stresowa).

Ale twardnieją,a przez kruciec nie leci,czyli korek masz sprawdzony.Bardzo twarde są tuz przed włączeniem wentylatora,albo jak pada uszczelka pod głowicą,jednak nie mogą być całkiem jak kapeć .Pozostaje jedynie przez wężyk napompować uklad,zacisnać wężyk i szukać czy z czegoś nie leci,jeśli nie będzie widocznego wycieku,to kolektor do zdjęcia,a jeśli i w kanałkach dolotowych nie będzie białego osadu to głowica w górę.
Powietrze należy pompować po trochę ,delikatnie żeby nie przegiąć pały,aż do momentu w którym zacznie się ono cofać,wtedy załamujesz wężyk ,ściskasz opaską i idziesz szukać.Przy uszkodzonej uszczelce kolektora,auto może przez chwilę kuleć na czwarty cylinder.
Dobrze obejrzyj obudowę rozrzadu w okolicach dolnego koła,bo przy nieszczelnosci pompy ,woda poleci właśnie tamtędy.Nieraz widać wyciek dopiero podczas robienia takiej próby,bo ciśnienie jest dopiero na rozgrzanym silniku,a niestety wtedy płyn odparowuje często zanim wydobędzie się na zewnątrz.