Witam
No i stało się.Bez jakich kolwiek oznak,dzisiaj rano po pracy auto nie odpaliło.
Wcześniej miałem problemy z akumulatorem,ma już swoje lata i wymaga wymiany.
Objawy,po przekręceniu kluczyka w stacyjce rozrusznik milczy.
Wszystkie kontrolki się zapalają,słychać też pompę paliwa.
Auto odpaliłem na pych,potem jeszcze raz udało się odpalić,ale na tym koniec.
Chyba rozrusznik padł?
Co o tym sądzicie?
No i stało się.Bez jakich kolwiek oznak,dzisiaj rano po pracy auto nie odpaliło.
Wcześniej miałem problemy z akumulatorem,ma już swoje lata i wymaga wymiany.
Objawy,po przekręceniu kluczyka w stacyjce rozrusznik milczy.
Wszystkie kontrolki się zapalają,słychać też pompę paliwa.
Auto odpaliłem na pych,potem jeszcze raz udało się odpalić,ale na tym koniec.
Chyba rozrusznik padł?
Co o tym sądzicie?
Comment