D13B2 odpala, lecz słabie i nie chce ruszyć z miejsca

[rambo7]

coraz więcej wskazuje na gaźnik, w związku z tym że malina84 ujeżdża taki obecnie to bym się sugerował tymi wskazówkami. Kręcone oczywiście było przy tym gaźniku, bo kolega się przyznał. Więc teraz kto będzie wiedział jak było ustawione pierwotnie?
Jak nic nie uradzisz to zostaje go wykręcić i wysłać do fachowca kurierem albo samemu wchłaniać wiedzę

https://www.youtube.com/watch?v=73eNXgFQOC4

lub kontaktujesz się z kimś kumatym, pisz do tutaj:

https://www.youtube.com/watch?v=2Lv_pQLN_-g

[Lcfr]

Zwróciłbym jeszcze uwagę na to, ze kolega pisał, ze gaźnikowiec ogarniał temat i zapewniał że jest OK (no i było OK przez długi czas). Wiec sam z siebie chyba się nie rozregulował. To wygląda, że może jednak przyczyna jest gdzieś na dojściu paliwa do gaźnika - jak jest zimy silnik i ssanie podaje więcej paliwa auto jedzie. Jak dodatkowej dawki nie ma to podstawowe zasilanie paliwem jest za słabe, więc trzeba by znaleźć gdzie to się przytkało.... tak sobie to wyobrażam. No i może warto sprawdzić dokładnie czy tam coś się nie podcięło, wężyk jakiś nie spadł - ogólna organoleptyczna podstawowa kontrola. Jak wnioskuje z opisu to sytuacja nie pogarszała się z dnia na dzień tylko wydarzyła się "nagle". Odkręcająca się śrubka przykładowo chyba działała by pogarszając osiągi stopniowo a tu jest inaczej...
Tam się dość łatwo zdejmuje puszkę z filtrem. Łatwiej wtedy coś zobaczyć i widać jak paliwo jest podawane. Warto to obejrzeć.

[malina84]

Jak się zdejmie sitko to widać też jak leje paliwo do gardzieli, wiec można by przyjrzeć się, jak schodzi z ssania czy czasem paliwa nie brakuje.

[rambo7]

Bodo64, co słychać w temacie?

[Bodo64]

Winny jestem wyjaśnienie ..... przyczyna była w paliwie ..... na parkingu pod blokiem, jakiś dowcipniś dolał ropy do baku .... doszedłem do tego przekonania, przez skojarzenie kilku faktów m.in przerysowaną klapkę wlewu paliwa .... po wyczyszczeniu zbiornika i przewodów, wszystko działa ok ..... mieliście rację, aby szukać w "gaźniku i okolicach" .... dziękują wszystkim za wspólne dochodzenie przyczyn, co doprowadziło do sukcesu ....
P.S. samochodem cieszy się teraz mój syn ....