Zapach stechlizny w srodku samochodu

[moved]

Witam,

Taka historia - pojechalen do tesciow i maja tam parking w takim zaglebieniu osiedla. Pech chcial ze pojawila sie mega burza - w ciagu 5 minut wezbrana woda zaczela siegac podwozia. Szybko wyskoczylem do samochodu i zdazylem wejsc w ostatniej chwili (woda byla tuz ponizej drzwi tzn bylem w stanie je otworzyc bez wlania wody do srodka).
Odpalimem samochod i jeszcze musialem przejechac ok 20 metrow w glebokiej wodzie (pewnie juz na wysokosci drzwi). Dojechalem do gorki i zostawilem samochod.
Na nastepny dzien przywital mnie zapach stechlizny w srodku. Nie trzeba nic wlaczac by go czuc. Sprawdzilem progi, podloge pod dywanikami, wneke w bagazniku - nic nie bylo mokre/zalane. Otwieralem samochod i wietrzylem cale dnie podczas goracych dni - zapach caly czas utrzymuje sie w srodku. Jakis pomysl co i gdzie powiniem sprawdzic? Czy ten szlam z wody mogl sie odlozyc na tych pokrywach na podwoziu?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Borus]

Czy ten szlam z wody mogl sie odlozyc na tych pokrywach na podwoziu?

Najbardziej prawdopodobne.

[moved]

Najbardziej prawdopodobne.

A czy w takim razie ktos ma doswiadczenie z odkrecaniem tych klap? Da sie to zrobic standardowymi kluczami?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Borus]

A czy w takim razie ktos ma doswiadczenie...

Poczytaj w wątku: Ubytek płynu chłodniczego - korozja obejmy (https://www.civicforum.pl/showthread...obejmy/page3)- post #21 i dalsze - tam koledzy wyrażają swoje opinie i rady na temat ściągania osłon pod silnikiem.
pozdrowienia

[rambo7]

szlam w tak szybkiej akcji to się nie odłoży, jak byś tak stał tydzień w takiej brudnej wodzie i ona by jeszcze płynęła jak rzeka to by się odłożył, a tu w zasadzie to nie zdążył. Wody było po progi. Karoseria auta to nie łódź podwodna jest bardzo wiele dziur i zakamarków wiec stojąc w głębokiej wodzie, woda przesiąknie do środka, znajdzie sobie miejsce.
Nie panikuj śmierdzi bo się gdzieś dostała woda i może stoi w zakamarkach ale wyparuje. Trzymaj auto na słońcu i pojedź do kogoś u kogo może postać na podwórku z otwartymi drzwiami w upalny dzień.
Sprawdź czy masz wodę pod kołem zapasowym? wyjmij dywaniki i sprawdź w całym aucie czy tapicerka na podłodze nie jest gdzieś mokra, i spróbuj gdzieś wsadzić dłoń w profile między tapicerką a blachami na podłodze poszukaj gdzie w najniższych strefach wnętrza karoserii może być wilgotno?

[moved]

szlam w tak szybkiej akcji to się nie odłoży, jak byś tak stał tydzień w takiej brudnej wodzie i ona by jeszcze płynęła jak rzeka to by się odłożył, a tu w zasadzie to nie zdążył. Wody było po progi. Karoseria auta to nie łódź podwodna jest bardzo wiele dziur i zakamarków wiec stojąc w głębokiej wodzie, woda przesiąknie do środka, znajdzie sobie miejsce.
Nie panikuj śmierdzi bo się gdzieś dostała woda i może stoi w zakamarkach ale wyparuje. Trzymaj auto na słońcu i pojedź do kogoś u kogo może postać na podwórku z otwartymi drzwiami w upalny dzień.
Sprawdź czy masz wodę pod kołem zapasowym? wyjmij dywaniki i sprawdź w całym aucie czy tapicerka na podłodze nie jest gdzieś mokra, i spróbuj gdzieś wsadzić dłoń w profile między tapicerką a blachami na podłodze poszukaj gdzie w najniższych strefach wnętrza karoserii może być wilgotno?

Tez tak myslalem ze wyparuje ale to sie wydarzylo miesiac temu a caly czas mam ten problem.
Samochod stal juz z pootwieranymi drzwiami na sloncu kilkanascie godzin, kilka dni z otwartymi oknami, wyjmowalem dywaniki, sprawdzalem wneke z tylu bagaznika itp. Te pokrywy sa moim jedynym pomyslem chocoaz tez wydaje mi sie ze to malo prawdopodobne jako zrodlo tak trwalego zapachu.


Sent from my iPhone using Tapatalk