Po dwóch latach i trzech miesiącach od zakupu na liczniku pokazało się 50tys. Z tej okazji chciałbym napisać parę zdań podsumowujących ten czas które może przydadzą się osobom rozważającym zakup Civica. Dlaczego Civic i wersja Comfort? Założenie przy wyborze auta było takie: najlepiej benzyna, jeśli się da to wolnossąca ale dopuszczałem odstępstwo od tego założenia, obowiązkowo nie francuski ani nie dotknięty francuską techniką (to warunek krytyczny nie podlegający zmianie
, obowiązkowo na felgach 16 cali. Prawda że proste? Ostatnie może dziwić ale mając świeżo w pamięci dwie połamane na polskich drogach felgi 17 cali z poprzedniego auta nie chciałem już powtórzyć tego błędu.
Po jazdach testowych autami konkurencji (Ford Focus- całkiem OK ale zupełnie nie podeszło mi wnętrze, Mazda 3- za mały bagażnik, Toyota Auris- auto dla grupy wiekowej 60+ tak jak VW Golf, Fiat Bravo – obawa o silnik turbo) padło na Civica a do tego już po kilku minutach jazdy wiedziałem że tego szukam. Wybrałem wersję Comfort bo tylko ta wersja Hondy ma 16 calowe koła
. Autoalarm i czujniki parkowania zainstalowali za nieduże pieniądze, resztę co chciałem dokupiłem w pakiecie (chlapacze, listwy na drzwi i progi oraz matę bagażnika)
Mój wyjątkowy egzemplarz posiadał fabrycznie dodatkowe wyposażenie w postaci nakładek na szyny foteli i rurki przy korku płynu do spryskiwaczy
. Posiadacze IX gena wiedzą o co chodzi
. W wersji Comfort brakuje mi tylko jednego – ksenonów.
Wnętrze i wrażenia z jazdy: materiały i plastiki niezłe choć jak dla mnie całość zbyt ciemna – lubię jaśniejsze wnętrza i wolałbym np. fotele dwukolorowe – Włosi czy Francuzi robią to lepiej a odrobina estetyki nic nie kosztuje, w teście gazetowym przeczytałem że kokpit jest dziwny i nieintuicyjny – według mnie to najlepiej pomyślany kokpit jaki dotąd miałem w aucie ale żeby nie było za wesoło muszę skrytykować panel klimatyzacji – funkcja AUTO działa dziwnie, nie są też jasne komunikaty o wyłączeniu klimy, brak komunikatu oznacza że klima działa w trybie AUTO – jest to co najmniej dziwne i ktoś kto to projektował miał chyba zły dzień. Są też na forum narzekania na chlupotanie paliwa – teraz jest taki trend by zbiorniki przenosić pod fotele w celu powiększenia bagażnika, chlupotanie faktycznie czasem słychać ale tylko przy pełnym zbiorniku i dłużej nie warto się nad tym rozwodzić. Mnie osobiście bardziej intryguje stukanie pasów w słupku (a może to szyba w uszczelce?, nigdy do końca nie rozgryzłem co się telepie) – występuje to na nierównościach przy małej prędkości i wydaje mi się że jest to łatwe do poprawy, może polift jest już pozbawiony tej wady. Za pewną wadę uznaję też fotele – przy dłuższej jeździe nie są zbyt wygodne, po przesiadce z auta posiadającego kanapę zamiast fotela widzę różnicę.
Za pozytyw uznaję układ kierowniczy i zawieszenie – auto dobrze się prowadzi i nie buja, zawieszenie jest wystarczająco sztywne ale bez przesady i dyskomfortu na dziurach nie ma, belka skrętna nie przeszkadza a różnicę między belką a wielowahaczem wyczuwam tylko przy przejazdach przez torowisko i jednoczesnym skręcie .
Skrzynia biegów precyzyjna, audio średnie - miałem już lepsze i gorsze – mnie brakuje przycisku wyciszenia na kierownicy. Drobne przydatne rzeczy typu podświetlenie stacyjki po otwarciu drzwi – przydatne po zmroku (nie pamiętam bym to miał w innym aucie), dodatkowe gniazdo zapalniczki i kabel USB – mając przelotkę można ładować tablety dzieciaków gdy główne gniazdo jest zajęte przez nawigację.
Lakier: mój wygląda całkiem nieźle ale chyba dlatego że sam myję karcherem a do myjni jeżdżę gdy muszę (zimą 2-3 razy w roku), lakier jest taki jaki musi być – ma spełniać normę i tyle a że jest bardziej mięki niż dawniej to wina ekologii i wszyscy producenci mają z tym problem .Rdzy na razie nigdzie nie ma.
Wyciszenie: według mnie auto nie jest głośne, wiem że zaraz odezwą się głosy krytyczne ale oprócz diesli użytkowałem benzynowe Astry II i Renault Megane i Astry na pewno były głośniejsze pomimo mniejszych silników a do tego w Civiku nie mam wrażenia że kręcąc pod czerwone pole gubię gorzej dokręcone części karoserii. W firmie mamy służbowe Renault Clio 1,2 – tu dopiero boli głowa, przy tym aucie Civic to oaza spokoju. Czy mogłoby być ciszej? – oczywiście że tak – pytanie tylko czy kupując auto z segmentu C chciałbym za to dodatkowo zapłacić.
Bagażnik jak na takie auto jest naprawdę spory – dwa wyjazdy do Chorwacji pięcioosobową rodziną nie sprawiły problemu z transportem, dodatkowe miejsce pod tylnymi fotelami pomaga, fotele MagicSet fajna sprawa. Ogólnie jazda tym autem cały czas sprawia mi przyjemność pomimo tego że czasem coś tam chlupnie czy stuknie.
Czy coś się przez ten czas popsuło? Trudno o jednoznaczną odpowiedź bo byłem w serwisie zaraz po zakupie na poprawę angielskiego montażu – skrzypiąca przy opuszczaniu szyba drzwi kierowcy (za mocno spasowany element drzwi) i niedziałający od początku czujnik zaciągniętego hamulca ręcznego (wymiana), te usterki to brak poprawnej kontroli wypuszczanego auta z fabryki. Dodatkowo na przeglądzie stwierdzono uszkodzoną gumkę półosi którą być może przeciąłem w zimie na bryłach lodu a być może sama pękła (bezproblemowa wymiana gwarancyjna). Do tego raz auto nie chciało zapalić – musiałem wykonać 5-6 prób i dopiero przy dłuższym przytrzymaniu na rozruszniku silnik z bólem wystartował. – więcej się to nie powtórzyło. Czy te rzeczy można uznać za awarie oceńcie sami. Poza tym do tej pory nie spaliła się żarówka, nie wymieniałem klocków itp. Ceny przeglądów podobne jak innych marek.
Na razie w modelu chyba nie występują typowe usterki – auto jest na rynku prawie 3 lata, przeszło właśnie lifting a nie słyszałem o niczym co dręczyłoby znaczną część populacji (poza stukaniem w słupku).
Spalanie: 6,5-7,1 trasa, 7,7-8,5 miasto zależnie od pory roku i korków w mieście – uważam te wartości za akceptowalne, dla porównania mój poprzedni diesel 1,9 150KM w trasie palił 6,2 a w mieście do 8,5. Renault Megane 1,6 90KM paliła tyle co Civic a miała o 40% mniejszą moc. Nowe uturbione benzyny też tyle palą – mam porównanie u znajomych z Fiatem Bravo i Fordem Focusem, nie wierzcie w katalogowe dane. Chcecie małego spalania to kupcie diesla 1,3.
Czy dziś kupiłbym Civica? To zależy ile chciałbym wydać na auto – jeśli 2 razy więcej to kupiłbym BMW
i moje zadowolenie z nabytku byłoby pewnie kilka procent większe a może i nie. Jeżeli mówimy o przedziale cenowym w którym jest Civic to przez ten czas nie pojawiło się na rynku auto które by mnie zwaliło z nóg więc wybór znów byłby między Civikiem, Focusem, Aurisem i Mazdą 3, jednym okiem spojrzałbym na Leona czy i30, może Alfę Romeo i Fiata i pewnie znów wybrałbym Civika. Czy to najlepsze auto w segmencie? Oczywiście że nie bo nie ma takiego – bardzo różne są oczekiwania ludzi dlatego na rynku jest tyle firm produkujących tak wiele modeli by każdy znalazł coś dla siebie. Czy coś bym zmienił w tym aucie? – poprawa słupka i wygodniejsze fotele. Następny minitest za kolejne 50 tys
. Jeśli macie swoje przemyślenia po innym przebiegu lub nie zgadzacie się z powyższym to piszcie.

Po jazdach testowych autami konkurencji (Ford Focus- całkiem OK ale zupełnie nie podeszło mi wnętrze, Mazda 3- za mały bagażnik, Toyota Auris- auto dla grupy wiekowej 60+ tak jak VW Golf, Fiat Bravo – obawa o silnik turbo) padło na Civica a do tego już po kilku minutach jazdy wiedziałem że tego szukam. Wybrałem wersję Comfort bo tylko ta wersja Hondy ma 16 calowe koła

Mój wyjątkowy egzemplarz posiadał fabrycznie dodatkowe wyposażenie w postaci nakładek na szyny foteli i rurki przy korku płynu do spryskiwaczy


Wnętrze i wrażenia z jazdy: materiały i plastiki niezłe choć jak dla mnie całość zbyt ciemna – lubię jaśniejsze wnętrza i wolałbym np. fotele dwukolorowe – Włosi czy Francuzi robią to lepiej a odrobina estetyki nic nie kosztuje, w teście gazetowym przeczytałem że kokpit jest dziwny i nieintuicyjny – według mnie to najlepiej pomyślany kokpit jaki dotąd miałem w aucie ale żeby nie było za wesoło muszę skrytykować panel klimatyzacji – funkcja AUTO działa dziwnie, nie są też jasne komunikaty o wyłączeniu klimy, brak komunikatu oznacza że klima działa w trybie AUTO – jest to co najmniej dziwne i ktoś kto to projektował miał chyba zły dzień. Są też na forum narzekania na chlupotanie paliwa – teraz jest taki trend by zbiorniki przenosić pod fotele w celu powiększenia bagażnika, chlupotanie faktycznie czasem słychać ale tylko przy pełnym zbiorniku i dłużej nie warto się nad tym rozwodzić. Mnie osobiście bardziej intryguje stukanie pasów w słupku (a może to szyba w uszczelce?, nigdy do końca nie rozgryzłem co się telepie) – występuje to na nierównościach przy małej prędkości i wydaje mi się że jest to łatwe do poprawy, może polift jest już pozbawiony tej wady. Za pewną wadę uznaję też fotele – przy dłuższej jeździe nie są zbyt wygodne, po przesiadce z auta posiadającego kanapę zamiast fotela widzę różnicę.
Za pozytyw uznaję układ kierowniczy i zawieszenie – auto dobrze się prowadzi i nie buja, zawieszenie jest wystarczająco sztywne ale bez przesady i dyskomfortu na dziurach nie ma, belka skrętna nie przeszkadza a różnicę między belką a wielowahaczem wyczuwam tylko przy przejazdach przez torowisko i jednoczesnym skręcie .
Skrzynia biegów precyzyjna, audio średnie - miałem już lepsze i gorsze – mnie brakuje przycisku wyciszenia na kierownicy. Drobne przydatne rzeczy typu podświetlenie stacyjki po otwarciu drzwi – przydatne po zmroku (nie pamiętam bym to miał w innym aucie), dodatkowe gniazdo zapalniczki i kabel USB – mając przelotkę można ładować tablety dzieciaków gdy główne gniazdo jest zajęte przez nawigację.
Lakier: mój wygląda całkiem nieźle ale chyba dlatego że sam myję karcherem a do myjni jeżdżę gdy muszę (zimą 2-3 razy w roku), lakier jest taki jaki musi być – ma spełniać normę i tyle a że jest bardziej mięki niż dawniej to wina ekologii i wszyscy producenci mają z tym problem .Rdzy na razie nigdzie nie ma.
Wyciszenie: według mnie auto nie jest głośne, wiem że zaraz odezwą się głosy krytyczne ale oprócz diesli użytkowałem benzynowe Astry II i Renault Megane i Astry na pewno były głośniejsze pomimo mniejszych silników a do tego w Civiku nie mam wrażenia że kręcąc pod czerwone pole gubię gorzej dokręcone części karoserii. W firmie mamy służbowe Renault Clio 1,2 – tu dopiero boli głowa, przy tym aucie Civic to oaza spokoju. Czy mogłoby być ciszej? – oczywiście że tak – pytanie tylko czy kupując auto z segmentu C chciałbym za to dodatkowo zapłacić.
Bagażnik jak na takie auto jest naprawdę spory – dwa wyjazdy do Chorwacji pięcioosobową rodziną nie sprawiły problemu z transportem, dodatkowe miejsce pod tylnymi fotelami pomaga, fotele MagicSet fajna sprawa. Ogólnie jazda tym autem cały czas sprawia mi przyjemność pomimo tego że czasem coś tam chlupnie czy stuknie.
Czy coś się przez ten czas popsuło? Trudno o jednoznaczną odpowiedź bo byłem w serwisie zaraz po zakupie na poprawę angielskiego montażu – skrzypiąca przy opuszczaniu szyba drzwi kierowcy (za mocno spasowany element drzwi) i niedziałający od początku czujnik zaciągniętego hamulca ręcznego (wymiana), te usterki to brak poprawnej kontroli wypuszczanego auta z fabryki. Dodatkowo na przeglądzie stwierdzono uszkodzoną gumkę półosi którą być może przeciąłem w zimie na bryłach lodu a być może sama pękła (bezproblemowa wymiana gwarancyjna). Do tego raz auto nie chciało zapalić – musiałem wykonać 5-6 prób i dopiero przy dłuższym przytrzymaniu na rozruszniku silnik z bólem wystartował. – więcej się to nie powtórzyło. Czy te rzeczy można uznać za awarie oceńcie sami. Poza tym do tej pory nie spaliła się żarówka, nie wymieniałem klocków itp. Ceny przeglądów podobne jak innych marek.
Na razie w modelu chyba nie występują typowe usterki – auto jest na rynku prawie 3 lata, przeszło właśnie lifting a nie słyszałem o niczym co dręczyłoby znaczną część populacji (poza stukaniem w słupku).
Spalanie: 6,5-7,1 trasa, 7,7-8,5 miasto zależnie od pory roku i korków w mieście – uważam te wartości za akceptowalne, dla porównania mój poprzedni diesel 1,9 150KM w trasie palił 6,2 a w mieście do 8,5. Renault Megane 1,6 90KM paliła tyle co Civic a miała o 40% mniejszą moc. Nowe uturbione benzyny też tyle palą – mam porównanie u znajomych z Fiatem Bravo i Fordem Focusem, nie wierzcie w katalogowe dane. Chcecie małego spalania to kupcie diesla 1,3.
Czy dziś kupiłbym Civica? To zależy ile chciałbym wydać na auto – jeśli 2 razy więcej to kupiłbym BMW


Comment