witam,
podczas jazdy na gazie wybuchł mi gaz na dolocie i rozsadziło filtr powietrza. Wracałem na benzynie, ale silnik strzela w gażnik, nie równo chodzi, na wolnych obrotach 1000 obr a za chwile 1500 obr i tak w kólko, sam jakby sobie gazował. Nie dopala paliwa.Odłaczyłem sonde lambda, bez roznicy, zetknałem przewód dochodzacy z silnika do sondy - z masa, bez roznicy. Na benzynie i na gazie tak samo. Co moze być ?? czy jak dostaje zbyt duża ilość powietrza, tym samym pobiera za duzo paliwa i stad to duszenie ?? a i jeszcze nie osiagnie mi wiecej jak 3000 obr, cos ja dusi. Komputer nie wyswietla cały czas kodu błedu. Dopiero pod koniec tej mojej poworotnej jazdy zapałiła sie zółta kontrolka i kod błedów na komp wskazał na sonde lambda lub jej obwód. Sciagałem podczas pracy silnika przewody wysokiego napiecia. Przy 1, 2 i 3 chodził silnik podobnie. przy 4 inaczej.
podczas jazdy na gazie wybuchł mi gaz na dolocie i rozsadziło filtr powietrza. Wracałem na benzynie, ale silnik strzela w gażnik, nie równo chodzi, na wolnych obrotach 1000 obr a za chwile 1500 obr i tak w kólko, sam jakby sobie gazował. Nie dopala paliwa.Odłaczyłem sonde lambda, bez roznicy, zetknałem przewód dochodzacy z silnika do sondy - z masa, bez roznicy. Na benzynie i na gazie tak samo. Co moze być ?? czy jak dostaje zbyt duża ilość powietrza, tym samym pobiera za duzo paliwa i stad to duszenie ?? a i jeszcze nie osiagnie mi wiecej jak 3000 obr, cos ja dusi. Komputer nie wyswietla cały czas kodu błedu. Dopiero pod koniec tej mojej poworotnej jazdy zapałiła sie zółta kontrolka i kod błedów na komp wskazał na sonde lambda lub jej obwód. Sciagałem podczas pracy silnika przewody wysokiego napiecia. Przy 1, 2 i 3 chodził silnik podobnie. przy 4 inaczej.
Comment