Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Próba kradzieży Ufo 2008 Warszawa-Bielany

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Próba kradzieży Ufo 2008 Warszawa-Bielany

    Witam
    W dniu dzisiejszym próbowano ukraść mojego civica na szczęście im się nie udało. Najpierw krótko opiszę sytuację. Rano poszedłem do samochodu (Warszawa, Bielany) i chciałem otworzyć z kluczyka ale nie było żadnej reakcji - nie słyszałem centralnego ani nie mrugały kierunki. Stwierdziłem, że może bateria w kluczyku już słaba i poszedłem kupić nową i wymieniłem. Wróciłem do samochodu i to samo, więc złapałem za klamkę i okazało się, że honda jest otwarta. Wsiadłem a tam fotel odsunięty do tyłu na maksa, opuszczone osłony przeciwsłoneczne na przedniej szybie i włączone oświetlenie wnętrza z przodu. Tak na pewno nie zostawiłem wiec zadzwoniłem na policję. Po przyjeździe policji poprosili mnie żebym spróbował odpalić co mi się nie udało, samochód kręcił ale nie odpalał i mrugała zielona ikona kluczyka na desce rozdzielczej czego wcześniej nie było. Mam pytanie czy ktoś miał może taki przypadek i wie co mogli porobić złodzieje. Miałem na szczęście dodatkowe odcięcie zapłonu i dlatego nie odjechali. Dopiero w poniedziałek zaholuje samochód do warsztatu i będę wiedział co do zrobienia, a teraz jestem ciekawy czy może ktoś wie jakie koszty mogą być naprawy. Podsumowując usterki to nie działa otwieranie z przycisku na kluczyku czyli nie działa też alarm i nie można odpalić bo mruga ikona immobilizera. Dodam, że wszystkie zamki nie są uszkodzone ani stacyjka więc o tyle dobrze. Czyli jakoś weszli do hondy i potrafili przekręcić stacyjkę bez łamania jej. Myślałem, że Ufo już nie kradną a jednak nadal są chodliwe...

  • #2
    Ktoś miał dostęp do Twoich kluczy ostatnio (warsztat,myjka itd.)?
    Masz pewnie teraz w immo zapisany jeden klucz i bynajmniej nie Twój.
    Zamieszczone przez gregorypod Zobacz posta
    Dodam, że wszystkie zamki nie są uszkodzone ani stacyjka więc o tyle dobrze.
    To bez znaczenia,bo ja bym je zmienił.

    Comment


    • #3
      Nikt ostatnio nie miał dostępu do kluczyków. Po co zmieniać zamki skoro dostali się bez problemu więc z innymi też nie będą mieli problemów?

      Comment


      • #4
        Tak z ciekawosci gdzie miales zaparkowane? Parking pod blokiem na podworeczku czy ulica czy gdzies indziej? Tak pytam bo czasem tez drze z obaw czy ktos mi z podworka nie wyjezdza...
        Civic UFO ---->>>> http://www.civicforum.pl/showthread....zo-Waverider-D

        Comment


        • #5
          Stałem na parkingu przy uliczce osiedlowej, zwykły parking dostęp dla złodziei nieograniczony

          Comment


          • #6
            Tego jak weszli to nie wiesz.Znany jest przypadek i to z Polski,kiedy to auta jednej serii ginęły kilka lat po opuszczeniu fabryki.
            Kod klucza przypisany jest do VIN, nr rejestracyjny też jest z nim powiązany,mając wzór na kombinację zapadek i adres można sprawniej typować ofiary. Złodziejem może być nawet poprzedni właściciel albo pracownik jakiegoś serwisu .
            Pierwszy nie jesteś.

            Comment


            • #7
              Wygląda to tak, że twój immobilizer nie rozpoznaje twoich kluczy.. sygnału radiowego z kluczy tak samo..trzeba wszystko ponownie programować i wczytać ponownie klucze. Ja bym już na twoim miejscu wgrał nowe..
              Moja łódka Civic..
              Mój "klekocik" Ceed..
              New... "Japończyk" e:Hev 2.0
              Coś na temat olejów..

              Comment


              • #8
                dzięki pewnie tak zrobie

                Comment


                • #9
                  Warto wiedzieć. Powiem Wam, że coś się za Hondy biorą, bo do tej pory w czołówce było Audi z Mazdą, potem BMW, VW.
                  W ciągu kilku dni było na Śląsku dużo incydentów, kilka kradzieży, w Katowicach skradziono Hondę Jazz i to już dość sędziwą i masę prób kradzieży i rozwierconych zamków w Civicach różnych generacji.
                  To oznacza, że się uczą i za niedługo może być problem.

                  Comment


                  • #10
                    Auto odholują ci w poniedziałek do warsztatu? Czyli będzie stał na ulicy w tym samym miejscu?
                    Złodzieje teraz tak bezczelni, że mogą po niego wrócić przed poniedziałkiem. Ja bym go gdzieś przestawił.

                    Comment


                    • #11
                      Będzie stał w tym samym miejscu bo nie mam za bardzo jak go przestawić. Nie będę przepychał go kilka miejsc dalej to bez sensu. Natomiast myślisz, że będą się brać drugi raz za coś czego nie mogli odpalić? Sam nie wiem, trochę wyboru mają w Warszawie więc pewnie tego samego dnia buchneli już innego civica.

                      Comment


                      • #12
                        Wyciągnij przynajmniej akumulator... bez prądu nic nie zrobią.
                        Moja łódka Civic..
                        Mój "klekocik" Ceed..
                        New... "Japończyk" e:Hev 2.0
                        Coś na temat olejów..

                        Comment


                        • #13
                          Zamieszczone przez Onkel Zobacz posta
                          Warto wiedzieć. Powiem Wam, że coś się za Hondy biorą, bo do tej pory w czołówce było Audi z Mazdą, potem BMW, VW.
                          W ciągu kilku dni było na Śląsku dużo incydentów, kilka kradzieży, w Katowicach skradziono Hondę Jazz i to już dość sędziwą i masę prób kradzieży i rozwierconych zamków w Civicach różnych generacji. To oznacza, że się uczą i za niedługo może być problem.
                          W Warszawie Hondy znikają już od lat. Czołówka Mazda, Honda, Toyota, Mitsu i reszta dużo dalej. Najwyraźniej nastąpił desant stolicy na Śląsk Z ciekawostek: przedostatnie Mitsu mojej koleżanki ukradła grupa zza wschodniej granicy. Czekamy na informację z policji kto ukradł ostatnie Mitsu.
                          Zamieszczone przez Grzechu Zobacz posta
                          Wyciągnij przynajmniej akumulator... bez prądu nic nie zrobią.
                          Kiedyś to było prostsze. Jak mi się w Garbusie zepsuły drzwi to wyciągało się kabelek z kopułki, chowało go do kieszeni i był spokój Rok 1991

                          Comment


                          • #14
                            Dziś są inne patenty. Polecam kupić i schować w autku lokalizator gps. Koszt groszowy, rozmiar jak bateria cr2032, a może okazać się bezcenny.

                            Comment


                            • #15
                              Dobry jammer zagłuszający GSM i GPS kosztuje ok 4 tys. Możesz go kupić za zaliczeniem pocztowym. Podajesz dowolny adres np. hotelu, podajesz fałszywa dane z fałszywego dowodu, płacisz u listonosza. Wymeldowujesz się z hotelu. Ślad się urywa. Twój nowy, ekscytujący jammer czeka na nowe urządzenia GPS, GSM itd itp, które z przyjemnością zagłuszy Myślę, że jak ktoś decyduje się w dzisiejszych czasach na kradzież auta to wcześniej zainwestował w stosowną elektronikę.

                              Comment

                              Working...
                              X