Przeczytałem praktycznie cały dział i nie znalazłem odpowiedzi, dlatego jestem zmuszony prosić Was o pomoc.
Jeżdżę tym samochodem regularnie, przez dwa lata bezproblemowo, niestety w ostatnim czasie sypać zaczyna się chyba wszystko.. nie mam już po prostu siły do tego auta.
Tankuję prawie zawsze na jednej stacji (BP), więc wykluczył bym problem z paliwem, zwłaszcza, że pół baku już wyjeździłem od ostatniego tankowania. Jeżdżę codziennie i dzisiaj jadąc do pracy (ok 15 km) nie miałem żadnych problemów. Zaparkowałem, po pracy odpaliłem, bez problemu. Przejechałem maksymalnie 20 metrów i bolid zgasł. Nigdy nie miałem takiego problemu. Spróbowałem odpalić i nic. Rozrusznik pracuje prawidłowo. Kręci, ale nie chce odpalić.
Przepchnąłem samochód w spokojne miejsce, otworzyłem maskę i pierwsze co mi przyszło do głowy, to żeby podpompować gruszkę. O dziwo odpalił ale od razu tracił moc. Silnik chodził 2-3 sekundy tracąc moc (spadały obroty), aż zgasł. Za każdym razem po dopompowaniu gruszką samochód odpalił, ale tylko pulsując pedałem gazu dało się go chwilę dłużej utrzymać "na chodzie".
Bez pompowania gruszką nie odpala w ogóle, natomiast po pompowaniu bez problemu. Nie ma szans ruszyć się z miejsca.
Po odpaleniu gasną wszystkie kontrolki. Żadnego CE, spirali itp. Przed odpaleniem zapalają się kontrolki jak należy i gasną po odpaleniu.
Błagam, pomóżcie
PS. niestety nie mam żadnego czytnika, więc nie mogę sprawdzić czy są jakieś błędy, których nie widać na desce.
Jeżdżę tym samochodem regularnie, przez dwa lata bezproblemowo, niestety w ostatnim czasie sypać zaczyna się chyba wszystko.. nie mam już po prostu siły do tego auta.
Tankuję prawie zawsze na jednej stacji (BP), więc wykluczył bym problem z paliwem, zwłaszcza, że pół baku już wyjeździłem od ostatniego tankowania. Jeżdżę codziennie i dzisiaj jadąc do pracy (ok 15 km) nie miałem żadnych problemów. Zaparkowałem, po pracy odpaliłem, bez problemu. Przejechałem maksymalnie 20 metrów i bolid zgasł. Nigdy nie miałem takiego problemu. Spróbowałem odpalić i nic. Rozrusznik pracuje prawidłowo. Kręci, ale nie chce odpalić.
Przepchnąłem samochód w spokojne miejsce, otworzyłem maskę i pierwsze co mi przyszło do głowy, to żeby podpompować gruszkę. O dziwo odpalił ale od razu tracił moc. Silnik chodził 2-3 sekundy tracąc moc (spadały obroty), aż zgasł. Za każdym razem po dopompowaniu gruszką samochód odpalił, ale tylko pulsując pedałem gazu dało się go chwilę dłużej utrzymać "na chodzie".
Bez pompowania gruszką nie odpala w ogóle, natomiast po pompowaniu bez problemu. Nie ma szans ruszyć się z miejsca.
Po odpaleniu gasną wszystkie kontrolki. Żadnego CE, spirali itp. Przed odpaleniem zapalają się kontrolki jak należy i gasną po odpaleniu.
Błagam, pomóżcie

PS. niestety nie mam żadnego czytnika, więc nie mogę sprawdzić czy są jakieś błędy, których nie widać na desce.
Comment