Diesel nie odpalił na tęgim mrozie co robić?

[rambo7]

no to fachura z Ciebie, bo takiego patentu nie widziałem, lektronik jesteś ? by nie rozciagać się za dużo to napisz 2 zdania wiecej skąd pomysł co i jak najlepiej w 2-giej części foto, (skorzystaj z Edit) bo to ciekawa opcja.

[Jankes89]

Witaj Jankes. Opis sytuacji raczej nie wskazuje na akumulator a na rozrusznik. Ten głośny szum to może być właśnie dźwięk rozrusznika pracującego bez przenoszenia obrotów na silnik. Pewnie Nasz Guru ma odpowiedni schemat. Miałem podobny przypadek wiele lat temu w renówce. Odłamał się fragment "widełek" które sprzęgały lub rozprzęgały rozrusznik z silnikiem. W zależności od tego w jakiej pozycji się znajdowały potrafił rozrusznik zadziałać lub nie. Był to silnik benzynowy 1.2 a więc rozrusznik miał o niebo mniej "do roboty". Dźwięk przypominał rozpędzającą się szlifierkę elektryczną która po przekroczeniu krytycznych obrotów sama się wyłączała. Przy padniętym aku panowała by złowieszcza cisza :-(. Pzdr.

To jest właśnie taki dźwięk i wygląda na to że dobrze zdiagnozowałeś. Kiedy załącza się dźwięk rozrusznik nie przekierowuje mocy do dalszych elementów. Jeśli chodzi o te widełki dało się wymienić te zębatki przekładnie czy musiałeś wymieniać cały rozrusznik ?

[rambo7]

przypominam dla porządu, i proszę zarazem tematy nie zwiazane z ON, do pod-działu elektrycznego Diesla - Układ Rozruchu.
Temat rozrusznika o ile sobie przypominam sie jeszcze nie "kręcił" wiec Janex89 zakładaj w odpowiednim miejsu.
jak coś bede miał to zapodam.

[rambo7]

Dobraku, uważam że powinien powstać Nowy post w temacie montażu Filtra VIII-generacji silnika 2.2CTDi zaadoptowanego do Civic 1.7CTDI.
Proszę napisz (by to od Ciebie wyszło) Nowy Post - ja przeniosę resztę .
Uważam że powinno to być widoczne .

NOO piękna robota, bardzo ładnie wykorzystałeś oryginalna zworkę - przylutowany kabelek od góry - super ! (to mi sie podoba bo to jest zrozumiała elektronika dla nie ).

INFORMUJĘ: powstał NOWY POST w temacie Montaż fabrycznego podgrzewacza paliwa od Civic'a VIII-gen do naszego 1.7Ctdi
ścieżka dostępu: https://www.civicforum.pl/showthread...aszego-1-7Ctdi

[tomsim]

Witam,

Dołączam się to tego wątku z moim problemem bo raczej sprawa dotyczy tego samego, aczkolwiek nie jetem do końca pewien, mianowicie....
3 dni temu (temperatura na zewnątrz, w dzień -10 stopni) wracałem z pracy moją Hondą, wszystko było ok, żadnych problemów przez pierwsze 4 km trasy. Jechałem raczej spokojnie bez gwałtownych przyspieszeń...nagle wystąpiły opisywane przez was we wcześniejszych wpisach problemy - pórbowałem nieco rozpędzić samochód przed podjazdem na wiadukt i przy około 2000 obr/min power dead, pedał w "podłogę" samochód nie przyspiesza a nawet po paru szarpnięciach zaczyna się dusić....Po 300 metrach był całkowity zgon, samochód zgasł (zapaliły się wszystkie kontrolki na) - na szczęście zdołałem siłą rozpędu wyjechać na wiadukt ...1 próba odpalenia - niepowodzenie, rozrusznik pokręcił z 4 obroty i odpuściłem...Po minucie odpalił, ale też po paru obrotach rozrusznika...OLŚNIŁO MNIE ŻÓŁTE ŚWIATŁO ( CHECK E)...Rozpędzałem samochód bardzo powoli, lekko zbliżałem się do 1600 obr/ min...W ten sposób przejechałem jakieś 2km po czym na kolejnych światłach dead całkowity...Zero reakcji...zepchnąłem samochód na chodnik...Po 3 godzinach wróciłem (było już -18 stopni)..Samochód odpalił (przy czym aku już ostro wyeksploatowany), bez ruchu na biegu jałowym pracował jakies 20 min, po tym czasie lekko przegazowałem samochód raz, drugi przekroczyłem lekko 2000 obr/min i trzecia próba, zbliżam się do 2500 i koniec, zaświeca się CHECK i akumulator, silnik gaśnie...

Problem rozwiązany - po pierwsze całkowicie zapchany był filtr paliwa (budyniowata maź wypłynęła ze zdemontowanego filtra, po tym jak ogrzał się w warunkach warsztatowych )
po drugie wymieniony czujnik PIERBURG - uszkodzona obudowa czujnika (bardzo duże pęknięcie), nie wiem jaka jest przyczyna tego pęknięcia być może obudowę rozsadził ostry mróz :]
...w każdym bądź razie samochód jeździł (pierwsza jazda odbyła się przy -15 stp) i do dzisiaj nic mu się nie dzieje...dobrze przyspiesza, wchodzi na wysokie obroty i nie dusi się przy przyspieszaniu (oczywiście nie żyłuję zimnego silnika, czekam aż osiągnie optymalną temp i wówczas daję mu lekko w kość )....
Pewnie i tak większość z posiadaczy tego diesla znała przyczyny mojego problemu tak czy inaczej dla potwierdzenia słuszności diagnozy załączyłem post