Tutaj największym problemem jest...nazwa.
Gdyby nazwali to np. SrutututCoś-tamX - nie byłoby kontrowersji. Ot, Honda zmajstrowała coś o kształcie mydelniczki z LED-ami, czym sonduje rynek. Może puszczą do produkcji, może nie, jeśli puszczą to porobią to kilka sezonów, przestaną i świat o tym zapomni.
Problem polega na tym, że nazwali to-to Prelude. A to zobowiązuje...
Dostali nauczkę po sytuacji z CR-X -> CR-Z, powinni wyciągnąć wnioski. Ale nie! "Oops, we did it again".
Więc będzie buczenie jak przy nowej Suprze aka Z4.
Gdyby nazwali to np. SrutututCoś-tamX - nie byłoby kontrowersji. Ot, Honda zmajstrowała coś o kształcie mydelniczki z LED-ami, czym sonduje rynek. Może puszczą do produkcji, może nie, jeśli puszczą to porobią to kilka sezonów, przestaną i świat o tym zapomni.
Problem polega na tym, że nazwali to-to Prelude. A to zobowiązuje...
Dostali nauczkę po sytuacji z CR-X -> CR-Z, powinni wyciągnąć wnioski. Ale nie! "Oops, we did it again".
Więc będzie buczenie jak przy nowej Suprze aka Z4.
Comment