Nie jest to Honda ale liczę, że może ktoś pomoże bo zaczynają się powoli kończyć pomysły...
Pacjent to Mitsubishi Outlander 4x 4 2.4l.
Problem: bija przednie hamulce - tak jak klasycznie przy hamowaniu biją pokrzywione, stare tarcze.
Kolejność zdarzeń:
- tarcze z klockami przód kwalifikowały się do wymiany
- wymiana tarcz i klocków na nowe. Chwile auto pojeździło ok i pojawił się problem bicia na kierownicy. Myśleliśmy, że może przegrzane lub - polane woda po myjni się pokrzywiły. Skoro nowa tarcza to przetoczono zestaw. Problem wrócił dosłownie po kilkudziesięciu kilometrach
- sprawdzono luzy w zawieszeniu. Wymieniono 2 przednie wahacze na nowe i łączniki stabilizatora. Auto chwile pojeździło poprawnie i problem wrócił (nie wiem ile km bo auto użytkuje siostra).
- kolejna próba była na dniach - wymiana tarcz na nowe z klockami TRW. Dokładnie wszystko wyczyszczone (piasty itd) sprawdzone ślizgacze w zacisku, przesmarowane. Okazało się, że może po 1szt (zacisk 2 tłoczkowy) troszkę ciężko tłoczki chodziły. Wyczyszczone, przesmarowane i działa tip top. Pierwsze 20km około ładnie. Potem lekkie drgania. Teraz objaw jest taki, że raz bije - raz jakby mniej. Możliwy mały związek z temperaturą - jakby może gdy cieplej to bije bardziej ale to jest trudne do zidentyfikowania. Autem jechał ociec i takie mam info. Bicie jest ale nie może do końca zidentyfikować czy ciągłe.
W międzyczasie: Przeważone felgi 2krotnie na zimowkach (bo myśleliśmy, że może to przyczyna). Teraz zmienione na letnie i wyważone - wiec felgi i opony wyeliminowałem.
Ktoś ma jakieś pomysły co sprawdzić, gdzie szukać? Piasta? Tylko dlaczego ona raz bije raz nie? Jak sprawdzić piastę w 4x4?
Dodatkowe info - te osłony tarczy blaszane, które są od wewnątrz koła są skorodowane tak, że są w stanie agonalnym - może to mieć jakiś wpływ?
Pacjent to Mitsubishi Outlander 4x 4 2.4l.
Problem: bija przednie hamulce - tak jak klasycznie przy hamowaniu biją pokrzywione, stare tarcze.
Kolejność zdarzeń:
- tarcze z klockami przód kwalifikowały się do wymiany
- wymiana tarcz i klocków na nowe. Chwile auto pojeździło ok i pojawił się problem bicia na kierownicy. Myśleliśmy, że może przegrzane lub - polane woda po myjni się pokrzywiły. Skoro nowa tarcza to przetoczono zestaw. Problem wrócił dosłownie po kilkudziesięciu kilometrach
- sprawdzono luzy w zawieszeniu. Wymieniono 2 przednie wahacze na nowe i łączniki stabilizatora. Auto chwile pojeździło poprawnie i problem wrócił (nie wiem ile km bo auto użytkuje siostra).
- kolejna próba była na dniach - wymiana tarcz na nowe z klockami TRW. Dokładnie wszystko wyczyszczone (piasty itd) sprawdzone ślizgacze w zacisku, przesmarowane. Okazało się, że może po 1szt (zacisk 2 tłoczkowy) troszkę ciężko tłoczki chodziły. Wyczyszczone, przesmarowane i działa tip top. Pierwsze 20km około ładnie. Potem lekkie drgania. Teraz objaw jest taki, że raz bije - raz jakby mniej. Możliwy mały związek z temperaturą - jakby może gdy cieplej to bije bardziej ale to jest trudne do zidentyfikowania. Autem jechał ociec i takie mam info. Bicie jest ale nie może do końca zidentyfikować czy ciągłe.
W międzyczasie: Przeważone felgi 2krotnie na zimowkach (bo myśleliśmy, że może to przyczyna). Teraz zmienione na letnie i wyważone - wiec felgi i opony wyeliminowałem.
Ktoś ma jakieś pomysły co sprawdzić, gdzie szukać? Piasta? Tylko dlaczego ona raz bije raz nie? Jak sprawdzić piastę w 4x4?
Dodatkowe info - te osłony tarczy blaszane, które są od wewnątrz koła są skorodowane tak, że są w stanie agonalnym - może to mieć jakiś wpływ?
Comment