Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Dowcipy, zarciki.....

Collapse
This is a sticky topic.
X
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • #46
    Dwa samochody miały zderzenie czołowe, z jednego wysiadł ksiądz, z drugiego rabin. Patrzą na samochody- masakra, najlepszy blacharz z toną szpachli nic nie pomoże. Spojrzeli na siebie i mówią:
    - To cud.
    - Tak, to cud. To znaczy, że nasi Bogowie chcą, żebyśmy się zbliżyli do siebie.
    Na to rabin wyciąga małą piersiówkę i podając ją księdzu mówi:
    - To wypijmy na zgodę
    Ksiądz bierze, pociąga łyczek i oddaje rabinowi, który chowa ją pod ubranie. Zdziwiony ksiądz pyta:
    - A ty nie wypijesz za to?
    - Nie, ja poczekam na przyjazd policji

    --------------------------------

    Pewna para w srednim wieku z pólnocnej czesci USA
    zatesknila w srodku mroznej zimy do ciepla i zdecydowala sie pojechac
    na dól, na Floryde i mieszkac w tym hotelu, w którym spedzila noc
    poslubna 20 lat wczesniej.
    Maz mial dluzszy urlop i pojechal o dzien wczesniej.
    Po zameldowaniu sie w recepcji odkryl, ze w pokoju jest komputer i postanowil wyslac maila do zony. Niestety pomylil sie o jedna litere. Mail znalazl sie w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która wlasnie wrócila do domu z pogrzebu meza i chciala sprawdzic, czy w poczcie elektronicznej sa jakies kondolencje od rodziny i przyjaciól.
    Jej syn znalazl ja zemdlona przed komputerem i przeczytal na ekranie:

    Do: Moja ukochana zona

    Temat: Jestem juz na miejscu

    Wiem, ze jestes zdziwiona otrzymaniem wiadomosci ode mnie. Teraz maja tu komputery i wolno wyslac maila do najblizszych. Wlasnie zameldowalem sie. Wszystko jest przygotowane na Twoje przybycie jutro. Ciesze sie na spotkanie. Mam nadzieje, ze Twoja podróz bedzie równie bezproblemowa, jak moja.

    PS: Tu na dole jest naprawde goraco
    Last edited by KaWa; 21-12-2009, 10:56.
    <== CLICK (MY CAR)]

    Comment


    • #47
      Tfu, pi*ony Matiz

      Wstępna część:

      Zima. Do przydrożnego baru wchodzi kierowca tira. Siada przy barze i mówi:
      - Poproszę setke. Tfu! (spluwa na podłogę) Pieprzony matiz....
      Barman się zdziwił, ale nalał mu setkę. Facet wychylił duszkiem i mówi:
      - Barman, jeszcze seteczkę. Tfu! Pieprzony matiz...
      Barman zdziwiony nalał setkę. Facet wychylił i mówi:
      - Jeszcze jedna setka. Tfu! Jebany matiz...
      Barman mu nalewa i pyta:
      - Ok, niech pan zamawia co pan chce, ale czemu za każdym razem pan spluwa i przeklina jakiegoś matiza?
      - Wie pan co? - mówi kierowca - Zakopałem się w zaspie 30-tonową Scanią i ni chu-chu nie mogę wyjechać. Podjeżdża matiziak, wysiada kierowca i mówi, że mnie wyciągnie. Ja mu na to: "panie, jak mnie pan wyciągniesz tym matizem, to ja panu ze szczęścia laskę zrobię!".
      - I co?
      - TFU! Pierdo**ny MATIZ!!!

      Filmik właściwy:
      https://www.joemonster.org/filmy/212...przone_Subaru_

      Comment


      • #48
        hahahahha, trzeba uważać no to, co się mówi. Życie lubi zrobić czasami small surprise

        Comment


        • #49
          stare ale dobre

          Comment


          • #50
            Spotyka się dwóch dziadków:
            - A co to ja pana, panie kolego, tak długo nie widziałem?
            - W więzieniu siedziałem.
            - W więzieniu?! A za cóż to?!
            - Pamięta pan, proszę pana, tę moją gosposię? Otóż mnie ona, proszę pana, o gwałt oskarżyła!
            - O gwałt? I co, naprawdę ją pan, panie kolego, tego...?
            - Nieee, ale tak mi to pochlebiło, że się przyznałem.
            - I ile pan dostał?
            - Sześć miesięcy.
            - Tylko sześć miesięcy za gwałt?!
            - Nieee, proszę pana, za fałszywe zeznania.

            Comment


            • #51
              Idzie sobie chłopiec ze szkoły po zajęciach , podjeżdża koło niego sportowa fura odsuwa się szyba i chłopiec słyszy :
              - wsiadaj to dostaniesz lizaka
              Chłopiec przyspiesza kroku , ale po chwili autko go dogania ten sam motyw i słyszy :
              - wsiadaj dostaniesz lizaka i cole
              Chłopiec znów przyspiesza i sytuacja się powtarza :
              - dobra wsiadaj to dostaniesz lizaka cole i nowy rower
              Chłopiec w końcu nie wytrzymuje i mówi :
              TATO JAK ŻEŚ SE KUPIŁ CALIBRE - to teraz musisz z tym żyć !!!
              Profesjonalna wymiana podświetlenia zegarów EJ9 na diodowe SMD idealnie równomierne światło na każdej cyfrze - dział sprzedam zapraszam

              Comment


              • #52
                Andrzej Lepper i jego kierowca jeździli przez wiele dni po Polsce. Pewnej nocy przed limuzynę wyskoczyła im świnia. Nie przeżyła tego spotkania. Lepper, widząc co się stało, kazał kierowcy iść wytłumaczyć wszystko rolnikowi i powiedzieć, że wszelkie straty zostaną zrekompensowane.
                Kierowca wrócił dopiero po godzinie z cygarem w zębach, butelką wina w ręce i w poszarpanym ubraniu.
                - Mój Boże, co ci się stało? - pyta Lepper.
                - No cóż, rolnik dał mi wino, jego żona obiad, a ich 19-letnia córka, chwile szalonej, niezapomnianej rozkoszy.
                - Cóżeś ty im powiedział?
                - Że jestem kierowcą Andrzeja Leppera i właśnie zabiłem świnię.

                Comment


                • #53
                  CIUFA!

                  Stoi se ciufa dupno jak szrank
                  Stoi na glajzach, czorno jest blank
                  Czorno spocono jak bot na szłapie
                  Łolyj i śmiyra z basa ji kapie
                  Stoi i sapie, dycho i chepie
                  Bo hajcer bergi miast wonglo ciepie

                  Wagonow ciufie dokuplowali
                  Ze poruściały mocno już stali
                  Zice porżniynte w środku ze skaju
                  I łobabrane szyby łod szpraju
                  A w pierwszym wagonie wyrsze banioki
                  Siedzom i jedzom tuste krupnioki
                  Jedzom i glyndzom gańby niy majom
                  Mało co robiom a durś bleblajom
                  I skuli tego cało lostuda
                  Bo łobiecujom nom same cuda

                  W drugim i trzecim siedzą gorole
                  Co przyjechali na Śląsk na kole
                  I tak furgali po cugu ptice
                  Aże łobsiedli nojlepsze zice
                  Jedyn sie wkupiol drugi sie wżynioł
                  I tak sie gorol na Sląsku plenioł
                  Dzisioj gorole rządzom już wszyndzie
                  W cugu , w robocie i we urzyndzie

                  W czwortym burmistrze, rajce, sołtysy
                  Dziepiero w piatym siedzom Hanysy
                  Siedzom hanysy siedzom tam kurde
                  I przezywajom tyn cały burdel
                  A w reszcie składu same belery
                  Szpicle, agenty, i seks afery
                  A ze głośnikow gro melodyja
                  Ojca Rydzyka z Radia Maryja


                  I nic w tym cugu nic tam do szpasu
                  Połno ciaplyty, połno marasu
                  I choćby przyszło tysiąc sprzątaczek
                  Kożdo by miała proszku sto paczek
                  Kibel, odkurzacz , ajaks i cif
                  To nie domyjom, taki to syf,Taki to syf

                  Łoroz gwizd. Łoroz świst
                  Para buch, W motor gruch
                  Już gwizdnol dyżurny, już hajcer za cypel
                  Szarpnoł i ciągnie do prawa już knypel
                  I para już ciśnie rułkami pod tłoki
                  I Piszczą już glajzy, i zgrzypią fest boki
                  Juz koła sie kryncom, pomału po glajzach
                  I cug z banhowu wyruszo we rajza
                  Wichajstry śmigajom , telepie fest motor
                  A kola turkocom tak to to tak to to
                  Tak toto tak to to we cugu durś gro
                  A kaj to a kaj to, tak cug nom kaj gno
                  A czymu, poczymu i kajże tak pyndzi
                  A czymu tyn komin durś truje i smyndzi
                  I bucho tak z niego smrod bucho buch buch
                  Bo motor jest stary i mocno juz spuch
                  Lecz para kaj szpara, durś ciśnie sie tko
                  I tłoki w cylinrach pocisko i pcho
                  A tłoki w te, nazod, do gory, i w doł
                  Łonaczom ta siła na osie do koł
                  I koła sie kryncom jak ktoś by je cis Platforma to ciśnie a może to Pis

                  A może to naród do przodu cug pcho
                  Tak to to, tak to to, tak to to i to
                  A może to naród do przodu cug pcho
                  Tak to to, tak to to, tak to to i to

                  ---------------------------------------

                  Przychodzi facet do lekarza.
                  - Hmm... musi się pan przestać
                  masturbować - orzeka lekarz.
                  - Ale dlaczego ? - dziwi się pacjent.
                  - Bo próbuję pana zbadać !

                  ---------------------------------

                  Ojciec z Jasiem w sklepie. Jaś zobaczył kondomy i pyta się co to jest.
                  - To są kondomy i używa się ich dla ochrony podczas seksu.
                  Jaś podnosi jedno opakowanie i pyta:
                  - Czemu w środku są trzy?
                  - To dla chłopców z liceum. Jeden na piątek, jeden na sobotę,jeden na niedzielę.
                  Jaś podnosi paczkę z 6 kondomami i pyta:
                  - Dlaczego tu jest sześć?
                  - To jest dla studentów - dwa na piątek, dwa na sobotę i dwa na niedzielę.
                  Jaś spostrzega paczkę z 12 kondomami i zadaje to samo pytanie.
                  Ojciec na to:
                  - Synu, te są dla żonatych. Jeden na styczeń, drugi na luty, trzeci na marzec...

                  ----------------------------------

                  - Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?
                  - Na bazarze jesteś, skarbie?
                  - Nie, w aptece.

                  ----------------------------------

                  Baca łapie okazję na drodze, wreszcie udaje mu się złapać przejeżdżajacego Mercedesa. Wsiada i jadą, ale po kilku kilometrach jakoś tak nudno się zrobiło, więc baca pyta:
                  - A co to panocku, za znacek z psodu?
                  - To? (mówi kierowca pokazując na znaczek Mercedesa), to taki celownik, jak kogoś złapię w ten celownik, to już na pewno trafię.
                  - Aha.
                  Po kilku kilometrach patrzą, a tu drogą jedzie jakiś facet na rowerze. Baca mówi:
                  - A weźcie, panocku, tego cłowieka w ten celownik...
                  Kierowca skręcił i faktycznie rowerzysta znalazł się w celowniku, ale ponieważ kierowca nie chcial iść do więzienia, to w ostatniej chwili skręcił, aby nie trafić rowerzysty, chwilę potem baca się odzywa:
                  - Iiiii, kiepski ten pański celownik, gdybym nie roztworzył drzwi to byśmy go w ogóle nie trafili.

                  -------------------------------------------

                  Żona szyje sukienkę na maszynie, a mąż stoi nad nią i krzyczy:
                  - Teraz w lewo! Jeszcze bardziej! Prosto! Uważaj, nie za szybko! Przecież ty nie umiesz szyć!
                  - Po co te twoje głupie komentarze?
                  - Chciałem ci tylko pokazać jak się czuję, gdy jedziemy samochodem.

                  --------------------------------------------

                  Idzie facet podczas postu do konfesjonału i mówi :
                  Proszę księdza całowałem.
                  Ależ chłopcze to rozpusta całowałeś dziewczę w usta ?
                  Trochę niżej
                  Ależ chłopcze to występek całowałeś dziewczę w pępek ?
                  Proszę księdza jeszcze niżej
                  Ależ chłopcze bądź przeklęty całowałeś dziewczę w pięty ?
                  Trochę wyżej
                  Biorąc wszystko w jedną kupę całowałeś dziewczę w ... Dupę !?
                  Niechaj będę potępiony  Całowałem z drugiej strony
                  Last edited by KaWa; 29-12-2009, 21:45.
                  <== CLICK (MY CAR)]

                  Comment


                  • #54
                    Mąż i żona jadą przez wieś samochodem. Nie odzywają się do siebie, bo są
                    świeżo po kłótni. Nagle żona spostrzega stadko świń i pyta pogardliwie męża:
                    - Twoja rodzina?
                    - Tak, teściowie!


                    Córka skarży się matce: - mamo, ja się chyba rozwiodę, ja już tak dłużej
                    nie mogę, ja tego nie wytrzymam - nic tylko seks, seks i seks. Kiedy
                    wychodziłam za mąż miałam dziurkę jak dwadzieścia groszy teraz mam jak
                    pięć złoty.
                    Mama na to- córeczko ty się dobrze zastanów. Dom masz? Masz. Samochody
                    przed domem stoją? Stoją. Wczasy w najlepszych kurortach, ciuchy od
                    najlepszych projektantów, zabezpieczenie finansowe dla ciebie i dzieci. I
                    co? Będziesz się kłóciła o te cztery osiemdziesiąt?!

                    Comment


                    • #55
                      co jest szczytem egocentryzmu??
                      Powiedzieć do dziewczyny, która właśnie zrobiła ci loda: Niezły byłem, co?

                      -------------------------------------------

                      - Misiu - mówi mąż do żony - zaprosiłem kolegę na kolację.
                      - Co? Czyś ty zwariował?! W domu jest bałagan, nie poszłam na zakupy, naczynia są brudne i nie zamierzam gotować kolacji!
                      - Wiem.
                      - To po co zaprosiłeś kolegę na kolację?!
                      - Ponieważ biedaczek myśli o żeniaczce.
                      Last edited by KaWa; 10-01-2010, 15:32.
                      <== CLICK (MY CAR)]

                      Comment


                      • #56
                        Siedzi trzech gości w łódce na środku jeziora. Połowy nocne, wędki w wodzie, spokój, sielanka, powoli zaczyna się rozwidniać. Jeden z wędkarzy zagaja:
                        - Słońce wschodzi.
                        Drugi mówi:
                        - Faktycznie, dawno nie widziałem takiego wschodu.
                        Nagle trzeci wędkarz szybkimi ruchami ramion wypycha dwóch pozostałych z łódki. Ci, przerażeni, machając gorączkowo rękoma wołają do pozostałego w łódce:
                        - Odbiło ci!? Za co?
                        Ten mówi:
                        - Pierwszego za offtopic, a drugiego za flooda.
                        Na to wściekli wędkarze w wodzie:
                        - A ty to co, cwaniaczku jeden!!
                        Ten w odpowiedzi chwyta za wiosło i wpychając końcem dwóch pozostałych pod wodę mówi:
                        - A za niepotrzebne dyskusje BAN!!!

                        Comment


                        • #57
                          Czym różni się informatyk na pierwszym roku od tego na ostatnim?

                          Pierwszy jest przekonany, że 1mb to 1000kb

                          Drugi jest przekonany, że 1km to 1024 metry
                          moja koHanka - Satin Silver 1,4is EJ9

                          Comment


                          • #58
                            Stoi wkurzony na maksa facet w łazience i wyrywa sobie garciami włosy łonowe, rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona:
                            - Kochanie co ty robisz?
                            Mąż na to:
                            - Nie chce ch.. stać, to nie będzie leżal na miękkim!
                            ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

                            Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka.
                            Pyta się:
                            - Ty zając chcesz się przejechać?
                            - No pewnie.
                            - Wsiadaj.
                            Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się:
                            - Ty zając, zlałeś się ze strachu?
                            Na to zajączek ze spuszczona głową.
                            - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
                            Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się:
                            - Ty niedźwiedź chcesz się przejechać?
                            - No pewnie.
                            Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka:
                            - Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu?
                            Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową:
                            - Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
                            Zając szczęśliwy odpowiada.
                            - No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca.

                            Comment


                            • #59
                              Facet budzi się w południe na potwornym kacu.
                              Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej
                              treści:
                              "Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń.
                              Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona".
                              Facet pyta syna:
                              - Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy
                              z kwiatami albo pierścionkiem?
                              Syn na to:
                              - Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cię rozebrać ściągała ci spodnie, powiedziałeś: "Spadaj dziwko, jestem żonaty!"

                              --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
                              Kupuje sobie zajączek nową szafę, ale jest za mały, by ją wnieść do mieszkania.
                              Spotyka misia i prosi:
                              - Misiu, pomóż mi wnieść tę szafę, bo mieszkam w bloku na ostatnim piętrze, a sam nie dam rady!
                              - Dobrze, ale na kazdym pietrze będziesz mi opowiadał kawał!
                              Zajączek się zgadza. Wchodzą, a zajączek opowiada kawały, z których miś się ciągle śmieje.
                              W końcu, na ostatnim piętrze:
                              -Misiu!- mówi zajączek - teraz opowiem Ci taki kawał, że się posikasz ze śmiechu!
                              -No ?
                              -Pomyliłem bloki!

                              Comment


                              • #60
                                List blondynki:
                                Pisze do ciebie tych parę linijek,żebyś wiedział,że do ciebie pisze.Jak ten list dostaniesz,to znaczy,że do ciebie doszedł.Jak go nie dostaniesz,to daj mi znać,to go wyśle jeszcze raz.Pisze do ciebie wolno,bo wiem,że nie potrafisz szybko czytać.
                                Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie,że najwięcej wypadków zdarza się kilometr od domu,więc przeprowadziliśmy się trochę dalej.Mieszkamy teraz w fajnej chałupce,jest tu pralka,choć nie jestem pewna,czy się nie zepsuła.Wczoraj wrzuciłam do niej pranie,pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło.Pogoda nie jest najgorsza,w zeszłym tygodniu padało tylko 2 razy, za pierwszym razem 3 dni,a za drugim 4.Co do kurtki,którą chciałeś wujek Piotr powiedział,że jak ci ją poślę z guzikami,to będzie dużo kosztować,bo guziki są ciężkie.Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni.
                                Twoja siostra Julka,która wyszła za mąż,w końcu urodziła, nie znamy jeszcze płci,więc ci nie powiem czy jesteś ciociom czy wujkiem.
                                Gorzej z twoim bratem Jankiem, zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki.Musiał iść do domu po drugi komplet,żeby nas wyciągnąć.
                                twoja mamusia Dusia.

                                PS chciałam ci włożyć do listu parę złotych,ale już zakleiłam...

                                -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
                                Przed ślubem:

                                On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
                                Ona: Możesz ode mnie odejść?
                                On: Nawet o tym nie myśl!
                                Ona: Ty mnie kochasz?
                                On: Oczywiście!
                                Ona: Będziesz mnie zdradzać?
                                On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy?
                                Ona: Będziesz mnie szanować?
                                On: Będę!
                                Ona: Będziesz mnie bić?
                                On: W żadnym wypadku!
                                Ona: Mogę ci ufać?

                                P.S.
                                Po przeczytaniu proszę przeczytać od dołu do góry

                                Comment

                                Working...
                                X