Czy obejrzeliście już film "Plandemia", który pokazuje, jak nas oszukali?

[MiCyran]

https://www.facebook.com/watch?v=813816666507649

Pomijając niski styl wypowiedzi głównego bohatera, to ma on również problem z logicznym dowodzeniem. Nie można z przesłanki braku badań odnośnie transmisyjności wirusa dowodzić, że szczepionka jej nie ogranicza. Gdyby było odwrotnie, tzn. Pfizer zataiłby prawdziwe wyniki badań, bo szczepienie istotnie nie miałoby żadnego wpływu na rozpowszechnianie się wirusa, to zgoda - przyznałbym tu racje. Jednak wszystkie badania (wykonane już po upowszechnieniu się programu szczepień przeciwko SARS-CoV-2, jak i dane historyczne dotyczące innych chorób wirusowych) pokazują skuteczność szczepień - nie w skali pojedynczych przypadków, ale całej populacji. To, że ja po czterech dawkach zachorowałem nie ma tutaj żadnego znaczenia, natomiast faktu, że dzięki szczepieniom w zasadzie wyeliminowano takie śmiertelne choroby jak np. ospa prawdziwa, zaprzeczyć się nie da. Czy w momencie wdrażania szczepionki przeciwko ospie posiadano większą wiedze o skuteczności preparatu niż w przypadku szczepionek "serwowanych" nam przez Pfizera, Modernę i inne? Nie sądzę.

Ja również jestem przerażony tym, jak wszechwładną siłą jest pieniądz, ale przez fakt, że giganci farmaceutyczni nie są filantropami, nie będę nagle podważał zdobyczy medycyny.

[fishdick]

pomijam fakt, ze w materiale zrodlowym facet pyta o ograniczenie zakaznosci ("stopping the transmission") a babka z Pfizera odpowiada na temat "stopping the immunization" (co jest na filmie blednie przetlumaczone "na temat transmisyjnosci"). moze to bylo jej przejezyczenie, a moze to jakis zlepek (manipulacja) na potrzeby 'udowodnienia' z gory zalozonej tezy.
Zreszta badania kliniczne dotyczyly skutecznosci (efficacy) szczepionek a nie transmisyjnosci. Moze ktos doprecyzuje, czy w ogole jakiekolwiek szczepionki byly testowane scisle pod katem transmisyjnosci (np na stronie CDC jest nastepujace ogolna informacja na temat badan klinicznych nowych szczepionek: "In Phase III, the vaccine is given to thousands of people and tested for efficacy and safety").
w poczatkowej fazie (pierwsze niezmutowane wersje wirusa) ta skutecznosc dla preparatow mRNA wynosila ponad 90% (czyli porownujac grupy zaszczepione i niezaszczepione o tej samej licznosci, w tej pierwszej zarazalo sie ponad 9 razy mniej osob niz w drugiej, co w oczywisty sposob mialo wplyw na transmisyjnosc bo zdrowa osoba nie zaraza, tylko nie bylo celowanego badania pod tym katem - podejrzewam, ze zwyczajnie takich sie nie robi). z czasem skutecznosc pierwotnych wersji szczepionek (pod wzgledem zarazania) spadala w zwiazku z pojawianiem sie kolejnych mutacji, ale nadal zyski wynikajace z mniejszej smiertelnosci i wspolczynnika hospitalizacji osob zaszczepionych byly ewidentne w statystykach.

[lybra]

ta skutecznosc dla preparatow mRNA wynosila ponad 90% (czyli porownujac grupy zaszczepione i niezaszczepione o tej samej licznosci, w tej pierwszej zarazalo sie ponad 9 razy mniej osob niz w drugiej

A gdzie tak jest napisane ? Bo to jest tylko Twój mylny domysł.

Ze strony rządowej : https://szczepienia.pzh.gov.pl/wszys...c-szczepionek/
Ocena skuteczności szczepionki może być badana w różny sposób. Najprostszą metodą oceny skuteczności są badania immunogenności, które polegają na określaniu miana swoistych przeciwciał u osób szczepionych. Najbardziej wartościowa metoda polega na sprawdzeniu, o ile rzadziej chorują na daną chorobę zakaźną osoby szczepione w porównaniu do nieszczepionych.

[fishdick]

Najbardziej wartościowa metoda polega na sprawdzeniu, o ile rzadziej chorują na daną chorobę zakaźną osoby szczepione w porównaniu do nieszczepionych.

Ale chodzi Ci o zasadę czy wyniki? Bo sam umieściłeś cytat, który dokładnie potwierdza to co napisałem w kwestii zasad okreslania skuteczności szczepionki.
A szczegółowe dane na temat skuteczności sa np tu:

https://www.yalemedicine.org/news/covid-19-vaccine-comparison

"When Pfizer-BioNTech applied for FDA authorization for its vaccine in December 2020, its initial Phase 3 clinical data surpassed expectations with 95% efficacy,"

[lybra]

Ale chodzi Ci o zasadę czy wyniki?

No właśnie o co chodzi z tą skutecznością ? Skuteczna na co ? Na zarażenie czy na zachorowanie ? Bo to nie to samo. A do tego to co mówią w mediach nie pasuje do tego co pisze w/w strona. W tv mówią że szczepionka nie chroni przed zachorowaniem tylko ciężkimi objawami. Czyli nie chroni też przed zarażeniem. No to na czym w końcu polega ta jej skuteczność wyrażona w % ? Domysły to każdy może sobie snuć jakie chce ale jakie są fakty ?

A to już jest kpina z ludzi chyba :

ocena bilansu korzysci.jpg

[fishdick]

No właśnie o co chodzi z tą skutecznością ? Skuteczna na co ? Na zarażenie czy na zachorowanie ?

czytasz w ogole to co sam postujesz? przeciez jest wyraznie napisane (sam ten fragment przytoczyles wczesniej):
"Najbardziej wartościowa metoda polega na sprawdzeniu, o ile rzadziej chorują na daną chorobę zakaźną osoby szczepione w porównaniu do nieszczepionych."
To samo pisalem ja wczesniej, w ten sposob dopuszczane byly do stosowanie szczepionki p. Covid (efficacy).

Prosciej chyba sie nie da:
"A vaccine’s efficacy is measured in a controlled clinical trial and is based on how many people who got vaccinated developed the ‘outcome of interest’ (usually disease) compared with how many people who got the placebo (dummy vaccine) developed the same outcome. Once the study is complete, the numbers of sick people in each group are compared, in order to calculate the relative risk of getting sick depending on whether or not the subjects received the vaccine. From this we get the efficacy – a measure of how much the vaccine lowered the risk of getting sick. If a vaccine has high efficacy, a lot fewer people in the group who received the vaccine got sick than the people in the group who received the placebo."
za: https://www.who.int/news-room/featur...and-protection

[lybra]

w tej pierwszej zarazalo sie ponad 9 razy mniej osob niz w drugiej,

Chyba gubisz się w zeznaniach

[fishdick]

Chyba gubisz się w zeznaniach

zarazalo sie=chorowalo (a nie zakazalo innych). to mialem na mysli (moze nieprecyzyjnego sformulowania uzylem)

czasownik zarazac ma dwa znaczenia (w zaleznosci od formy):

czasownik przechodni dokonany (ndk. zarażać)

(1.1) przenieść na kogoś chorobę
(1.2) przen. rozprzestrzenić pewną swoją cechę lub pomysł

czasownik zwrotny dokonany zarazić się (ndk. zarażać się)

(2.1) przejąć od kogoś chorobę
(2.2) przen. przejąć od kogoś jakąś cechę lub pomysł

[lybra]

zarazalo sie=chorowalo (a nie zakazalo innych).

To spory błąd a nie nieprecyzyjność. To jest dezinformacja.
A po co te wywody polonistyczne skoro nie mają związku z tematem ?

A zatem szczepionka ma tą skuteczność przed zachorowaniem a nie przed zakażeniem.
Tylko co z tymi co nie mogli się zaszczepić ze względu na zdrowie ? Ich nie ma w statystyce skuteczności.

edit: Tzn nie ma ich wyodrębnionych bo wszystko właśnie zależy kto i jak robił statystykę. Domyślam się że licząc przypadki szpitalne zgonów i ciężkich zachorowań wzięli wszystkich niezaszczepionych (również tych którzy nie mogli się zaszczepić) i zestawili z jakąś bliżej nieokreśloną pulą zaszczepionych którzy mieli pozytywne testy. Dobór tej puli też jest tutaj kluczowy.
A powinno być :
1. Szacowana skuteczność dla całej populacji
- po jednej stronie suma (chorowitych wykluczonych ze szczepienia + zaszczepionych którym szczepionka nie pomogła) i zachorowali na covid19
- po drugiej stronie tych zaszczepionych którzy ulegli zakażeniu (to jest problem wyłapać de facto) i nie zachorowali
2. Skuteczność dla "zdrowych"
- po jednej stronie suma zaszczepionych którym szczepionka nie pomogła i zachorowali na covid19
- po drugiej stronie tych zaszczepionych którzy ulegli zakażeniu (to jest problem wyłapać de facto) i nie zachorowali

Niby niewielka różnica a ma znaczenie szczególnie gdy chcemy mieć porównanie z innymi metodami "walki" z covid19, np. z szybkim zastosowaniem amantadyny.

Reasumując w skrócie : statystyka to dziedzina w której szczególnie sprawdza się powiedzenie "diabeł tkwi w szczegółach". W tym wypadku głównie w jakości i prawdziwości testów na obecność sars-cov-2 które są niezbędne do rzetelnej statystyki.

[fishdick]

Poddaje sie...

[lybra]

Panie i panowie kolejny raz wróciłem do żywych dzięki amantadynie viregyt-k. Wczoraj ledwo się ruszałem i czułem jak zombie a teraz odżyłem. Poprawa była odczuwalna po 7 godzinach. A teraz po 12 normalnie funkcjonuję.

[Grzechu]

Panie i panowie kolejny raz wróciłem do żywych dzięki amantadynie viregyt-k. Wczoraj ledwo się ruszałem i czułem jak zombie a teraz odżyłem. Poprawa była odczuwalna po 7 godzinach. A teraz po 12 normalnie funkcjonuję.

Nie neguję działania, czy niedziałania viregyt-a, sam miałem z tym preparatem również do czynienia (i w sumie nadal nie wiem czy to działa, czy nie), ale jakby tak się zastanowić, to skąd wiesz, czy jak byś tego nie brał, to równie, skutecznie, bez pomocy tego preparatu, sam byś nie wyzdrowiał ?

[lybra]

Już o tym pisałem. Poprzednio zrobiłem taką próbę że po jednym dniu odstawiłem i objawy wróciły. Wziąłem znowu i znów poprawa. Teraz bez odstawiania progres był stały.

[bravossi]

480845726_1624604134854497_8774501452039612035_n.jpg
Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać...