Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czy obejrzeliście już film "Plandemia", który pokazuje, jak nas oszukali?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • #46
    Kurczę, Panowie, jeden post, a dyskusja nad nim ma więcej uczestników i obserwatorów niż jakikolwiek wątek olejowy... Czy regulamin został złamany, czy też nie, ten wpis to trolling czystej wody i wykorzystuje te same naturalne ludzkie słabości, które ma rzekomo wykorzystywać wyimaginowana kasta panująca nad "Społeczeństwem Igrzysk Śmierci". Nie chodzi o to, że podważam wpływ na gospodarkę ogólnoświatową Rockefellerów i Rothschildów czy innych Waltonów, ale to także śmiertelnicy i potrzebują rozwoju nauki i medycyny nie tylko po to, by pomnażać fortunę, której nawet już dziś nie są w stanie zmierzyć. I gdyby nawet przyjąć, że ci Mocodawcy postanowili zjednoczyć siły kierując się najbardziej prymitywnymi pobudkami, to muszą mieć świadomość, że w obliczu zewnętrznego zagrożenia, nad którym nie będą mieli kontroli, mają do stracenia więcej, niż ktokolwiek inny. Moim zdaniem teorie przedstawione w filmie, to taka socjologiczna "Strefa 51".

    Z punktu widzenia historii Ziemi, czy choćby ewolucji ludzkiego gatunku, koronawirus prawdopodobnie nie jest niczym wyjątkowym. Spotkało nas w przeszłości wiele większych tragedii. Jednak w kontekście wspólnoty, która żyje tu i teraz, na pewno nie jest sprawą błahą. Miarą naszego rozwoju kulturowego i poziomu świadomości jest to, jak dbamy o słabszych członków społeczeństwa. Z drugiej strony, przyjęcie pewnych obowiązków i ograniczeń tak naprawdę z czasem poszerza nam zakres prawdziwej wolności. Weźmy "głupie" maseczki - oczywiście to tylko symbol. Rosnąca w siłę opozycja "antymaseczkowców" ("antyszczepionkowców" i innych "anty") to gwarancja, że gdyby w nieodległej przyszłości pojawił się patogen, który naprawdę zagrażałby nam, jako gatunkowi, to Zachodni Świat ze swoim wypaczonym pojmowaniem wolności jednostki byłby w niewyobrażalnych opałach. A patrząc bliżej... Czy założenie maseczki na 15 minut w sklepie, to aż tak wielkie wyrzeczenie? To nie lockdown, który odczują wszyscy, także ci negujący epidemię. Moja Żona nosi maseczkę codziennie przez 9-10 godzin (i tak od marca) i nie robi tego dla siebie, ale dla chorych, z którymi się spotyka. I nie narzeka...
    Last edited by MiCyran; 01-09-2020, 11:00.

    Comment


    • #47
      kurcze, dobrze napisane!

      Comment


      • #48
        Zamieszczone przez MiCyran Zobacz posta
        Czy założenie maseczki na 15 minut w sklepie, to aż tak wielkie wyrzeczenie? To nie lockdown, który odczują wszyscy, także ci negujący epidemię.
        Przekaz medialny zrobił tu złą robotę. W kółko gadali żeby nosić maseczki, które nas nie ochronią ale ochronią innych w naszym otoczeniu. Więc dużo ludzi ma to gdzieś. Gdyby mieli wpojone, że maseczki ich chronią , wielu z nich inaczej by podeszło to tematu.

        Comment


        • #49
          Ukarali sprzedaczynię, że odmówiła obsługi gościa bez maseczki - dla mnie to szok.

          Comment


          • #50
            Zamieszczone przez Stach13 Zobacz posta
            Gdyby mieli wpojone, że maseczki ich chronią , wielu z nich inaczej by podeszło to tematu.
            Absolutna racja! Niestety, pomiędzy ochroną innych (a nie przede wszystkim siebie), a np. problemem z dostępem do lekarza związek jest zbyt odległy, aby go dostrzec...

            Zamieszczone przez Jedwabnik Zobacz posta
            Ukarali sprzedaczynię, że odmówiła obsługi gościa bez maseczki - dla mnie to szok.
            Fatalny precedens... Najgłupsza jest argumentacja sądu. W ogóle nie bierze pod uwagę, że ten urażony postawą obsługi sklepu klient w ogóle nie miał prawa tam wchodzić bez maseczki. A policji, jak widać, poszło w drugą stronę... W kwietniu goniła ludzi po parkach i wlepiała mandaty, a teraz nie potrafiła samodzielnie podjąć decyzji w zupełnie jednoznacznej sytuacji.
            Last edited by MiCyran; 01-09-2020, 11:45.

            Comment


            • #51
              Zamieszczone przez Jedwabnik Zobacz posta
              Ukarali sprzedaczynię, że odmówiła obsługi gościa bez maseczki - dla mnie to szok.
              Dla mnie nie. Ma obowiązek sprzedać towar skoro prowadzi działalność handlową. Prawo trzeba egzekwować. A to, że w tv mówią, że trzeba nosić maseczki to nie może być ponad prawem. Sam osobiście oczywiście noszę maseczkę wchodząc gdzieś bo nie stanowi to dla mnie problemu.

              Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka
              Last edited by Paluch; 01-09-2020, 11:39.

              Comment


              • #52
                Zamieszczone przez Paluch Zobacz posta
                Dla mnie nie. Ma obowiązek sprzedać towar skoro prowadzi działalność handlową.
                Skoro wpuściła go do sklepu, to zgodnie z literą prawa może i tak, chociaż ten przepis prawdopodobnie powstał w zupełnie innym celu, bo inaczej np. pijani ciągle zgłaszaliby skargi na sprzedawców i kasjerów, że nie sprzedano im alkoholu. A, Twoim zdaniem, miała prawo w ogóle nie wpuścić tego klienta do środka?

                P.S. OK, przykład z nietrzeźwymi klientami jest trochę nietrafiony, bo akurat na sprzedaż alkoholu w takich sytuacjach są paragrafy.
                Last edited by MiCyran; 01-09-2020, 12:01.

                Comment


                • #53
                  Zamieszczone przez MiCyran Zobacz posta
                  Skoro wpuściła go do sklepu, to zgodnie z literą prawa może i tak, chociaż ten przepis prawdopodobnie powstał w zupełnie innym celu, bo inaczej np. pijani ciągle zgłaszaliby skargi na sprzedawców i kasjerów, że nie sprzedano im alkoholu. A, Twoim zdaniem, miała prawo w ogóle nie wpuścić tego klienta do środka?
                  Tu odpowiedź jest dość prosta:

                  Sprzedający czy też ochroniarz nie ma prawa weryfikować czy np. klienta stan zdrowia nie pozwala mu nosić maseczki (a takie zwolnienia są np. dla alergików) więc jakim prawem go nie wpuścić lub nie sprzedać towaru skoro nie jesteśmy w stanie zweryfikować czy nie ma maseczki "Bo on nie będzie nosił " czy nie ma bo nie może nosić?

                  Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

                  Comment


                  • #54
                    Bo mamy tu pewien chaos prawny. W sprawie noszenia maseczek w pomieszczeniach zamkniętych mamy rozporządzenie a nie ustawę. Ustawa, która jest nadrzędna, mówi o obowiązku stosowania środków profilaktycznych , czym są również maseczki ,tylko przez osoby chore i podejrzane o zachorowanie, a rozporządzenie rozszerza ten nakaz na wszystkich. Rozporządzenie powinno być zgodne z ustawą i wtedy wiąże obywateli. Nie ma ustawy więc każdy robi co chce.

                    Comment


                    • #55
                      Zamieszczone przez Stach13 Zobacz posta
                      Bo mamy tu pewien chaos prawny. W sprawie noszenia maseczek w pomieszczeniach zamkniętych mamy rozporządzenie a nie ustawę. Ustawa, która jest nadrzędna, mówi o obowiązku stosowania środków profilaktycznych , czym są również maseczki ,tylko przez osoby chore i podejrzane o zachorowanie, a rozporządzenie rozszerza ten nakaz na wszystkich. Rozporządzenie powinno być zgodne z ustawą i wtedy wiąże obywateli. Nie ma ustawy więc każdy robi co chce.
                      Dokładnie tak dlatego napisałem, że mnie postawa sądu i ukaranie sprzedawczyni wgl nie dziwi.

                      Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

                      Comment


                      • #56
                        Zamieszczone przez Paluch Zobacz posta
                        Tu odpowiedź jest dość prosta:

                        Sprzedający czy też ochroniarz nie ma prawa weryfikować czy np. klienta stan zdrowia nie pozwala mu nosić maseczki (a takie zwolnienia są np. dla alergików) więc jakim prawem go nie wpuścić lub nie sprzedać towaru skoro nie jesteśmy w stanie zweryfikować czy nie ma maseczki "Bo on nie będzie nosił " czy nie ma bo nie może nosić?
                        Od dziś klient powinien legitymować się opinią lekarza na temat zwolnienia z konieczności stosowania maseczek, ale przez chaos prawny, o którym pisze @Stachu, nadal każdy będzie robił co chce, a policja dalej nie będzie wiedziała jakie kroki w takiej sytuacji podejmować.

                        Comment


                        • #57
                          Zamieszczone przez MiCyran Zobacz posta
                          Od dziś klient powinien legitymować się opinią lekarza na temat zwolnienia z konieczności stosowania maseczek, ale przez chaos prawny, o którym pisze @Stachu, nadal każdy będzie robił co chce, a policja dalej nie będzie wiedziała jakie kroki w takiej sytuacji podejmować.
                          Powinien a dalej nikt nie ma prawa tego zweryfikować tym bardziej ekspedientka w sklepie.

                          Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

                          Comment


                          • #58
                            Zamieszczone przez Paluch Zobacz posta
                            Dokładnie tak dlatego napisałem, że mnie postawa sądu i ukaranie sprzedawczyni wgl nie dziwi
                            Dokładnie, ponieważ sprzedawczyni ma prawny obowiązek obsłużenia takiego klienta. Natomiast z wpuszczaniem do sklepu jest tak, że sprzedawca nie ma kompetencji, żeby weryfikować czy klient ze względów zdrowotnych jest zwolniony z obowiązku noszenia maseczki. W praktyce nie ma więc możliwości, żeby sprzedawca nie wpuścił klienta do środka. Może wezwać policję albo inspektora sanitarnego. Tutaj może być nałożony mandat, ale ukarana osoba
                            może sprawę skierować do sądu. A sąd może uznać, że nie można było ukarać gościa za nienoszenie maseczki, właśnie z powodu braku wystarczającej podstawy prawnej, bo sąd orzeka w oparciu o przepisy ustawy. Inaczej by to działało w stanie nadzwyczajnym. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy.

                            Comment


                            • #59
                              Prawo ?, tyle głupich prepisów politycy wymyślili a gdzieś zginął zdrowy rozsądek i logika .

                              Comment


                              • #60
                                Zamieszczone przez Jedwabnik Zobacz posta
                                gdzieś zginął zdrowy rozsądek i logika
                                Tak to jest jak rząd i różne instytucje jedynie apelują, a wiemy jak większość społeczeństwa reaguje na apele. Ja jestem alergikiem i nie jestem zachwycony tym, że noszę maseczkę, ale tu są priorytety. Nawet w góry z kolegami jeździmy osobnymi autami, bo w razie nieszczęścia co później powiem jego rodzinie. Sorry ale nie wiedziałem...

                                Comment

                                Working...
                                X