Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Rozbita...

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • #16
    Zamieszczone przez TemporaryLoginThirteen Zobacz posta
    Nie no przecież to bzdura. OC możesz mieć lub nie mieć. Tylko, że jak nie masz to nie możesz jeździć. Po za tym szkody nie jeżdżącym wrakiem żadnej nie zrobisz choćbyś chciał więc bez nerwów.
    hehe-sprzedaj samochód,nie wypowiedz umowy a po jakimś czasie dostaniesz świstek do zapłaty z odsetkami.
    ビートル ジョン

    Comment


    • #17
      Dokladnie tak jest.

      Ale przeczytaj se moj post wyzej, poprostu innej opcji nie widze

      Comment


      • #18
        no ok, dzieki chlopaki. jeszcze jutro zajde do wydzialu komunikacji i dowiem sie wszystiego dokladnie, zeby wlasnie nie dostawac zadnych swistkow. a jak myslicie, alusy zmienic na stalowe juz przed ogledzinami rzeczoznawcy?

        Comment


        • #19
          A co ci to da ze zmienisz na stalowe? przeciez alumkow ci nie zabierze

          Comment


          • #20
            Możesz zmienić jeśli ich wartości nie umniejszyła (zniszczenia) kraksa.
            Bo o tyle o ile więcej wart był samochód z alusami o tyle więcej jest warty wrak. Więc powinno wyjść na zero. Ważne żeby rzeczoznawca zobaczył wszystkie szkody.
            Last edited by Gość; 11-05-2009, 00:28.

            Comment


            • #21
              nie nie musisz go złomować -jak opiszą szkode i mozesz je odsprzedać innej osobie

              Comment


              • #22
                a kto mi kupi taki samochod... jego juz sie nie da naprwic, na pewno przesuniety jest prawy trzpien, poza tym ubezpieczona jest na 5000, a naprawa takiego skasowanego tylu przekroczy ta sume. wyjme alusy i wstawie stalowki. poza tym zaraz ide do wydzialu komunikacji, dowiem sie jakie sa wszytskie opcje i dam znac co mi tam poradzili. pozdrawiam i jeszcze raz dzieki.

                Comment


                • #23
                  Gienek nie mowilem o sprzedazy tak na serio.Spisujesz umowe z jakis dobrym kumplem, zaznaczasz ze auto na tajle sprzedane i masz wszystko z glowy.

                  Ja tak zrobiłem ze swoim motocyklem

                  Nie jest to do konca legalne ale urzad o tym nie wie

                  Comment


                  • #24
                    jesli w umowie kupna sprzedazy zaznaczy sie, ze fura sprzedana na czesci, wszytsko gra i dostane papier o wyrejestrowaniu?

                    ehh... w czwartek ogledziny... napisze potem co i jak, zeby kolejni niedoswiadczeni hondziarze wiedzieli co w takiej sytuacji robic, a czego nie

                    ej jakas propozycja ceny za felgi? bo mam w sumie kupca i chcialbym mimo wszytsko sprzedac je po jakiejs rozsadnej canie dla mnie i dla niego?

                    DSCN2224.JPG | | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl




                    ok wiec sprawa wyglada wlasciwie tak jak pisaliscie. po ogledzinach dostalem papier, ze oni sobie tam wszytsko wycenia, ale samochod pozostaje do mojej dyspozycji. moge sprzedac faktycznie furke komus innemu, ale problem przechodzi na niego razem z ubezpieczeniem. chyba, ze ma kogos znajomego w wydziale komunikacji, to na umowie kupna/sprzedazy adnotacja "na czesci" moze wszystko zalatwic. mozna tez za jakies 500 zl, jak sie dowiedzialem, zalatwic sobie lewe papiery ze zlomu, ze furka zostala zezlomowana... ale trzeba miec gdzie ja trzymac wtedy, bo nie codziennie ludzie kupuja silnik i tego typu pierdoly (no i podobno ciezko pozniej zlomowac samochod, na ktory wystawiony jest papier, ze zostal juz zezlomowany ). na drodze w pelni legalnej wyglada to tak, ze przy szkodzie calkowitej musialem zezlomowac samochod praktycznie za grosze - dostalem papier o demonatzu. z tym pobieglem do wydzialu komunikacji i dostalem zaswiadczenie o wyrejestrowaniu pojazdu. z tymi dwoma dokumentami (zaswiadczenie o demontazu i o wyrejestrowaniu) pobieglem do ubezpieczyciela do skserowania i przeslania. takie dokumenty trzeba w ubezpieczalni wyslac do 1 dnia przed koncem umowy (najlepsze jest to, ze nie decyduje data stempla pocztowego, tylko odbioru przez nich listu...), a nie jak w przypadku zakonczenia umowy z ubezpieczycielem - informacja miesiac przed. no i w ten sposob pozbylem sie i wraku i problemu. moze troche glupio, bo mozna bylo to troche lepiej rozegrac, ale 1 - umowa oc konczyla sie 13 lipca, 2 - juz mialem totalnie dosyc tego wraku, szczegolnie ze trzymalem go przy warsztacie i im tez to zbytnio nie pasowalo. no to tyle, nikomu nie zycze takiej kretynskiej bieganiny i calego stresu z tym zwiazanego. pozdrawiam
                    Last edited by Gość; 22-06-2009, 20:39.

                    Comment

                    Working...
                    X