Być może większość z Was o tym wie, ale może komuś się przyda to co napiszę.
Kiedy likwidujemy szkodę powstałą w wyniku kolizji wtedy oprócz pokrycia kosztów naprawy samochodu możemy się ubiegać o dodatkowe zadośćuczynienie w wyniku utraty wartości handlowej pojazdu.
Tutaj -> https://mu.rf.gov.pl/65/art-5.html można przeczytać:
Kilka miesięcy temu miałem kolizję moim Civiciem i właśnie korzystałem z powyższych informacji. Auto zostało naprawione bezgotówkowo w ASO Hondy z ubezpieczenia OC sprawcy wypadku.
A ja dodatkowo do ubezpieczyciela sprawcy napisałem maila, w którym poprosiłem o wypłatę takiego odszkodowania powołując się na wyżej wymienione przepisy i uchwały, dodatkowo argumentując, że nawet mimo naprawy w ASO na oryginalnych, nowych częściach przy ew. odsprzedaży potencjalny kupujący będzie wolał wybrać auto bezwypadkowe, więc moje już zawsze będzie miało niższą wartość. Po rozpatrzeniu wniosku przez ubezpieczyciela otrzymałem wycenę i po jej zaakceptowaniu wpłynęły dodatkowe pieniądze na konto.
Także zawsze warto wystąpić o wypłatę takiego odszkodowania - zwłaszcza w przypadku prawie nowego auta.
Kiedy likwidujemy szkodę powstałą w wyniku kolizji wtedy oprócz pokrycia kosztów naprawy samochodu możemy się ubiegać o dodatkowe zadośćuczynienie w wyniku utraty wartości handlowej pojazdu.
Tutaj -> https://mu.rf.gov.pl/65/art-5.html można przeczytać:
Odszkodowanie za uszkodzenie samochodu może obejmować oprócz kosztów jego naprawy także zapłatę sumy pieniężnej, odpowiadającej różnicy między wartością tego samochodu przed uszkodzeniem i po naprawie” (sygn. akt III CZP 57/01).W uzasadnieniu uchwały można przeczytać m.in., że rzecz zawsze ma taką wartość majątkową, jaką może osiągnąć na rynku. Z przepisu art. 361 § 2 k.c. wynika obowiązek pełnej kompensacji szkody. Wartość samochodu po jego naprawie to nic innego jak jego wartość rynkowa. Ponieważ wartość ta w wyniku uszkodzenia, choć później wyeliminowanego, zmalała w stosunku do tej, jaką pojazd ten miałby na rynku, gdyby nie został uszkodzony, to kompensata powinna obejmować nie tylko koszty naprawy, ale także tę różnicę wartości.
A ja dodatkowo do ubezpieczyciela sprawcy napisałem maila, w którym poprosiłem o wypłatę takiego odszkodowania powołując się na wyżej wymienione przepisy i uchwały, dodatkowo argumentując, że nawet mimo naprawy w ASO na oryginalnych, nowych częściach przy ew. odsprzedaży potencjalny kupujący będzie wolał wybrać auto bezwypadkowe, więc moje już zawsze będzie miało niższą wartość. Po rozpatrzeniu wniosku przez ubezpieczyciela otrzymałem wycenę i po jej zaakceptowaniu wpłynęły dodatkowe pieniądze na konto.
Także zawsze warto wystąpić o wypłatę takiego odszkodowania - zwłaszcza w przypadku prawie nowego auta.
Comment