Witam jak wygląda sprawa serwisowania naszych samochodów po za ASO podczas gwarancji, jak się do tego ustosunkowuje ASO, bo mamy już przepisy że nie trzeba serwisować samochodów w ASO podczas gwarancji (nie tracąc gwarancji) Ale jak wiemy przepisy przepisami, czy ktoś może miał już taką sytuacje że serwisował podczas gwarancji po za ASO?
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Serwisowanie samochodu na gwarancji po za ASO
Collapse
X
-
Niue wiem w jakim zakresie zmieniły się przepisy w ciągu ostatnich trzech lat,ale pewnie niewiele.
Możesz sobie robić przeglądy gdzie chcesz,musisz jednak zachować interwały wymian,obsług i wszystkiego co jest wyszczególnione w harmonogramach.
Ważne jest też aby wszystkie uzyte materialy były jakości takiej samej lub wyższej niż oryginalne lub oferowane przez sieć.
Nastepną sprawą są techniki wykonywania czynności naprawczo obslugowych,musisz jednym słowem uzywać zgodnych z procedurą.
Kolejny punkt jest niestety klopotliwy,bo w okresie gwarancji producent ma prawo przeprowadzać za sprawą ASO wszelkiego rodzaju akcje naprawcze/modyfikacyjne,
polegajace na niwelowaniu skutków np. wad konstrukcyjnych czy produkcyjnych.
Kłopot polega na tym że jeśli nie jest to akcja przywoławcza,to klient nic o tym nie wie.
Może to być np. przeprogramowanie ECU odnośnie punktu załączania sprężarki klimy,zmodyfikowanie mapy doładowania itd. Równie dobrze może to być np,przywiązanie zwyczajną opaską jakiegoś przewodu czy sprawdzenie poziomu oleju w moście.
Jeśli padnie coś w silniku,a po podłączeniu wyjdzie że masz oprogramowanie nieaktualne i teoretycznie miało to wpływ na uszkodzenie silnika,to odejdziesz z kwitkiem,bo nie umożliwiłes producentowi naprawienia niedociągnięć a przez to zapewnienia sprawnego funkcjonowania w okresie gwarancyjnym.
Kolejna rzecz to sam sprzęt.Nie możesz poza ASO zrealizować wszystkiego,bo producent nie ma obowiązku zapewnienia dostępu do oprogramowania i własnych baz wsadu do modułów programowalnych każdemu kto tylko chce.Możesz mieć urządzenie diagnostyczne,ale nie masz oprogramowania (i to najnowszego)chyba że zakupisz za np 50 tyś. to leżysz.Tak samo jest z oprogramowaniem auta-z netu go nie ściągniesz,na rynku nie kupisz a ASO Ci go nie da.
W niektorych sytuacjach jest wymaganene przeszkolenie i certyfikat potwierdzony egzaminem,jeśli więc naprawę np. jaśków robił ktoś bez papieru,to najczęściej też nic nie zdziałasz jak wyjdzie coś w trakcie użytkowania.
Jednym słowem trzeba się orientować kiedy można podskoczyć w razie checy.
Comment