Dzisiaj wymieniałem klocki hamulcowe w sporcie z 17 roku, i w tylnych zaciskach po zdemontowaniu aktuatora odkryłem korozję, która prędzej czy później doprowadzi do rozszczelnienia plastikowej obudowy i uszkodzenia aktuatora. Temat znany z VW. Po zdjęciu oringa korozję oczyściłem szczotką nylonową na wiertarkę i kołnierz pomalowałem ocynkiem w sprayu. Wychodzi na to że przy każdej wymianie klocków lepiej ręcznie ,,cofać tłoczek" niż komputerem , bo można odkryć przy okazji takie kwiatki 








Comment