CIVIC X jaki silnik wybrać 1.0 czy 1.5 a może 2.0 USA

[ranow]

Witajcie, dawno mnie nie było bo ujeżdżam Skodę ale chcę wrócić do Hondy.
Miałem kiedyś civica VII a teraz chciałbym kupić civica X.
Mam dylemat z jakim silnikiem kupić dodam, że chciałbym kupic ze skrzynią automatyczna CVT.
Proszę o konstruktywne odpowiedzi- autem dojeżdżam do pracy 12 km w jedna stronę.
Zależy mi na dobrym silniku nie drogim w eksploatacji i naprawach.
Osiągi nie są aż tak znaczące.

[Lcfr]

Skoro osiągi nie są najważniejsze dobrze ale musisz wziac pod uwagę:
1.0 bo ekonomiczny (kupisz szybciej niż 1.5 bo tańszy i większa dostępność) ale przejrzyj siec bo tam jest spory problem z paskiem rozrządu, który trzeba wymieniać i kontrolować.
1.5 bo oszczędny ale mocny i fajny stosunek ekonomii do ceny ale )) też można trafić na tenegzemplarze co przybywa im oleju (paliwo w oleju - problem istnieje ale na tym forum chyba nie ma takich )
2.0 kupisz tanio, prosty fajny silnik klasyczny bez turbo. Podobno dość ekonomiczny przy spokojnej jeździe.

Najłatwiej, najtaniej jest chyba kupić 2.0 z USA. Spory wybór, ludzie się ich boją więc cene można jeszcze zbić. Masz historię - możesz naprawdę czasem dotrzeć do zdjęć i opisów uszkodzę co za tym idzie wybrać egzemplarz, który chcesz kupić lub nie. Musisz się tylko liczyć ze z USA są pewne rzeczy do zmiany (jak kupujesz w PL to pewnie już to ktoś zmienił. Tutaj o tym pisałem:https://www.civicforum.pl/showthread...HR-V-1-8-z-USA

Natomiast 12km dojazdu to nie jest dobry dystans. Sam tak mam - robię dziennie 12,13,13-17km i to po Wawie (korki, światła) wiec jakoś oszczędnie mi to auto nie pali...

[bravossi]

1.5 i tyle w temacie.
Oszczędny, szybki, na razie nie słyszałem o ani jednym przypadku padnięcia/remontu/naprawy tego silnika z jakiejkolwiek przyczyny.
Olej w silniku jest jak Yeti - podobno jest, ale na razie (odpukać) w Polsce ciężko o niego, znam kilku właścicieli x gen osobiście, żaden się z tym nie spotkał, przebiegi w okolicach 80-90- 100 tysięcy.
1.0 droga wymiana rozrządu, poza tym była już opisywana kosztowna awaria tego silnika na tym forum, i przynajmniej o jeszcze jednej słyszałem z innych (pewnych) źródeł.
To, co zaoszczędzisz na paliwie w przypadku 1.0 vs 1.5 , wydasz potem przy wymianie paska rozrządu (albo nawet wyjdzie więcej) a przyjemność z jazdy 1.5 - zupełnie inna.
Poza tym, mam nieodparte wrażenie, że wielu posiadaczy tego silnika po jakimś czasie żałuje, że go kupili i nie dołożyli do 1.5 - tak można sobie obrzydzić każde auto, nie tylko Hondę. Zresztą kolega u mnie w pracy miał 1.0, po 1,5 roku przesiadł się na 1.5 silnik.
No i pewnie łatwiej będzie kiedyś 1.5 sprzedać.
2.0 nie znam, nie wypowiem się.

[androzek]

Właśnie wróciłem z przeglądu - na placu jedna Hania bez silnika - 1.0 się rozleciał ( wpierw rozrząd ) i coś jest chyba na rzeczy bo ten miał tylko 30 tysi przebiegu.
2.0 to znowu wyższe koszty ubezpieczenia.
Optymalny to 1.5 choć CVT go ogranicza. Mi na autostradach zapala się lampka - "sprawdź olej" - czyli samoistnie produkuje olej - może zacznę zbierać i będzie jak znalazł na następny przegląd . za pierwszym razem miałem "upust" 500 ml. oleju a teraz zalali 3/4 miarki. I nikt nie wie co z tym zrobić. po gwarancji pewnie będą chcieli wymienić pół samochodu i nagle wykryją co jest tego powodem.

[fishdick]

pelna zgoda z bravossi

...aczkolwiek

Olej w silniku jest jak Yeti - podobno jest, ale na razie (odpukać) w Polsce ciężko o niego, znam kilku właścicieli x gen osobiście, żaden się z tym nie spotkał, przebiegi w okolicach 80-90- 100 tysięcy.

to jednak problem jest ewidentny (do tego wyskakujacy alarm olejowy) i sygnalizowany przez wielu forumowiczow (w tym mnie), jednakze poki co nie ma zadnego (poza moze upierdliwoscia) praktycznego przelozenia na dzialanie silnika 1,5T. btw: u mnie po ostatnim serwisie olejowym problem kontrolki oleju nie wrocil, byc moze jakis upgrade softu zrobili
dodam, ze w parze z CVT silnik 1,5T stanowi bardzo udane i satysfakcjonujace rozwiazanie.
jezdzilem (zastepczo) 1.0T z CVT, i jednak to zauwazalnie gorsza konfiguracja.

[Grzechu]

Jeżeli nie ma ograniczenia w budżecie, to jest oczywiste, że się bierze 1,5T. Silnik jest rewelacyjny pod kątem osiągów jak i niskiego spalania. Co do awaryjności to chyba jeszcze nikomu się nie popsuł.

[rambo7]

choć CVT go ogranicza.

ale mówimy również o wersji? czy samych silnikach?
CVT doceni użytkownik jak będzie musiał w korku 2 kilometrowym 1500 razy nacisnąć pedał sprzęgła 1-ka i luz, 1-ka luz... czyli kwestia warunków. Wtedy nic go (silnika) nie ogranicza, do tego nie będzie ciekło po 5 latach z pompki sprzęgła.

[Lcfr]

ale mówimy również o wersji? czy samych silnikach?
CVT doceni użytkownik jak będzie musiał w korku 2 kilometrowym 1500 razy nacisnąć pedał sprzęgła 1-ka i luz, 1-ka luz... czyli kwestia warunków. Wtedy nic go (silnika) nie ogranicza, do tego nie będzie ciekło po 5 latach z pompki sprzęgła.

Tak samo uważam. Mam CVT z automatem i mimo wcześniejszych usportowionych aut nie czuje jakieś specjalnego dyskomfortu w trasie. Oczywiście może być lepiej ale nie jest źle natomiast w mieście to naprawdę daje komfort. Zawsze można jeszcze to zawirusować.
Jak budżet pozwala to pewnie, że brać 1.5. Tyle, że trudniej to znaleźć i zauważalnie drożej (będzie za to atutem w odsprzedaży)

[ranow]

a ty masz ze stanów civica? czy salon polska? najbardziej mnie te z silnikiem 2.0 interesuja bo silnik prosty bez turbo i zbednych ceregieli które sie psują

[pawcio-203]

Tylko dodam, że to mój drugi X gen z 1.5T i problemów z olejem (jakichkolwiek komunikatów) nie doświadczyłem. Pierwszym zrobiłem 30kkm, a drugim właśnie minąłem 20k.
Jeździłem raz demówką 1.0 CVT jak mój był na wymianie oleju, to oczywiście jest różnica w osiągach w porównaniu z 1.5T, natomiast bardzo podobnie się zbierał jak starsze 1.8 w IX. Przyjemny motorek. Co do awaryjności - nie mam pojęcia.

[Lcfr]

a ty masz ze stanów civica? czy salon polska? najbardziej mnie te z silnikiem 2.0 interesuja bo silnik prosty bez turbo i zbednych ceregieli które sie psują

Ja mam wersje turbo 1.5. Tylko takiej szukałem bo cenie sobie osiągi i wg mnie turbo samo w sobie nie podwyższa jakoś szczególnie awaryjności (czasy się zmieniły) a za to znacząco powyższa elastyczność jazdy, której hondzie w N/A brakowało. Świadomy krok. A że miałem już doświadczenia z wersjami USA poszedłem w ten temat bo zasadniczo bez tego raczej bym musiał celować w inną generację a tam nie było jednostki napędowej która mi odpowiada.

[pawcio-203]

a ty masz ze stanów civica? czy salon polska? najbardziej mnie te z silnikiem 2.0 interesuja bo silnik prosty bez turbo i zbednych ceregieli które sie psują

Prędzej ruda ją zje niż padnie silnik.

[rm_125]

[pawcio-203]

Szkoda się licytować, który lepsiejszy. Nie zależy Ci na lepszej dynamice - bierz 2.0. Lubisz mieć dynamikę od dołu - bierz turbo. 1.5T na pewno spali mniej i lepiej ciągnie. W mojej sygnaturce masz spalanie tego motoru.

[rm_125]

Szkoda się licytować, który lepsiejszy. Nie zależy Ci na lepszej dynamice - bierz 2.0. Lubisz mieć dynamikę od dołu - bierz turbo. 1.5T na pewno spali mniej i lepiej ciągnie. W mojej sygnaturce masz spalanie tego motoru.