Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

"Konserwacja" plastików osłony podwozia

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • "Konserwacja" plastików osłony podwozia

    Czy kogoś w ogóle interesują te plastikowe osłony podwozia? Mam rozkminę, czy wartym jest utrzymywanie ich w czystości?

    Mam na myśli zabezpieczanie ich 2 razy w roku, przed i po okresie zimowym, środkiem do plastików, powiedzmy, że z doświadczenia wiem, że produkty firmy Meguiar's są odpowiedniej jakości.

    Meguiar's Gold Class Trim Detailer (stosowany już wcześniej przeze mnie https://www.motochemia.pl/meguiars-g...ml-p-4083.html)

    lub Meguiar's Ultimate Protectant (https://www.motochemia.pl/meguiars-u...ml-p-4106.html)

  • #2
    Czym konserwujecie uszczelki drzwi ? Ja użyłem preparatu silikonowego do uszczelek ale jak smaruje nasączony kawałek gąbki to jest na niej czarny ślad. Trochę się boję, że rozpuszcza gumę.

    Comment


    • #3
      Zamieszczone przez Stach13 Zobacz posta
      Czym konserwujecie uszczelki drzwi ?
      Ja raczej nie zalecam smarowania nowych uszczelek czymkolwiek, raz kiedyś zachciało mi się konserwacji uszczelek drzwi w poprzednim aucie na zimę, potem jedynie miałem schizy, że nasiliły się szumy wiatru w drzwiach na drogach szybkiego ruchu :-(
      Jeśli uszczelki nie będą ruszane, a auto jest garażowane, to nowe fabryczne są w stanie wytrzymać naprawdę długo (x lat). Potem jeśli uznamy, że czas wymienić uszczelki z upływem czasu, to po prostu bardziej opłacalne jest wymienić je na nowe OE.

      A co do preparatu silikonowego to jeśli nie ma w nim żadnego alko, to raczej nie ma szans, żeby rozpuszczał Tb uszczelki

      Comment


      • #4
        Zamieszczone przez StayIntheKnow Zobacz posta
        Ja raczej nie zalecam smarowania nowych uszczelek czymkolwiek, Jeśli uszczelki nie będą ruszane, a auto jest garażowane, to nowe fabryczne są w stanie wytrzymać naprawdę długo (x lat). Potem jeśli uznamy, że czas wymienić uszczelki z upływem czasu, to po prostu bardziej opłacalne jest wymienić je na nowe OE.
        No a co zalecasz, jeśli auto stoi pod chmurką, wieczorem i nocą napada na nie śniegu, który nad ranem się stopi ale ta woda potem zamarznie itd itp? Co zrobić, żeby w takiej sytuacji nie zniszczyć sobie uszczelek wyrywając je przy otwieraniu razem z lodem?

        Comment


        • #5
          Zamieszczone przez chromaticall Zobacz posta
          No a co zalecasz, jeśli auto stoi pod chmurką, wieczorem i nocą napada na nie śniegu, który nad ranem się stopi ale ta woda potem zamarznie itd itp? Co zrobić, żeby w takiej sytuacji nie zniszczyć sobie uszczelek wyrywając je przy otwieraniu razem z lodem?
          Coś prostego o konsystencji wazeliny technicznej ;-P

          Comment


          • #6
            Zamieszczone przez StayIntheKnow Zobacz posta
            Coś prostego o konsystencji wazeliny technicznej ;-P
            https://www.castorama.pl/produkty/na...urtle-wax.html
            Hehe Wazelina może trochę brudzić, ostrożnie z tym. Ja akurat jakieś Liqui Moly zakupiłem w zeszłym roku ale odpuściłem sobie, A tym roku pewnie też odpuszczę. Z uszczelkami masz rację: dopóki nowe (nie mówiąc już o garażowaniu auta) to będą się elegancko otwierać nawet przy dużych mrozach. A jeśli nie, to co robimy zanim otworzymy zamarznięte drzwi? Zamiast je szarpać do siebie, dociskamy je co kilka cm do karoserii i w ten sposób łamiemy i kruszymy lód, który zamieszkał w różnych zakamarkach i uszczelkach. I drzwi się elegancko otwierają.

            Comment


            • #7
              Wg mnie nie jest to dobre podejście, aby na zime pozostawić uszczelki bez ich konserwacji.
              Zadaniem substancji konserwującej jest uniemożliwienie penetracji wody w pory (mikropory) gumy. Dzięki temu unikamy sytuacji o której ktoś wspomniał powyżej - mocowanie się z drzwiami podczas mrozu.
              Czy ciągniesz drzwi czy je wpychasz, to i tak działa się destruktywnie na strukturę gumy, która ulega szybszej degradacji, ot co.
              Panowie - zabezpieczcie sobie uszczelki silikonem do uszczelek gumowych (w sprayu). Nie jest to środek brudzący, a daje wystarczający efekt ochronny. Oczywiście lepiej nasączyć szmatkę i tak nanieść silikon na uszczelkę, aniżeli psikać po uszczelce, narażając na zabrudzenie tapicerkę i szyby .
              Nie rozumiem po co nastawiać się na wymianę uszczelki, jeśli można w prosty i tani sposób wydłużyć ich żywotność. Wazelina tez nie jest zła, tyle, ze z uwagi na to, że jest o wiele bardziej tłusta - może łapać brud, w efekcie czego nie będzie to fajnie wyglądało, a i dodatkowo ubrudzić się można (oczywiście zależy ile się tego napaćka )

              Comment


              • #8
                Zamieszczone przez Theo74 Zobacz posta
                Wg mnie nie jest to dobre podejście, aby na zime pozostawić uszczelki bez ich konserwacji.
                Zadaniem substancji konserwującej jest uniemożliwienie penetracji wody w pory (mikropory) gumy. Dzięki temu unikamy sytuacji o której ktoś wspomniał powyżej - mocowanie się z drzwiami podczas mrozu.
                Czy ciągniesz drzwi czy je wpychasz, to i tak działa się destruktywnie na strukturę gumy, która ulega szybszej degradacji, ot co.
                Panowie - zabezpieczcie sobie uszczelki silikonem do uszczelek gumowych (w sprayu). Nie jest to środek brudzący, a daje wystarczający efekt ochronny. Oczywiście lepiej nasączyć szmatkę i tak nanieść silikon na uszczelkę, aniżeli psikać po uszczelce, narażając na zabrudzenie tapicerkę i szyby .
                Nie rozumiem po co nastawiać się na wymianę uszczelki, jeśli można w prosty i tani sposób wydłużyć ich żywotność. Wazelina tez nie jest zła, tyle, ze z uwagi na to, że jest o wiele bardziej tłusta - może łapać brud, w efekcie czego nie będzie to fajnie wyglądało, a i dodatkowo ubrudzić się można (oczywiście zależy ile się tego napaćka )
                Kiedyś też tak myślałem, kupiłem rzekomo super środek do konserwacji, OE preparat produkcji Szkody. Wszyscy zachwalili. Ubabrałem wszystkie uszczelki, według zaleceń oczywiście na opakowaniu. Efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Wcześniej w DS3 nie wiedziałem co to są szumy boczne, aż do momentu aplikacji tego środka.
                Mam kilka teorii spiskowych na jego temat, ale nie podzielę się nimi. W jakiś sposób udało mi się naprostować efekt poprzedniego badziewia, dzięki prostemu sztyftowi firmy lepszej niż ta czeska chała - Turtle Wax.
                Od tamtego momentu nie tykam uszczelek (jeszcze wcześniej miałem nieudane doświadczenia z random'owymi sprayami silikonowymi). Niech żyją swoim życiem.
                Zresztą jest to podejście, które wyniosłem z filmików Mr. Scotty'iego Kilmer'a :P Uszczelki to normalny element eksploatacyjny, jeśli się zużyją/zestarzeją, należy wymienić na nowe.

                Comment

                Working...
                X