Czy to czas na zmiany? (long)

[bravossi]

Nie ukrywam też, że będąc osobą która hondami jeździ praktycznie od zawsze mam wrażenie, że marka ta przestał być synonimem gwarancji solidności. 20 lat temu chyba nie do pomyślenia było, żeby wypuścili ewidentny bubel w postaci układu klimatyzacji w Xgen. To wszystko powoduje, że dzisiaj biorę pod uwagę zakup Skody chociaż parę lat temu sam puknąłbym się głowę gdyby w ogóle taka myśl mi do niej przyszła i pognał do salonu jedynie słusznej marki. No, ale kiedyś jako dziecko bawiłem się resorakami matchboxa (!) czy żołnierzykami i wydawało mi się, że tak już będzie zawsze - czas pokazał, że....

Pzdr - Artur

Ze wszystkim się zgadzam poza tym fragmentem - jakieś 20 lat temu robiłem łożyska w skrzyni biegów VII gen - najpierw u rodziców (5D) a potem, jakieś 1,5 roku później u siebie w 3d. Także nawet wtedy już wpadki się zdarzały.

[androzek]

Ja kończę przygodę z Hondą Civic X po 4 latach - przeszedłem na Volvo V60 w nie najbiedniejszej wersji z prawidłowym silnikiem 2.0 za cenę po rabatach 6000 zł wiekszą niż Honda Civic w maks. wyposażeniu. Żona przechodzi z innego samochodu na Volvo XC 40 2.0 w zacnym wyposażeniu - skóry , wszelka elektryka , bezpieczeństwo za cenę po rabatach także 6000 zł większą niż nowy Civic. Nie ważne co kto sądzi o Volvo ale nad XC 40 na Twoim miejscu bym się zastanowił. Do pracy dojeżdżam "S" z prędkością licznikową 125 km/h i średnie spalanie mam 6,6 l/100 a w poczciwej Hondzie 6,3 l/100. Wybór więc jest.

[Lcfr]

Ja kończę przygodę z Hondą Civic X po 4 latach - przeszedłem na Volvo V60 w nie najbiedniejszej wersji z prawidłowym silnikiem 2.0 za cenę po rabatach 6000 zł wiekszą niż Honda Civic w maks. wyposażeniu. Żona przechodzi z innego samochodu na Volvo XC 40 2.0 w zacnym wyposażeniu - skóry , wszelka elektryka , bezpieczeństwo za cenę po rabatach także 6000 zł większą niż nowy Civic. Nie ważne co kto sądzi o Volvo ale nad XC 40 na Twoim miejscu bym się zastanowił. Do pracy dojeżdżam "S" z prędkością licznikową 125 km/h i średnie spalanie mam 6,6 l/100 a w poczciwej Hondzie 6,3 l/100. Wybór więc jest.

nie no... z całym szacunkiem ale te Volva to o klasę wyżej niż civiki szczególnie wykonaniem i wyciszeniem. Ja jak zamienię honde to na razie patrzę na lexusy i właśnie volvo.

[slepak]

Volvo v60/v90 czy xc90 zawsze mi się podobały.

Nawet diesle mają dobrą opinię, a ile gadania było że to "chińskie"

[Lcfr]

Volvo v60/v90 czy xc90 zawsze mi się podobały.

Nawet diesle mają dobrą opinię, a ile gadania było że to "chińskie"

W życiu miałem jednego diesla - 2.0 136KM czipowany na około 165KM i 400NM w Volvo C30. To znany silnik PSA.
Bardzo mile wspominam ten samochód, nawet rzekłbym, że przedwcześnie go sprzedałem. Bardzo byłem z niego zadowolony.
jeździłem później i V40 i mniej xc60 oraz więcej xc90 i opinia o volvo pozostała niezmiennie na wysokim poziomie. Mnie te auta leżą, jest w nich i wykonanie i spokój jakiś.
Jedyne, że drogie - ale jak kolega wyżej napisał, ze po rabatach ma 6tys. drożej to to xc40 na pewno bym rozważał bardzo mocno (mnie większe auto nie potrzebne, jeżdżąc xc90 męczyłem się trochę tym gabarytem)

[auer73]

Artur S. i jak tam poczynania w sprawie zmiany samochodu?
Ostatnimi dniami do oferty Cupry wszedł nowy model TERRAMAR, ma zastąpić ATECĘ. Na dzień dzisiejszy nie ma jeszcze w konfiguratorze silnika benzynowego 2.0 204KM, ma się pojawić początkiem nowego roku. Czekam na niego i pierwsze testy. Pierwsze modele mają wjechać na salony w listopadzie b.r. Wygląda nieźle.
Teraz Cuprę ATECĘ można jeszcze mieć z rabatem 33tys. i 47tys. za VZ. Już prawie zadatkowałem na nową Atecę i za 180tys. była doposażona we wszystko co można było wepchnąć do niej pomijając szklany dach. Jednak zrezygnowałem i poczekam na TERRAMARA.
Pozdrawiam

[Artur S.]

Artur S. i jak tam poczynania w sprawie zmiany samochodu?
Pozdrawiam

Cześć
jestem w punkcie wyjścia czyli nadal jeżdżę "szczawiem X"
Jeżeli chodzi o Karoq 2.0 to dostałem naprawdę niezła ofertę, ale po rozważeniu wszystkich za i przeciw włożyłem ją do "zamrażarki". Oznacza to ni mniej ni więcej że nie zrezygnowałem z tego auta, ale ewentualny zakup przełożyłem na "kiedyś-tam"

Generalnie przyznaję, że mam kłopot: największą wadą posiadanego aktualnie civica jest problem z wysiadaniem - mam Rodziców a zaawansowanym, by nie rzec - bardzo zaawansowanym wieku, i wysiadanie z samochodu to dla nich nie lada wyzwanie. Drugą wadą jest manualna skrzynia biegów. Mając "wiele" krzyżyków na karku i jeżdżąc w 90% po mieście, nie chce mi się już wajhować, wolałbym automat. I tu dochodzimy do moim rozważań czyli aut które brałem i nadal biorę po uwagę:

- Karoq - wykastrowane DSG. Jeździłem 1,5 ale mam wrażenie, że 2.0 też miałoby zwłokę przy kic-down. Poza tym Czesi liczą sobie za podniesionego kompakta ponad 200tys. PLN a np. wykończenie boczków drzwi to klasa low-end. Dodatkowo poczytałem o spalaniu, normach emisji spalin i hmm.. doszedłem do wniosku że jednak najlepszym wyborem będzie hybryda.
- jak hybryda to będąc wiernym fanem marki wybór padł na ZR-V - krótko: jak dla mnie to auto to żenada. Brak regulacji podparcia lędźwiowego, mały otwór drzwiowy z tyłu i denerwująco hałaśliwy napęd przy kick-downie przekreśliły u mnie szanse tego wychwalanego nomen-omen przez "profesjonalnych jutuberów" samochodu. Dopełnieniem negatywnego odczucia były marne (subiektywnie czyli na ulicy a nie katalogowe) osiągi i hałas przy wyższych prędkościach.


Aktualnie na placu boju pozostają:
- Volvo XC40 B4
- Volvo XC60 250KM

W obu przypadkach ze względu na denerwujący "shit" w postaci systemu informującego o przekroczeniu prędkości - w grę wchodzą auta 1-3 letnie. Byłem już ze trzy razy w salonie Volvo w Warszawie na Puławskiej, ale za każdym razem wszyscy handlowcy byli dziwnie zajęci i żaden nie znalazł czasu żeby zainteresować się potencjalnym klientem. Rozumiem raz, dwa, ale trzy to już chyba coś ze mną musi być nie tak, pewnie to dlatego, że jestem "chamem od hondy" a tu w końcu jest premiowe volvo mad in china Sorry, nie mogłem sobie darować Reasumując: myślę nad Volvo ale jak czytam, że muszę się liczyć ze zużyciem paliwa na poziomie 8-10 litrów a civic na tym samym dystansie spala max 5 litrów, ponadto civic wybacza wiele błędów zwłaszcza w zakrętach a volvo ze względu na swoją konstrukcję raczej nie -powoduje to, że przesiadka ze szczawia na coś innego nie jest łatwa. Jeszcze z 15-20 lat temu w grę wchodziłyby niemcy czy francuzi, ale dzisiaj ci pierwsi mają (subiektywnie) porąbany design i multimedia, ci drudzy nie mają silników.
I tak, myślałem o Maździe, ale jak ktoś pojeździł silnikiem z turbo raczej do wolnossaka nie wsiądzie tym bardziej, że ten mazdowski >180KM wcale nie zapewnia jakiś rewelacyjnych osiągów.

Uff, to chyba tyle (subiektywnych!!!) wynaturzeń

Pzdr - Artur S.

[Lcfr]

- Karoq - wykastrowane DSG. Jeździłem 1,5 ale mam wrażenie, że 2.0 też miałoby zwłokę przy kic-down. Poza tym Czesi liczą sobie za podniesionego kompakta ponad 200tys. PLN a np. wykończenie boczków drzwi to klasa low-end. Dodatkowo poczytałem o spalaniu, normach emisji spalin i hmm.. doszedłem do wniosku że jednak najlepszym wyborem będzie hybryda.

z tym silnikiem 1.5 to jeździłem i Scalą i Kamiq. O ile w Scali ta skrzynia DSG jakoś jeszcze dawała rade o tyle w Kamiq to jest jakaś porażka. W normalnym trybie lag jest dramatyczny znowu na sporcie trzyma takie obroty, że człowiek się zastanawia co sie dzieje z autem jednocześnie, żeby doszło do reakcji gaz trzeba wcisnąć prawie 3/4 skoku i tutaj też nie ma dynamiki, której by się oczekiwało od 150KM turbo. Generalnie nie wiem czy te 2 samochody maja ten sam układ napędowy ale Scala zrobiła dużo lepsze wrażenie i z nią może mógłbym się oswoić ale Kamiq z tym napędem plus jego właściwości jezdne to coś czym jeździłem z własnej woli pierwszy i ostatni raz... Ani to ładne, ani oszczędne, ani szybkie... zwyczajnie maksymalnie nijakie.

[Typek®]

jestem w punkcie wyjścia czyli nadal jeżdżę "szczawiem X"

I ja bym chyba na tym zakończył poszukiwania

[Artur S.]

Wczoraj miałem jazdę próbną civicem XI w wersji Advance. Pojeździłem trochę po mieście i trochę po ekspresówce - subiektywnie na duuuży plus w stosunku do X to wyciszenie. Może nie była to przepaść, ale jak dla mnie różnica przy prędkościach autostradowych była wyraźnie wyczuwalna. Jazda w mieście hybrydą to też bajka, dynamiczny start spod świateł mimochodem wywołuje uśmiech na twarzy, ale przy dużych prędkościach nie jest już tak rewelacyjnie i dla mnie lag przy kick-downie był wyraźny. Może nie tak masakrycznie długi jak w DSG Skody, ale IMHO manual X zwłaszcza po redukcji daje natychmiastowego kopa na którego w XI trzeba poczekać. Co do przyspieszeń np. 100-140 (rząd wielkości) to wydaje mi się, że jak XI zaczyna już jechać to w obu przypadkach są podobne. Jednak chociaż skrzynia w X chodzi rewelacyjnie to jestem już w tym wieku, że mógłbym przymknąć oko na tego laga byle nie musieć machać biegami - zwłaszcza podczas jazdy w mieście Aha - przyciski do wyboru kierunku jazdy - dla mnie rewelacja o czym pisałem chyba po jeździe ZR-V. Podobnie rewelacyjne są fotele - zarówno ja jak i żona mieliśmy wrażenie, że są pod nas skrojone. Nie wiem jak spisywałyby się podczas długiej jazdy, ale przez te kilkadziesiąt minut było naprawdę super wygodnie.
Jak dla mnie w porównaniu z X nowy civic jest wyraźnie lepszy jeżeli chodzi o napęd i wyciszenie. Może materiały wnętrza też są lepsze ale nie jest o przepaść. Nie podobało mi się natomiast umiejscowienie tableta - wolę gdy jest bardziej dyskretnie zamocowany jak w IX czy X. Nie leżał mi też spryskiwacz w wycieraczkach - mimo wszystko preferuję tradycyjną konstrukcję dzięki której mogę najpier spryskać szybę a dopiero później uruchomić wycieraczki. Ale najbardziej w nowym civicu był wqrzający dźwiękowy system ostrzegania o przekroczeniu prędkości - że też tego gówna nie da się trwale wyłączyć bo nie ma HH...
Pozostałe parametry jak prowadzenie czy komfort są jak dla mnie porównywalne - może pewność prowadzenia bardziej na plus w X, ale komfort już dla XI. Co ciekawe - specjalnie przejechałem się ursynowskim tunelem żeby sprawdzić, czy podobnie jak w X też będzie trzęsło - tutaj było sporo lepiej ale jednak nadal wyraźnie czuło się łączenia pomiędzy płytami.

Generalnie subiektywnie widać, że XI to nowa generacja, ale jak to w hondzie też czasami wychodzi dziadostwo np. w postaci szmaty zamiast tylnej półki z prawdziwego zdarzenia.
Honda ma teraz nie najgorsze oferty - rocznik 2024 sporta proponowano mi za 152kPLN, a Advance za 165kPLN. Podobno jednak w połowie roku ma być lifting XI po którym civic ma mieć ponad 200KM i jakieś drobne zmiany w wyglądzie. Z drugiej strony słyszałem, że ten lifting dojdzie do nas za jakiś 1-1,5 roku bo ten wakacyjny dotyczy USA.

P.s. potwierdziłem też, że Honda Plaza się likwiduje.

Pzdr - Artur S.

[Lcfr]

Podobno jednak w połowie roku ma być lifting XI po którym civic ma mieć ponad 200KM i jakieś drobne zmiany w wyglądzie. Z drugiej strony słyszałem, że ten lifting dojdzie do nas za jakiś 1-1,5 roku bo ten wakacyjny dotyczy USA.

popatrz na filmiki na YT oraz wpisy na forach zagranicznych - tam ludzie odebranymi poliftami chwalili się już jakieś 6 miesięcy temu...

Jak dla mnie w porównaniu z X nowy civic jest wyraźnie lepszy jeżeli chodzi o napęd i wyciszenie. Może materiały wnętrza też są lepsze ale nie jest o przepaść. Nie podobało mi się natomiast umiejscowienie tableta - wolę gdy jest bardziej dyskretnie zamocowany jak w IX czy X. Nie leżał mi też spryskiwacz w wycieraczkach - mimo wszystko preferuję tradycyjną konstrukcję dzięki której mogę najpier spryskać szybę a dopiero później uruchomić wycieraczki. Ale najbardziej w nowym civicu był wqrzający dźwiękowy system ostrzegania o przekroczeniu prędkości - że też tego gówna nie da się trwale wyłączyć bo nie ma HH...

Materiały - mam takie samo zdanie
Tablet też mi nie leżał ale jakoś sam nie wiem kiedy przestał mi przeszkadzać
O spryskiwaczach pisaliśmy - też jestem wyznawcą starej szkoły
a co do systemu ostrzegania to wygrali Ci, którzy kupili jeszcze bez... smutne natomiast bo chcąc zmieniac auto pewnie nas to wszystkich czeka...

[bravossi]

Podobno jednak w połowie roku ma być lifting XI po którym civic ma mieć ponad 200KM i jakieś drobne zmiany w wyglądzie. Z drugiej strony słyszałem, że ten lifting dojdzie do nas za jakiś 1-1,5 roku bo ten wakacyjny dotyczy USA.

P.s. potwierdziłem też, że Honda Plaza się likwiduje.

Pzdr - Artur S.

Cykl modelu to od dłuższego czasu w Hondzie 5 lat. (IX gen - 2012-16, X gen - 2017-21)
Lift za rok czy półtora to chyba słabo - w ostatnim roku produkcji niemalże na koniec mieli by zmiany robić?
Szkoda Plazy - nie raz mieli auta w konfiguracji jaką się chciało na miejscu, gdzie indziej nie było takiego wyboru.
Wiadomo do kiedy tam będzie Honda?

[Grzechu]

ale przy dużych prędkościach nie jest już tak rewelacyjnie i dla mnie lag przy kick-downie był wyraźny.

W jakim trybie jechałeś ? Ciekawe z czego to wynikało, w tym aucie nie ma przełączania biegów, jest jednostopniowa przekładnia. Wszystkim steruje elektronika, jest tylko przełączanie napędów - spalniak lub elektryk.

Podobno jednak w połowie roku ma być lifting XI po którym civic ma mieć ponad 200KM i jakieś drobne zmiany w wyglądzie.

Wygląd to zmienią, ale o zmianie mocy to chyba nigdzie nie jest potwierdzone.

[Lcfr]

Wygląd to zmienią, ale o zmianie mocy to chyba nigdzie nie jest potwierdzone.

za oceanem to jest oficjalne info

[Grzechu]

za oceanem to jest oficjalne info

Możesz coś podlinkować na ten temat? Co tam się zmieni konkretnie ? Moc silnika elektrycznego?