Cześć
Po przejechaniu ok 60-80 km autostrada przy zwalanianiu na bramkach na desce nagle "choinka" i CHECK SYSTEM: silnik gaśnie, nawet światła i wspomaganie kierownicy się wyłaczyło. Jednak zaraz po tym auto odpala i jedzie bez problemów (nic sie nie wyswietla na desce) prez jakiees kolejne kilkadziesiat kilometrów. Potem znowu podobna awaria i po niej też na szczescie (na pasie awaryjnym) urtuchomiłem auto.
Wydaje mi się ze kilka-kilkanascie miniut przed tym błędem czułem lekkie szarpanie bez spadku obrotów i błyskały kontrolki VSA / ABS...
Już trzeci raz w ostatnim czasie (miesiąc) cos takiego się zdarzyło. Byłem u mechanika - komputer i diagnostyka nic nie wskazują :/
Czy ktoś miał taki problem?
Wydaje mi sóę ze to jakiś błąd elektroniczny - sterowanie skrzynią czy coś...Jak myślicie?
Po przejechaniu ok 60-80 km autostrada przy zwalanianiu na bramkach na desce nagle "choinka" i CHECK SYSTEM: silnik gaśnie, nawet światła i wspomaganie kierownicy się wyłaczyło. Jednak zaraz po tym auto odpala i jedzie bez problemów (nic sie nie wyswietla na desce) prez jakiees kolejne kilkadziesiat kilometrów. Potem znowu podobna awaria i po niej też na szczescie (na pasie awaryjnym) urtuchomiłem auto.
Wydaje mi się ze kilka-kilkanascie miniut przed tym błędem czułem lekkie szarpanie bez spadku obrotów i błyskały kontrolki VSA / ABS...
Już trzeci raz w ostatnim czasie (miesiąc) cos takiego się zdarzyło. Byłem u mechanika - komputer i diagnostyka nic nie wskazują :/
Czy ktoś miał taki problem?
Wydaje mi sóę ze to jakiś błąd elektroniczny - sterowanie skrzynią czy coś...Jak myślicie?
Comment