Hej. Witam wszystkich 
Od kilku dni mam problem z moją Honda Civic VIII UFO (silnik 1.8 benzyna, przebieg 90tys) otóż niezaleznie od prędkości jak i wrzuconego biegu, podczas jazdy auto zaczyna przez parę sekund delikatnie poszarpywac po czym samochód drastycznie traci moc i zwalnia (tak jakby calkowicie odpuścić pedał gazu), redukcja biegu lub dociskanie gazu nic nie daje, auto jakby nie reagowało na pedał przyspieszenia, mimo gazu w podłogę po prostu szybko zwalnia. Zwalnia do prędkości ok 40km/h i ponad ta prędkość nie chce przyspieszyć. Co ważne obroty nie chcą przekroczyc 3000 (nawet przy gazie wciśniętym w podłogęczy redukcji). Nie świeci się żaden błąd, temp też jest ok. Po zatrzymaniu, można się rozpędzić tylko do 40~50km, szybciej auto nie jedzie i obroty nie mogą przekroczyć 3000. jeśli sie zatrzymam i wrzuce na luz, i robie przegazowke to wchodzi normalnie na obroty. Jeśli wyłącze silnik i ponownie zapale, jedzie dalej bez problemu ale tylko przez ok 20min, po tym czasie problem powtarza się i znowu trzeba go "zresetować" (zatrzymać się i wyłączyć/włączyć). Jak auto dluzej postoi np przez noc to jazda jest możliwa przez ok godzinę bez trudności po tym czasie co 20min trzeba się zatrzymywać bo go brutalnie zmula. Bylem u mechanika, podpiął pod komputer, zrobił diagnostykę - nic nie wykrył. Myślałem może że to paliwo ale to też nie to. Zatankowany z innego źródła i to samo. Czy ktoś miał coś podobnego? Gdzie szukać przyczyny? najgorsze że w historii komputera nie ma błędu wiec mechanik rozkłada rece. Filtry jak i olej zawsze wymieniane na czas, autko nie było nigdy katowane. Co robić?

Od kilku dni mam problem z moją Honda Civic VIII UFO (silnik 1.8 benzyna, przebieg 90tys) otóż niezaleznie od prędkości jak i wrzuconego biegu, podczas jazdy auto zaczyna przez parę sekund delikatnie poszarpywac po czym samochód drastycznie traci moc i zwalnia (tak jakby calkowicie odpuścić pedał gazu), redukcja biegu lub dociskanie gazu nic nie daje, auto jakby nie reagowało na pedał przyspieszenia, mimo gazu w podłogę po prostu szybko zwalnia. Zwalnia do prędkości ok 40km/h i ponad ta prędkość nie chce przyspieszyć. Co ważne obroty nie chcą przekroczyc 3000 (nawet przy gazie wciśniętym w podłogęczy redukcji). Nie świeci się żaden błąd, temp też jest ok. Po zatrzymaniu, można się rozpędzić tylko do 40~50km, szybciej auto nie jedzie i obroty nie mogą przekroczyć 3000. jeśli sie zatrzymam i wrzuce na luz, i robie przegazowke to wchodzi normalnie na obroty. Jeśli wyłącze silnik i ponownie zapale, jedzie dalej bez problemu ale tylko przez ok 20min, po tym czasie problem powtarza się i znowu trzeba go "zresetować" (zatrzymać się i wyłączyć/włączyć). Jak auto dluzej postoi np przez noc to jazda jest możliwa przez ok godzinę bez trudności po tym czasie co 20min trzeba się zatrzymywać bo go brutalnie zmula. Bylem u mechanika, podpiął pod komputer, zrobił diagnostykę - nic nie wykrył. Myślałem może że to paliwo ale to też nie to. Zatankowany z innego źródła i to samo. Czy ktoś miał coś podobnego? Gdzie szukać przyczyny? najgorsze że w historii komputera nie ma błędu wiec mechanik rozkłada rece. Filtry jak i olej zawsze wymieniane na czas, autko nie było nigdy katowane. Co robić?
Comment