Cześć, Panie i Panowie, wiem ze mogę dostać po głowie za ten post ale wczoraj sie zmartwilem. Po kilku dniach nie dotykania Hani przejechałem się nią i po krótkim odcinku na postoju usłyszałem cos w rodzaju cykania w silniku. Po ok 5 minutach wszystko się uspokoilo. Uprzedzam ze klima byla wyłączona. Niestety Hanie mam od krótkiego czasu i zastanawiam się czy to hmm cykanie jest spowodowane np zimnym silnikiem czy pierwszymi objawami czegoś..
Jak myślicie?
Z góry dzięki bo juz zastanawiam się czy brać urlop i jechać do mechanika.
Jak myślicie?
Z góry dzięki bo juz zastanawiam się czy brać urlop i jechać do mechanika.
Comment