Silnik 1.8 140 KM - jaki jest?

[radomir]

Jak chodzi o "cip tuning" wolnossących to z tego co się orientuję jest jedna konkretna firma która to oferuje, ale czy z tego silnika da się coś wycisnąć? Lepiej kupić zaturbioną benzynę (przepraszam, ale np skoda octavia 1.8T - 150-180km w zależności od modelu) i tam mieszać. To auto na dzień dobry objeżdża civica, jest nudne jak flaki z olejem, smutne jak ..., ale zapierd... . Szczerze mówiąc około 4 miesięcy szukałem auta, takiej skody w interesującym mnie stanie technicznym i wizualnym nie znalazłem, wybór padł na civica. Aha, mam w rodzinie od nowości civica jajko z 93r., silnik 1.6, 130kucyków. Mimo przebiegu ponad 300tyś km. mojego objeżdża - waży grubo poniżej tony. Trudno, naszymi civicami za bardzo nie poszalejemy, ale tragedii nie ma, tylko trzeba kręcić wysoko i jakoś jedzie!

[Alix]

Ale to chyba tylko dla wielbicieli hałasu, bo wg mnie to kompletnie nic nie daje, jeśli chodzi o osiągi samochodu jako całości (przyśpieszenia, prędkość max).

Po pierwsze jak piszesz "hałas" o dźwięku kręconego silnika to chyba nie do końca nie czujesz bluesa o co chodzi w wysokich obrotach A i owszem osiągi poprawia, bo jeżeli możemy wyżej ciągnąć bez spadku mocy na niższym biegu - większe przełożenie - lepszy moment na kołach. Jest stare powiedzenie dotyczące głównie właśnie Hond: "nikt nie dogoni kolegów w japońcach gdy obrotomierze pociągną do końca" Chociaż poprawa osiągów oczywiście nie będzie tu powalająca, zawsze coś. No i pozostaje zabawa kręcenia silników wysoko - są nawet bitwy na 11000rpm (patrz Best Motoring Keichi Tsuchiyi) :P

Tutaj jest jeszcze ta zabawna sprawa że przy przy 6800rpm mamy licznikowe 102km/h ale realne 98km/h więc odcięcie do 7200 poprawia czas do setki bo osiągnięcie 100km/h nie wymaga zmiany na trójkę więc poprawia czas do setki nawet o sekundę hahaha

A co do Octavii - jak wybierałem auto to wpisałem minimalny bagażnik > 300 litrów i szukałem - do 70tys. posortowane wg. czasów do setki. Numer 1. była Octavia Tour 1.8T/150KM z 8,5 do setki, ale wystarczyło spojrzenie na to auto żeby wiedzieć że go nie wybiorę. Drugi był Civic z 8,9 i wszystko stało się jasne. Tym bardziej że 3. był Fiat Bravo, a ta marka jest u mnie wyklęta na wieki (po prostu miałem już Fiata...). I o ile 1.8 T jest trudny do zgryzienia Civikiem w Octavii czy Golfie o Ibizie nie wspominając, to już w A4 spokojnie I nie oszukujmy się, tam mówimy o zupełnie innym spalaniu - zwykle 2+ litry większym. Za to możliwości modyfikacji są nieporównywalne na korzyść silnika VAG, to jedna z ulubionych jednostek tunerów.

[romeks]

A ja mam silnik 100 KM i już 14 pkt. Oczywiście to nie powód do chwały.
Dobrze, że to nie 1,8 bo rowerem bym jeździł.
Nasze realia są takie jakie są, i te tuningi to raczej na tory wyścigowe
są przydatne, niż do "normalnej" codziennej jazdy.

[radomir]

Alix, może i różnica tylko 0.4s do setki na korzyść Skody, ale przy jej momencie obrotowym czasy przyspieszeń np 80-120km/h (tak jak najczęściej na naszych drogach wyprzedza się autobusy, tiry) jest już spora różnica. Poza tym ma turbo w w silniku, który wychodził i w wersji 180km (też w Octavi), czyli bez problemu można go bezpiecznie chipować i robi się fajne autko. Gdyby ktoś zestawił mi civica i octavie w tym samy stanie, przebiegu i roczniku pewnie wziąłbym octavie - jest brzydka, ale na trasie liczą się osiągi, wygląd nie ma znaczenia. Ale oczywiście wszystko kwestia gustu i nikt nikomu nie może narzucać swoich poglądów. Cieszmy się naszymi civkami, bo to całkiem ok samochodziki (ale nie łudźmy się, że będziemy na trasie "rules"). Aha, ja kupowałem używkę, nowe było poza moim zakresem więc brałem co się trafiło przyzwoitego.

[TS3362]

Po pierwsze jak piszesz "hałas" o dźwięku kręconego silnika to chyba nie do końca nie czujesz bluesa o co chodzi w wysokich obrotach A i owszem osiągi poprawia, bo jeżeli możemy wyżej ciągnąć bez spadku mocy na niższym biegu - większe przełożenie - lepszy moment na kołach.

Mój komentarz odnosiłem dokładnie do przypadku opóźnienia odcinki bez zmiany charakterystyki silnika - taka perspektywę przecież wynieniłeś jako tańszą i kuszącą. Więc silnik 1,8 ma moment max przy 4300 i moc max przy 6300. No to o jakim kręceniu bez spadku mocy piszesz, kręcąc sobie do 7200, czy wyżej? Jak stuningujesz silnik po całości: podniesiesz moc i przesuniesz w kierunku wyższych obrotów, ok. Bez tego będziesz tylko hałasował i smrodził, a szybciej nie pojedziesz. Oczywiście wybiórczy przypadek, że dokręcisz do setki przy mniejszej liczbie zmian biegów ma znaczenie, ale nie jestem pewien jakie, biorąc pod uwagę coraz kiepściejsze zdolności przyśpieszania po przekroczeniu obrotów z mocą max.
Temat optymalizacji przyśpieszeń vs charakterystyka silnika już kiedyś rozkminialiśmy w wątku o silniku 1,4 100KM. Konkluzja była taka, że kręci się do obrotów mniej więcej max mocy, zmienia bieg i dalej do max mocy itd. Teorię stosuje sie też w praktyce. Mam Octavię z DSG i tam w ustawieniu na max przyśpieszeń (S) skrzynia zmienia biegi dokładnie w punkcie max mocy na każdym biegu.
Oczywiście każdemu wolno się bawić swoim silnikiem i dokręcać go np do 11tys. A że pewnie go w ogóle nie do tego zrobili i szybko padnie, to inna sprawa...

[Alix]

Jasne, że samo odblokowanie odcięcia nie posłuży tu za bardzo niczemu poza odrobiną zabawy z wysokimi obrotami, czyli "hałasem i smrodem" :P To taki mały akt desperacji bo nic innego z tym silnikiem nie ma sensu robić. Chociaż ja lubię mieć obroty tam gdzie pole pod krzywą mocy jest największe a nie pomiędzy najwyższym momentem a mocą, a jeżeli tu seryjnie max mocy mamy praktycznie równe obrotom odcięcia to samo się nasuwa... Tak naprawdę nie wiem co takiego jest w Civicu, ale chciałoby się móc nim więcej. Po prostu fajnie jeździ. Wcześniej jeżdżąc Avensisem jakoś wcale mnie to nie ciągnęło...

Co do elastyczności, to nie ma co porównywać silnika turbobenzynowego z n/a, bo to oczywista przepaść. W moim starszym Civie mam 1.6 turbo, więc doskonale znam temat Jak przesiadam się do R18 to muszę pamiętać żeby zostawiać 3x więcej miejsca do wyprzedzania niż w tamtym. To jest też odpowiedź dla romeksa co do przydatności tuningu poza torem wyścigowym. Tak na marginesie mam 1.8 i 1.6 turbo i zero punktów...

[TS3362]

Tak na marginesie mam 1.8 i 1.6 turbo i zero punktów...

Ale jaki stąd wniosek:
1. że masz wyjątkowe szczęście?
2. że jeździsz zgodnie z przepisami - wówczas zamień sie z romeksem samochodami
3. że jeździsz z radyjkiem CB i antyradarem Doradzam romeksowi co najmniej radyjko - skończa sie kłopoty z punktami.

[romeks]

Córka ma Lupo 1,7 D - 0 pkt
Zona ma Thalie 1,5 dCi - 0 pkt
Jam mam Civica z radiem Uniden 520 i anteną SirioML i
.... niestety pech, właśnie po wyprzedzeniu tirów na długiej prostej zarobiłem 8 pkt.
A te wyprzedzanie jednego czy dwóch tirów, żeby jechać za następnym nic nie daje.
I tuning się nie przydaje IMHO. To co dała fabryka w silniku 1,8 jest, w chyba sam raz.
Mnie staremu wystarczy 1,4 a na trasie kompleksów nie czuję.
Gratuluję zerowego dorobku, oby tak zostało Alix

[TS3362]

Spoko, nie jesteś sam Ja mam 4pkt mimo radyjka i antyradaru. Suszyli w nieoznakowanym miśkowozie i byłem ich pierwszym klientem - w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia

[Alix]

Ja tam nie toleruję trzeszczenia oraz niestety poziomu niektórych osób na CB i nie po to mam zrobione audio i wyciszone wnętrze żeby zakłócać sobie muzę Także CB nie mam wcale, w żadnym z aut. Antyradaru też nie, bo na obecne laserowe i inne mierniki to chyba nie ma czegoś skutecznego no i w końcu używanie jest nielegalne... Jedyne co użytkuję to ostrzeżenia przed fotoradarami i miejscami kontroli w Sygic albo GPMapa na nieznanych mi trasach - całkiem skuteczne! Jakiegoś wyjątkowego pecha też nie mam...

Co do jazdy z przepisami hmm to powiedzmy że nie łamię ich drastycznie a jedynie niekiedy przekraczam "nieco" limity prędkości jak to nikogo nie naraża (z resztą w niektórych miejscach są skrajnie idiotyczne i nikt się do nich nie stosuje) :P A naprawdę poszaleć lubię na torach i lotniskach na spotach i spotkaniach - od tego między innymi ten starszy Civic

Zgadzam się, że seryjny 1.8 spokojnie daje rade w naszych warunkach drogowych, jest zresztą znacznie mocniejszy od większości tego co znajdziemy pod maską aut wokół. No, może rzeczywiście ta elastyczność przy wyprzedzaniu mogłaby być lepsza, ale to czepianie się - znam kilka turbodiesli, w których jest gorsza. Ale na duże miasto jak Wrocław w którym spędzam 90% czasu jazdy jest zupełnie wystarczający. Inaczej sprawa by się miała gdybym mieszkał np. w Monachium - tam najwyżej środkowy pas Autobahna i tylko grzecznie zjeżdżać przed panami wyprzedzającymi cię o 50km/h szybciej mimo że masz "do dechy"...

[TS3362]

Temat radyjka to troche (nawet bardzo) off topic tematu wątku. Niemniej uważam, że wszelkie systemy nawigacyjne z jakąś bazą fotoradarów i kontroli są do bani. Fotoradary i tak w większości są wyraźnie oznakowane i sztuka jest dopiero wiedzieć, które są w danym momencie aktywne. Jak tego nie wiesz to portkujesz i zwalniasz przed każdym fotoradarem. Do tego własnie przydatny jest antyradar. Oczywiście jest nielegalny - ale nie bardziej, niż przekraczanie prędkości Ci co mają antyradary i namierzą aktywny fotoradar, powiedzą na CB innym. Miśki też krążą dynamicznie i nie wierzę, że jakiś system jest w stanie o tym informować tak skutecznie jak komunikacja CB. Poza tym CB to nie tylko sprzęt "antymiśkowy". Ci co jeżdżą z CB potwierdzą, że dzięki temu wiadomo, gdzie i dlaczego są korki, wypadki, objazdy itd. Statystycznie ludzie z antenkami, nawet jak jeżdżą szybko, to nie odwalają głupich numerów, bo zaraz zostana odpowiednio skomentowani. Chamstwo niestety bywa, cóż, ćwoków nie brakuje. Muzykę z radiem też godzę - nie muszę cały czas nasłuchiwać. Ale to oczywiście kwestia preferencji.

[jacek65]

Przecież obecnie radary stacjonarne muszą być oznakowane wcześniej.I nie mogą już stawiać atrap.Więc wszystkie musza być aktywne.Zresztą moja nawigacja też informuje mnie przed nimi.Więc po co antyradary?A co do przenośnych to jak cię antyradar poinformuje o nim to już jesteś zmierzony.A laserowe mierzą tylko w małym punkcie.I musiał by policjant trafić akurat na odbiornik antyradaru.Co jest mało prawdopodobne.Ja uważam że obecnie antyradar to strata pieniędzy.Oprócz tego pomału pojawiają się odcinkowe pomiary prądkości.Co do CB to i takich też łapią.A oni pewnie ze złości nie informują innych.Według polskiej zasady,dlaczego innym ma być lepiej niz mnie.Tak że najlepiej i najtaniej pozostanie jeździć przepisowo.

[Alix]

No i z tego co słyszałem policjanci niezbyt lubią auta z CB i ich kierowców bo tam nie mówią o nich zbyt ładnie, trudniej się rozmawia... OK - sorry za off topic.

[TS3362]

Panowie jacek i Alix - na kilometr widać, że nie korzystaliście zbytnio ani z radyjka, ani antyradaru. Wasz wybór, ale nie głoście jakiś cokolwiek nieprawdziwych mitów. O koncepcji wyłącznie czynnych fotoradarów ja też słyszałem, ale póki co ponad 90% to atrapy, wiem najlepiej. Dobry antyradar "wyczuje" suszarkę strzelającą w pasmach K, Ka lub X nawet wtedy, gdy misiek strzela w przeciwną stronę - odczyta np. promieniowanie odbite od samochodu jadącego z przeciwka. Z laserem to fakt, już trudniej. Policjantów na CB nazywa sią miśkami i raczej rzadko ktoś ich obraża. A o nieoznakowanych miśkowozach z video, żadne Wasze systemy nie poinformują - tylko ktoś z CB. Nieprawda jest, że ktoś z zazdrości czy zawiści nie informuje innych - kierowcy z CB tworzą taka lokalną społeczność i raczej sie wspierają.
Ale dość agitacji, bo nas admin wykosi Poszukajmy związku z silnikiem 1,8. Otóż... jak mamy porządne radyjko CB i nastawimy głośność na max to trzeszczenie zagłuszy nam nieznośny warkot silnika, który to jak doskonale wiemy, jest strasznie hałaśliwy No tak... i to właśnie chciałem powiedzieć...

[Alix]

Oj tam oj tam... Powiem tak: do 3500rpm jest zdecydowanie ciszej niż w moim poprzednim Avensisie (a już po wygłuszeniu do audio to całkiem hehe). A powyżej to ja chcę go słyszeć :P Chociaż przyznaję, to bardziej warkot niż podniecający dźwięk - głośność dobra ale brzmienie nie to. 1.3 Suzuki (Swifta, nie Hayabusy...) możej żony kręci się i gwiżdże duuużo fajniej i poważniej.