Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wymiana plastikowej listwy nadkola pomiędzy liftami.

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Wymiana plastikowej listwy nadkola pomiędzy liftami.

    Cześć, chciałbym trochę odświeżyć swoją Hondę. W związku czym mam parę pytań odnośnie kompatybilności elementów pomiędzy liftami.

    1. Czy do hondy z 2006 podejdą te listwy boczne na progach i nadkolach z tych późniejszych wersji gdzie to nie jest taki chamski plastik tylko już są one w kolorze nadwozia ?

  • #2
    te plastikowe ranty nadkoli są takie same we wszystkich modelach, a malowanie to nie miały "późniejsze wersje" tylko wersje z pakietem stylistycznym, czyli po prostu są pomalowane, i już nie są "chamskie" .
    Jak pomalujesz będzie tak samo jak w tych późniejszych.
    Weź pod uwagę że wymiana tych rantów nadkoli jest o tyle trudna i kosztowna że przy demontażu i montażu łamią się ich mocowania, a te są trudne do zdobycia.
    Zacząłbym od tego zabawę że najpierw bym poszukał spinek do tych plastikowych rantów nadkoli, potem umówił się z malarzem/lakiernikiem, na końcu robota z rozbiórką.
    Kupując takie listwy używane jest prawdopodobne że będą miały uszkodzone mocowania zatrzasków i będą miejscami odstawać, to też weź pod uwagę jak będziesz kupował.
    Jak zdecydujesz się na demontaż swoich to zrób to zdejmując nadkole i od środka uwalniając spinki szczypcami tak by nie połamać żadnej spinki i co gorsze nie połamać mocowania w tej listwie do kórej jest mocowana spinka, bo potem klejenie i pierniczenie się z nimi a efekty marne.
    Listwy 3D a 5D mogą się różnić profilem.
    Kierownik Działu Diesla

    Comment


    • #3
      Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
      ... Weź pod uwagę że wymiana tych rantów nadkoli jest o tyle trudna i kosztowna że przy demontażu i montażu łamią się ich mocowania, a te są trudne do zdobycia. ...
      Podzielę się swoimi doświadczeniami:
      Zdejmowałem wszystkie plastiki (nadkola, listwy) z 2 powodów, obejrzenia stanu blachy pod nimi i przywrócenia im czarnego koloru. O ile same spinki można dokupić, to tyle nieuniknione jest uszkodzenie ich mocowania w plastikach. Używki drogie i też w zdecydowanej większości wybrakowane. Znalazłem najtańsze i najskuteczniejsze rozwiązanie tego problemu na zawsze - to kupno spawarki do plastiku . Jest trochę zabawy, ale pozostaje nowa umiejętność przydatna w garażu, domu i zagrodzie . Jeśli ktoś zainteresowany, polecam zainwestować w polską spawarkę z pompką membranową.

      Comment


      • #4
        wymieniałem u siebie wszystkie i zakładałem już OEM malowane i nie urwałem żadnej spinki, jednakże w ASO przy wymianie połamali zaczepy, kwestia przyłożenia się i wypięcia wszystkich spinek od strony chlapacza .

        Comment


        • #5
          Zamieszczone przez onore Zobacz posta
          Podzielę się swoimi doświadczeniami:
          no moje doświadczenia są właśnie takie że przyjechała do mnie koleżanka z urwanymi 3 mocowaniami i "ratuj". No i klejenie pitolenie, ale to już nie da się tego tak zrobić jak fabryka. Dlatego lepiej podnieść lewarem koło zdjąć koło, zdjąć nadkole, potem odczepiać od wewnątrz. Najlepiej robić tak, by niczego nie uszkodzić, a nie uszkodzić można jedynie prawidłowym podejściem do zdejmowania. Spawarki do plastiku nie kupiła, ja na razie nie potrzebuję .
          Zamieszczone przez maciej_mariusz Zobacz posta
          kwestia przyłożenia się i wypięcia wszystkich spinek od strony chlapacza .
          tzn od strony chlapacza? czy nadkola? bo jak to zrobić od str chlapacza? jest tam jakaś dziura gdzie można wsadzić rękę ze szczypcami? jak to zrobiłeś? bo nie bardzo to widzę.
          Kierownik Działu Diesla

          Comment


          • #6
            Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
            ... Najlepiej robić tak, by niczego nie uszkodzić, a nie uszkodzić można jedynie prawidłowym podejściem do zdejmowania. ...
            Całkowicie się zgadzam, ale w moim aucie większość uszkodzonych uchwytów już była ... po poprzednim właścicielu lub jego mechaniku . Plastiki trzymały się na pozostałych dobrych. Wizualnie wyglądało to nawet dobrze, ale podczas jazdy drgały i powoli przecierały lakier . Co by było za parę lat, to wiadomo.
            Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
            ... nie da się tego tak zrobić jak fabryka ....
            A tu się nie zgadzam, bo akurat solidnie we właściwych miejscach przyspawałem urwane mocowania, a nawet poprawiłem fabrykę wzmacniając wszystkie oryginalne nieuszkodzone jeszcze uchwyty . Napisałem, że jest trochę zabawy, bo i jest. Trzeba się podszkolić w samej technice spawania jak i materiałoznawstwie tworzyw spawalniczych, ale to wszystko można znaleźć w necie. Umiejętność została, którą z powodzeniem wykorzystuję nie tylko w tym aucie i nie tylko w garażu. Dziś żałuję jednego - że się wcześniej za to nie zabrałem .

            Comment

            Working...
            X