Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Tylny zderzak. Czy i jak lakierować

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Tylny zderzak. Czy i jak lakierować

    Wczoraj pewna Pani wyjechała ceglastą skodą z miejsca parkingowego obok zachaczając o mój zderzak. Na szczęście przyznała się do wszystkiego, przeprosiła. Nie chciała jednak załatwić z prawy z OC (podejrzewam że z uwagi na listę podobnych historii.....w Jej wykonaniu) i dlatego chciałem zapytać tu na forum czy ma ktoś doświadczenie w lakierowaniu swoich plastików? Czy demontować całość i lakierować czy zrobić to np. na samochodzie miejscowo? Mam kilku fachowców na oku ale nie wiem czy od razu pytać o lakierowanie całości z demontażem. Ogólnie chciałbym żeby wyglądało jak z przed obcierki ale koszt też są istotne.
    Możliwe jest ktoś z północnego Mazowsza kto lakierował już swój zderzak po czymś takim? Kod lakieru YR-559M szampański metalik.

    Pozdrawiam.
    Załączone pliki

  • #2
    Zdjąć,ścieniować w kolorze tylko tyle co niezbędne a klar położyć na całość. Nie opłaca się malować kawałka,bo szlifowanie tego jest bardziej pracochłonne niż malowanie całego,poza tym polerka łączenia pocieni starą powłokę która może potem nie zapewnić ochrony uv.

    Comment


    • #3
      też mnie to czeka w innym moim aucie i ale ściągał zderzaka nie bedę zrobię to na założonym.
      Kierownik Działu Diesla

      Comment


      • #4
        Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
        też mnie to czeka w innym moim aucie i ale ściągał zderzaka nie bedę zrobię to na założonym.
        W moim to samo. Nie będę ściągać. Ale wykorzystam blender do łączenia lakierów.
        Mała uwaga dotyczy koloru.
        Jasne kolory wymagają niemal idealnego dobrania odcienia i cieniowania gdyż w słońcu lub pół cieniu widać różnicę, ale zaletą jest to że niedoróbki podłoża nie są widoczne tak łatwo. W ciemnych lakierach często można pominąć cieniowanie bo klar zrobi swoje ale podłoże jest bardzo wymagające i musi być więcej jak idealnie zrobione żeby oko nie bolało...
        Civic VI - DEACTIVED, CIVIC VII D16V1 ES7 - ACTIVE, CIVIC VIII L13A7 FK1 - SOLD, TOYOTA COROLLA E182 - ACTIVE
        Tylko z Hanią dobrze się wiedzie....
        Ale o Hanie trzeba dbać
        Moje maleństwo: ES7

        Comment


        • #5
          Zamieszczone przez pawel_gtr Zobacz posta
          Czy demontować całość i lakierować czy zrobić to np. na samochodzie miejscowo?
          Kumpel przytarł swoje auto:

          DSC04744.jpg

          Podałem mu namiar na dobrego lakiernika, ogarnął się w dwa dni, elementu oczywiście nie demontował, bo to część karoserii. Zrobił wszystko na aucie, śladu nie widać, że coś było drapniete. Lakierował tylko miejscowo, cieniował. Nie robił całego elementu. Tylko tą folię zabezpieczającą musiał zedrzeć, trzeba było nową kupić.
          Pozdrawiam Czarodziej
          Mój Szogun

          Comment


          • #6
            Nie tyle jasne co z drobnym ziarnem,a do tego jeszcze "tygrys"lubi się zrobić.
            Bez zdejmowania to druciarstwo.Nie dosięgniesz głębiej w szczeliny na łączeniach,nie wymatujesz,nie umyjesz,odetniesz taśmą na ostro a to tylko kilka śrubek.Potem się tam łuszczy,albo wydmuchasz piach na lakier.

            Zamieszczone przez WojciechO Zobacz posta
            wykorzystam blender do łączenia lakierów.
            Szkoda zachodu.

            Comment


            • #7
              Druciarstwo to zakleić taśmą i pomalować taśmę. Wszystko zależy od tego co dokładnie jest do lakierowania.
              Żeby uniknąć łuszczenia to trzeba naprawdę solidnie przygotować zarówno siebie jak i podłoże i można robić tylko fragment bez demontażu. No chyba że element masz w wielu miejscach do zrobienia lub masz pęknięty to co innego.
              Civic VI - DEACTIVED, CIVIC VII D16V1 ES7 - ACTIVE, CIVIC VIII L13A7 FK1 - SOLD, TOYOTA COROLLA E182 - ACTIVE
              Tylko z Hanią dobrze się wiedzie....
              Ale o Hanie trzeba dbać
              Moje maleństwo: ES7

              Comment


              • #8
                Wszystko prawda,ale jak zabezpieczysz obrzeże zderzaka nie malując taśmy,ew. jak zmatujesz te zakamarki na styku z błotnikiem?
                J wiem że papier da się wcisnąć wszędzie zanim nie sflaczeje,a nawet potem można ułożyć go na szpachelce-tyko po co?
                Jk mam oklejać cłe auto,rysować błotniki,zostawiać niedomatowane i niedomalowane kawałki na styku z innymi elementami ,które przy pierwszym demontażu oblezą z laku,to wolę odkręcić to,wynieść,rzucić na kozła i nie tracić czasu na rzeźbę.

                Comment


                • #9
                  Jak już pisałem wszystko zależy od tego co jest do zrobienia. Jeżeli masz rysę przez zderzak między załamaniami profilu to będziesz malować cały zderzak czy zrobisz przestrzeń która tego wymaga?

                  Co do taśmy to miałem na myśli raczej to że niektóre asy dziury taśmą bądź folią zalepiają i lakier walą - to jest druciarstwo.
                  Civic VI - DEACTIVED, CIVIC VII D16V1 ES7 - ACTIVE, CIVIC VIII L13A7 FK1 - SOLD, TOYOTA COROLLA E182 - ACTIVE
                  Tylko z Hanią dobrze się wiedzie....
                  Ale o Hanie trzeba dbać
                  Moje maleństwo: ES7

                  Comment


                  • #10
                    Zamieszczone przez WojciechO Zobacz posta
                    Co do taśmy to miałem na myśli raczej to że niektóre asy dziury taśmą bądź folią zalepiają i lakier walą
                    Nie,no o takim czymś to nawet nie myślałem,to może być jedynie srodek doraźny a nie naprawa na stałe
                    Mi chodzi o miejsca takie jak to
                    ss.jpg
                    Tam nie dotrzesz,a jeśli już to najwyżej tylko przy lampie.Nie zrobisz samego placka,zapylić trzeba pół zderzaka a resztę lepiej jest domalować klarem po całości żeby tego nie trzeć,bo to kolejna robota ,kolejny czas ,różnica w grubości warstw,przyśpieszone płowienie tam gdzie cienko od szlifowania.
                    Nie ma szans żeby wymatować obszary przylegajace do innych elementów,a przecież trzeba to jeszcze okleić.Skleisz skorupę z błotnikiem,a potem ani to nie wyglada ani się nie trzyma a jeszcze roboty z oklejaniem i ognisko zapalne,bo tam na pewno będzie widać nawet jak się nie zacznie obierać.
                    Last edited by m26; 11-12-2017, 20:30.

                    Comment


                    • #11
                      Zamieszczone przez m26 Zobacz posta
                      Nie,no o takim czymś to nawet nie myślałem,to może być jedynie srodek doraźny a nie naprawa na stałe
                      No ale niestety jest wiele takich kwiatków. I muszę powiedzieć że na oko wygląda to dobrze ale tylko wygląda.
                      Kiedyś w jednym komisie gdzie były "auta z gwarancją" to zauważyłem wkładając lusterko pod zderzak. Bo powiedzmy sobie szczerze, kto kupując auto maca cały zderzak i szuka takich kwiatków?
                      Myślałem że to był przypadek. Ale niektórzy też progi tak maskują i walą baranka... Nawet na żywicy druciarze oszczędzają..

                      Można pomalować fragment czegoś ale wszystko zależy od tego jaki to fragment i jaki element. Chyba co do tego się zgodzisz? Ja się zgadzam z tym że jak jest uszkodzenie w specyficznym miejscu to lepiej zrobić całość.
                      Do każdego przypadku trzeba podejść indywidualnie [emoji3]
                      Civic VI - DEACTIVED, CIVIC VII D16V1 ES7 - ACTIVE, CIVIC VIII L13A7 FK1 - SOLD, TOYOTA COROLLA E182 - ACTIVE
                      Tylko z Hanią dobrze się wiedzie....
                      Ale o Hanie trzeba dbać
                      Moje maleństwo: ES7

                      Comment


                      • #12
                        Zamieszczone przez WojciechO Zobacz posta
                        Można pomalować fragment czegoś ale wszystko zależy od tego jaki to fragment i jaki element. Chyba co do tego się zgodzisz?
                        Oczywiście. Nie raz zaprawialem kawalek busa czy dachu,ale jak poszedł kit,potem podklad,potem matowanie znowu większego kawałka,potem baza i po każdej operacji placek z wiadomych przyczyn był większy to lepiej bylo robić całość.Gorzej jest jak się nbie da ścieniować bo naprawa jest za blisko brzegu a kolor ciężki,wtedy trzeba robić dwa albo trzy sąsiadujące elementy ktore były idealnie zdrowe Klasyczny przykład to strzał w tylny słupek na sedanie,masz wtedy klapę,drzwi,blotnik i kawałek dachu do roboty.

                        Comment


                        • #13
                          Czyli lakieruję cały. Dla odmiany ja zdemontuję zderzak według fabrycznej instrukcji mam nawet trochę niepotrzebnych spinek. Lakiernik powiedział że robił ostatnio tym kolorem identyczne auto ale podobno trudno o odcień z tym lakierem. Muszę mu uwierzyć bo terminy ma na 2 tygodnie w przód.... Przy okazji do lakierowania "gratis" pójdzie też prawe lusterko. Do naprawy ZNOWU mam w nim wisienkę na torcie w UFO czyli polimerowy bezpiecznik składania koszt - 1zł częstotliwość wymian - rok lub dwa!

                          Jak wyjdzie ładnie to wstawię fotkę! jak nie to zrobię zdjęcie u lakiernika

                          Nie jestem zanwcą wszystkich civiców ale to chyba ufo type S albo VII gen sport etc.... jesli to niedontowalna blacha to ok cieniowanie. ale elementy palstikowe .... ja wiem że Honda jet upierdliwa ze względu na ilośc spinek - ich kruchość i wysoką cenę oryginalnych ale chyba zdemontuję zderzak. Spinki zawsze kupuje w zamienniku....MARKOWYM!
                          Last edited by grzes41gt; 12-12-2017, 04:45. Powód: Połączenie postów

                          Comment

                          Working...
                          X