Witam wszystkich - jestem nowy na forum 
Zwracam się do Państwa, ponieważ dotychczas nikt nie potrafi mi pomóc. Szukałem na forum - natomiast nie trafiłem na problem, który opisuję poniżej. Mój problem z klimatyzacją w samochodzie Honda Civic VIII 1.8 140KM HB 5D benzyna (2010 r.) związany jest z tym, że: klimatyzacja działa poprawnie z mechanicznego punktu widzenia - czynnik jest (2 miesiące temu był uzupełniany), chłodzi jak należy, spalanie auta nie wzrosło, automatyczna opcja działa poprawnie (manualny tryb również), klimatyzacja nie głupieje przy postoju/większym nasłonecznieniu (słynny problem z przekaźnikiem), sprężarka załącza się prawidłowo, czujnik temp wewnątrz auta prawidłowo sprawdza temperaturę (jeżdzę przy ustawieniu klimatyzacji na 22 st. C - nie dzieje się nic niepokojącego, że nagle leci ciepłe powietrze i już przestaje lecieć chłodne), przewód ze skraplacza jest drożny - leci woda spod auta. Oba przewody, które znajdują się pod maską mają właściwą temperaturę (jeden jest bardzo chłodny, drugi cieply).
Rzeczą, która mnie martwi jest fakt, że woda leje się z filtra kabinowego (dostępny jest on od strony pasażera) na podłogę. Dotychczas jeździłem z klimatyzacją uruchomioną w trybie automatycznym - czasami tej wody było więcej, czasami mniej. Natomiast wczoraj, po oględzinach mojego znajomego mechanika, doszliśmy do wniosku, żeby ustawić klimatyzację w tryb manualny na 22*C i zobaczyć co się będzie działo. Ku mojemu zdziewieniu - jest gorzej, niż w trybie automatycznym. Wody w miejscu filtra kabinowego leje się więcej. Dodatkowo, po włożeniu ręki w miejsce filtra kabinowego znalazłem tam dziś (po 30 minutowej jeździe do pracy)... lód (jest w tym miejscu bardzo zimno i ścianka jest wilgotna). Wygląda to tak, jakby uszkodzony był czujnik/termometr parownika, podawał on błędną temp i chłodził się na maxa - mimo, że klimatyzacja działa cały czas prawidłowo.
Czy spotkali się Państwo z czymś takim? Dodam jeszcze, że nie ma to związku z dostającą się wodą z zewnątrz - opady deszczu czy myjnia. Ostatnie dni było sucho, auta nie byłem - więc to odpada.

Zwracam się do Państwa, ponieważ dotychczas nikt nie potrafi mi pomóc. Szukałem na forum - natomiast nie trafiłem na problem, który opisuję poniżej. Mój problem z klimatyzacją w samochodzie Honda Civic VIII 1.8 140KM HB 5D benzyna (2010 r.) związany jest z tym, że: klimatyzacja działa poprawnie z mechanicznego punktu widzenia - czynnik jest (2 miesiące temu był uzupełniany), chłodzi jak należy, spalanie auta nie wzrosło, automatyczna opcja działa poprawnie (manualny tryb również), klimatyzacja nie głupieje przy postoju/większym nasłonecznieniu (słynny problem z przekaźnikiem), sprężarka załącza się prawidłowo, czujnik temp wewnątrz auta prawidłowo sprawdza temperaturę (jeżdzę przy ustawieniu klimatyzacji na 22 st. C - nie dzieje się nic niepokojącego, że nagle leci ciepłe powietrze i już przestaje lecieć chłodne), przewód ze skraplacza jest drożny - leci woda spod auta. Oba przewody, które znajdują się pod maską mają właściwą temperaturę (jeden jest bardzo chłodny, drugi cieply).
Rzeczą, która mnie martwi jest fakt, że woda leje się z filtra kabinowego (dostępny jest on od strony pasażera) na podłogę. Dotychczas jeździłem z klimatyzacją uruchomioną w trybie automatycznym - czasami tej wody było więcej, czasami mniej. Natomiast wczoraj, po oględzinach mojego znajomego mechanika, doszliśmy do wniosku, żeby ustawić klimatyzację w tryb manualny na 22*C i zobaczyć co się będzie działo. Ku mojemu zdziewieniu - jest gorzej, niż w trybie automatycznym. Wody w miejscu filtra kabinowego leje się więcej. Dodatkowo, po włożeniu ręki w miejsce filtra kabinowego znalazłem tam dziś (po 30 minutowej jeździe do pracy)... lód (jest w tym miejscu bardzo zimno i ścianka jest wilgotna). Wygląda to tak, jakby uszkodzony był czujnik/termometr parownika, podawał on błędną temp i chłodził się na maxa - mimo, że klimatyzacja działa cały czas prawidłowo.
Czy spotkali się Państwo z czymś takim? Dodam jeszcze, że nie ma to związku z dostającą się wodą z zewnątrz - opady deszczu czy myjnia. Ostatnie dni było sucho, auta nie byłem - więc to odpada.
Comment