Zamiana Civic VIII na IX

[jakw]

Jak w temacie. Mam obecnie Civica ufo 8, 1,8 Comfort. Auto ma 5 lat jazdy, 6 rocznikowo. Przebieg mały - 60 tys. km. Samochód nie sprawia problemów i jest w super stanie, ale wiecie jak jest - fanów motoryzacji korcą ziany. Zastanawiam się nad zakupem nowego Civica, ale nasuwa się pytanie: co ja sobie poprawię? Silnik prawie ten sam, wyposażenie podobne, stary model ma fajniejszy tył, ciekawy przód, nowy lepsze zawieszenie, trochę inną deskę rozdzielczą, parę bajerów typu ledy, kamera cofania, kolorowy wyświetlacz itp. W sumie lubię Civici, mam już 2 egz. Obecny model nieźle trzyma cenę rynkową, ale do nowego dopłata około 30 tys. Żona mówi że jeżeli zmieniać to na coś innego bo nawet nie poczuje że jeździ innym samochodem, ale obecnie nie ma za wiele nowości na rynku wartych grzechu. Czekam na potencjalny nowy model Qashqaia lub Mazdy 3. Myślałem o Golfie, ale obawiam się silników TSI, podobno awaryjne. A więc na dzień dzisiejszy w tej klasie Civic wydaje się optymalnym wyborem, ale jak w temacie - auto ma mały przebieg, a więc zmiana byłaby nie z konieczności a dla chęci odmiany. Warto?

[Joe]

Hmm, masz kasę i chcesz coś nowszego to myślę że warto. Znów będziesz miał nowe auto, znów będzie spokój z serwisem. Może się zaskoczysz czymś czego nie masz w obecnym aucie. Może uznasz że jednak coś jest lepiej niż w poprzednim modelu.
TSI też do mnie nie przemawiają.

[Alix]

Zamieniając na IX gen nic nie zyskasz poza wydanymi pieniędzmi i wyższymi opłatami za ubezpieczenie, bo licząc że masz zaledwie 60tys. najechane, to jest nic na to auto i jeszcze przez wiele lat pozostanie bezproblemowe. Być może nawet bardziej niż IX, która dzięki nowej porcji elektroniki może mieć choroby wieku dziecięcego. A IX to jest dokładnie to samo auto (nadwozie pozostało FK2, silnik R18 - generalnie to jest facelift a nie nowa generacja...), minimalnie bardziej komfortowe i zdecydowanie lepiej wygłuszone, ale kosztem znacznie bardziej bezpłciowego prowadzenia. Wygląd oczywiście kwestia gustu, ja zewnątrz i wewnątrz zdecydowanie wolę mniej udziwnioną i "ostrzejszą" 8gen. Rzeczywiście zgadzam się, na rynku nie ma w tej chwili nic ciekawszego wśród kompaktów - już nawet przestały mnie bawić jazdy testowe. Auris, 308 - tragedia. C4, Focus, i30 - bardziej, ale nie zamieniłbym. Golf, Octavia - zupełnie nie mogę się do nich przekonać, od wyglądu zaczynając na prowadzeniu kończąc. TSI jest fajne, ale pod warunkiem, że osiągi są priorytetem i mówimy o 2.0TSI w sympatycznym (choć mało praktycznym) Leonie Cupra R wtedy nie martwimy się spalaniem i awaryjnością... SUVy? Klasa nibyszpanu wśród kompaktów - drogie, ciężkawe, mało aerodynamiczne, zwykle ciaśniejsze od podobnego im kompaktu - poza tym że łatwiej łykają krawężniki - same wady. Ja osobiście mam 4-latka z podobnym przebiegiem i nie znalazłem żadnego powodu, żeby wyrzucać pieniądze na nowe auto. Nie mam nic do zyskania. Czekam na X gen. Najlepiej z turbobenzyniakiem pod maską. Bo wierzę, że jak zrobi go Honda, będzie bezawaryjny

Kup fajne felgi, zadbaj porządnie o auto, wrzuć zapach "New Car" i jeździj jak nowym a za tą kasę możesz zwiedzić Hawaje

[corek66]

Za chwilę będzie nowy CR-V, potem silnik 1,6 diesla, w zapowiedziach Civic combi, HR-V, a ja czekam na FCX clarity

[Alix]

Jasne, wodór do FCX zatankujesz w Polsce na każdym rogu... Z kolei myślenie o innych autach zasilanych prądem w kraju elektrowni węglowych jest mniej więcej tak (eko)logiczne jak jeżdżenie parowozem. Jak chcesz nowocześnie i oszczędnie, lepiej spalać 2 litry mniej z lepszym przyspieszeniem i aerodynamiką - mieć ten sam silnik pod maską Civica niż mastodonta typu CR-V.