Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Ryski, kropki i inne rzeczy na lakierze

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • #16
    Zaczyna mi też chodzić po głowie żeby samemu zaopiekować się lakierem.
    Zaczął bym jako totalny amator.
    Nie mam zamiaru wydawać nie wiadomo ile bo nie wiem czy ochota mi nie przejdzie
    Ale mam prośbę do tych którzy się znają.
    Proszę o skróconą informację co, jak i czym robić, takie małe kompendium dla amatorów;
    Jak są duże rysy, małe ryski, czym polerować, czym myć, czym woskować.
    Jakie kupić środki do polerowania, czym polerować (nie wiem czy amatorowi opłaca się kupować na 1 raz maszynę), gąbką, materiałem? - jakim
    Co do mycia? jakie gąbki - podobno są twarde i miękkie...
    Czym osuszać lakier? Co myślicie o silikonowych ściągaczkach, czym do sucha?
    Co myślicie o sztucznych irchach?
    Czy przed myciem jakoś przygotowywać lakier? podobną są jakieś glinki do oczyszczania...
    Czy po myciu od razu woskować czy też coś trzeba przygotować...
    Jakie materiały używać do woskowania... Nakładam wosk i czym do wcierać? gąbka, fibra...?
    Co jeszcze innego byście poradzili?

    Comment


    • #17
      Tak czytam te wypowiedzi i wnioskuje że aby rysy usunąc trzeba lakier spolerować,czyli usunąc jego cienka warstwę.Sam zrobilem sobie rysę na pokrywie silnika paznokciem.Taki miekki ten lakier.Oczywiście jest delikatna i niewielka, ale jak zaobserwowałem to aby ja usunąc trzeba okolice jej spolerować.I tu uwazam że takie polerowanie obecnego delikatnego lakieru chyba go osłabia,zmniejszając grubość.Więc zostawiłem w spokoju tę ryskę.Znalazłem jeszcze kilka które juz nie sa moją sprawką.Ale tylko na bezbarwnej powierzchni.I nie będę nic kombinował.Bo sobie wytłumaczyłem że aby auto było bez rys to musiałbym go nie uzywać, tylko zamknąc w garażu.Tylko po co mi wtedy takie auto.Takie teraz nakładaja te lakiery i myslę że trzeba się przyzwyczaic że to juz nie jest tak ja na dawnych autach.Pozdrawiam.
      Last edited by jacek65; 27-06-2011, 19:39.

      Comment


      • #18
        Wcale nie trzeba się przyzwyczajać do rys. A lakieru nie osłabiasz, owszem "ściągasz" warstwę lakieru bezbarwnego ale jest to w granicach 5 - 10 um gdzie lakierowane elementy mają około 100 - 120 um (oryginalne. wchodzi w to podkład, baza i najwięcej bezbarwnego właśnie). A co do rys wystarczy odpowiednia technika mycia pojazdu i jego pielęgnacji. Także Jacku błędnie sobie wytłumaczyłeś. I jak ja potrafię utrzymać czarny lakier bez rys to Twój kolor powinieneś utrzymać tym bardziej. Pozdrawiam

        Comment


        • #19
          Chyba musiałbym podskoczyć do Ciebie na korepetycje z utrzymania w błysku czarnej perły

          Comment


          • #20
            Zapraszam

            Comment


            • #21
              No właśnie Paluch opisał byś jakieś małe "how to" dla amatorów.
              Widziałem ostatnio środki do pielęgnacji z napisem "nie do plastików" A jak traktować polakierowane zderzaki? Jako plastiki?
              A co myślisz o tych wszystkich "nano woskach" koloryzujących Sonaxa albo Autolandu?
              Są w stanie poprawić wygląd i zatrzeć drobne ryski?

              Comment


              • #22
                Witam

                w sprawie pielęgnacji swoich hani zapraszam na strone
                Last edited by Karl1985; 28-06-2011, 13:59. Powód: poprawiony link

                Comment


                • #23
                  Zamieszczone przez TRAFO Zobacz posta
                  No właśnie Paluch opisał byś jakieś małe "how to" dla amatorów.
                  Widziałem ostatnio środki do pielęgnacji z napisem "nie do plastików" A jak traktować polakierowane zderzaki? Jako plastiki?
                  A co myślisz o tych wszystkich "nano woskach" koloryzujących Sonaxa albo Autolandu?
                  Są w stanie poprawić wygląd i zatrzeć drobne ryski?
                  Zderzaki lakierowane traktuj tak samo jak lakier. Woski koloryzujące to badziewie - na krótką metę są ok ale na dłuższą już nie. Do zakrycia drobnych rys (maskowania) możesz użyć środka Auto Glym Super Resin Polish. Co do wosków tu już jest taki wybór (oczywiście firmowych), że szkoda gadać. np budżetowym woskiem jest Collinite 476, który daje bardzo ładny efekt (oczywiście na przygotowanej powierzchni) i jest praktycznie jednym z najtrwalszych wosków na rynku. Na odpowiednio przygotowanej powierzchni w okresie letnim potrafi wytrzymać około 5 miesięcy. Przed woskiem powinno się użyć tzw. Cleaner'a np. Dodo Juice Lite Prime. Do mycia polecam szampon Meguiars Gold Class (nie patrz na cenę, a wydajność - 40 ml na 4 litry wody). Skrócony sposób mycia auta:
                  - aktywna piana do zmiękczenia brudu - polecam Valet Pro neutral pH
                  - spłukanie aktywnej piany pod ciśnieniem
                  - system 2 wiader - 1 wiadro rozrobiona letnia woda z szamponem w odpowiednich proporcjach, 2 wiadro czysta woda do płukania rękawicy
                  - mycie wiadomo miękką rękawicą - do czarnych lakierów najlepiej z naturalnej wełny owczej. Zaczynamy od dachu jedziemy do listew. Doły drzwi, progi myjemy na końcu.
                  - spłukujemy całość
                  - wycieranie - ręcznik z mikrofibry na przykład Fluffy Dryrer ŻADNYCH ŚCIĄGACZEK!!!

                  po myciu przed Cleanerem przydałaby się glinka - tu polecam Bilt Hamber soft

                  to tak po krótce. Jeśli będą jakieś pytania można zadawać.

                  Link który podał kolega jest jak najbardziej ok. Natomiast środki Meguiars są dobre natomiast nie są tanie - czytaj: są lepsze w tych cenach.

                  Comment


                  • #24
                    Zamieszczone przez Paluch Zobacz posta
                    Wcale nie trzeba się przyzwyczajać do rys. A lakieru nie osłabiasz, owszem "ściągasz" warstwę lakieru bezbarwnego ale jest to w granicach 5 - 10 um gdzie lakierowane elementy mają około 100 - 120 um (oryginalne. wchodzi w to podkład, baza i najwięcej bezbarwnego właśnie). A co do rys wystarczy odpowiednia technika mycia pojazdu i jego pielęgnacji. Także Jacku błędnie sobie wytłumaczyłeś. I jak ja potrafię utrzymać czarny lakier bez rys to Twój kolor powinieneś utrzymać tym bardziej. Pozdrawiam
                    No tak ale jak te 10 um usuniesz kilka razy to usuniesz prawie cały lakier.Oczywiście myję auto szczotką z miękkiego włosia lub gąbką i woskuje ręcznie.Ale jak tobie się udaje utrzymać taki miękki lakier,i do tego czarny, bez jakichkolwiek rysek to chyba mało autem jeżdzisz.Albo często go polerujesz.Ja niestety nie mam możliwości ani czasu na takie rzeczy.A na zlecenie komuś szkoda trochę mi kasy.Bo za chwilę znów może coś się pojawić na nadwoziu.

                    Comment


                    • #25
                      Zamieszczone przez jacek65 Zobacz posta
                      A na zlecenie komuś szkoda trochę mi kasy.Bo za chwilę znów może coś się pojawić na nadwoziu.
                      Na to też są sposoby. Od tego są różnego rodzaju detailery.
                      Zainteresowanych po raz kolejny odsyłam na : forum.kosmetykaaut.pl - skarbnica wiedzy na ten temat. Poczytać , popytać , zamówić zestaw kosmetyków , poświęcić kilkanaście godzin na pracę fizyczną , a póżniej cieszyć się wyglądem samochodu lepszym niż przy odbiorze od dilera. Doprowadzenie zapuszczonego pojazdu kosztuje dużo wysiłku ale już kolejne mycia , woskowania , itd , to już sama przyjemność. Na początek też polecam Colli 476. Od Megs,a wolę kosmetyki Poorboys - ale to już kwestia gustu.

                      Comment


                      • #26
                        Zamieszczone przez jacek65 Zobacz posta
                        No tak ale jak te 10 um usuniesz kilka razy to usuniesz prawie cały lakier.Oczywiście myję auto szczotką z miękkiego włosia lub gąbką i woskuje ręcznie.Ale jak tobie się udaje utrzymać taki miękki lakier,i do tego czarny, bez jakichkolwiek rysek to chyba mało autem jeżdzisz.Albo często go polerujesz.Ja niestety nie mam możliwości ani czasu na takie rzeczy.A na zlecenie komuś szkoda trochę mi kasy.Bo za chwilę znów może coś się pojawić na nadwoziu.
                        Szczotką lub gąbką - tu masz odpowiedź czemu są rysy. Wcale często nie poleruję auta. Po prostu przykładam się do mycia i wyznaję stwierdzenie, że nie stać mnie na tanie środki

                        Comment


                        • #27
                          A czym "rozcierasz" i polerujesz karoserię przy woskowaniu? Też mikrofibra?

                          Comment


                          • #28
                            Nie wiem jak Paluch ale ja do nakładania używam aplikatorów Megs,a a do ręcznego polerowania tylko mikrofibra. Dobre woski po nałożeniu cienkiej warstwy bardzo dobrze się poleruje.

                            Comment


                            • #29
                              Dokładnie tak samo. Aplikator piankowy i później polerowanie miękką mikrofibrą

                              Comment


                              • #30
                                Zamieszczone przez Paluch Zobacz posta
                                Szczotką lub gąbką - tu masz odpowiedź czemu są rysy. Wcale często nie poleruję auta. Po prostu przykładam się do mycia i wyznaję stwierdzenie, że nie stać mnie na tanie środki
                                A czym chcesz umyć jak nie nimi?Szczotkę to mam z delikatnego naturalnego włosia.Nie wiem jak wygląda twoje mycie.Ale jesli jesteś amatorem mycia tzw.bezdotykowego to nie wiem jak brud usuwasz.Bo to raczej w ten sposób,czyli oblania auta szamponem i spłukanie go nie daje dobrych rezultatów.A ryski u mnie nie są od mycia.Tylko od użykowania auta.Nie stoi cały czas w garażu.
                                Last edited by jacek65; 29-06-2011, 18:09.

                                Comment

                                Working...
                                X