Grzechot - czyz to łożysko?

[tegies]

Musiałem ostatnio zrzucić koło (lewy przód), po założeniu zakręciłem i usłyszałem niepokojący dźwięk.
Powiem że jakoś nie zwracałem na to nigdy uwagi, nie kręciłem mocno kołami na podnośniku.
Teraz pytanie: czy ten dźwięk to padające łożysko koła?
Można z tym jeździć dwa-trzy dni? Czy raczej odstawić natychmiast do wymiany?

[Pikolo]

Ja na filmiku słyszę skrzynie i klocki ocierające o tarczę. Jedź do fachowca (nie flachowca :-) ) to oceni.
A najlepiej jeździj i się nie przejmuj, jeżeli nie ma innych przesłanek.

Możesz sprawdzić czy nie ma luzu, złap koło na godzinie 12 i 6.

[tegies]

Skrzynie mówisz? No super... łożyska jakieś pół roku temu wymieniałem
Luzu nie ma, kołem szarpałem.
Podczas jazdy w okolicach 60km/h słyszę takie niskie cykliczne huczenie. Coś jakbym na flaku jechał.
Najlepsze w tym jest to, że taki objaw jest nie zawsze ale często (częściej jest niż go nie ma).
To właśnie skłoniło mnie do zrzucenia koła i popatrzenia czy z oponą wszystko OK. Jak zakręciłem kołem to taki grzechot mnie przywitał.

[Pikolo]

Skrzynie mówisz? No super... łożyska jakieś pół roku temu wymieniałem

To jest normalny odgłos skrzyni, więc się nie martw

Łożysko w kole potrafi długo pojeździć, wydając z siebie huczenie. Ja bym się tym jeszcze nie przejmował.

[tegies]

Dzięki za wyjaśnienie. Na dziś jestem umówiony z mechanikiem to wrzuci samochód na podnośnik i popatrzy.
Dojeżdżam do roboty to lepiej żeby mi samochód nie odmówił jazdy w połowie drogi.
Raz przez to przechodziłem z poprzednim samochodem. Tylne prawe walnęło bez wcześniejszych objawów, ABS się zapalił, zgrzyt i koniec jazdy.
Dlatego teraz może jestem przeczulony na wszelkie niestandardowe odgłosy.