Cześć,
Wiem, że nie jeden temat porusza sprawę wariujących obrotów ale mam wrażenie, że tutaj sprawa jest nieco inna.
Mam Ep2 z d16v1 pod maską + cai fujita.
Miałem wymienianą uszczelkę pod głowicą w marcu. Po wymianie uszczelki miałem problem z obrotami na biegu jałowym. Zaczęły się wahać i spadały prawie do zera a auto się dławiło. Pojchałem do mechanika, który znów wyregulował co trzeba i przeczyścił przepustnice. Następnie do honda plaza na zczytanie błędów i regulację biegu jałowego. Było ok. Auto zaczęło normalnie funkcjonować.
Minęło kilka miesięcy... zaczęły się deszczowe dni... W pierwsze warszawskie gradobicie utkąłem w wodzie do połowy kół. Wtedy CAI zassał chyba trochę wody. Oczywiście zjechałem na pobocze żeby przeczekać i starałem się omijać kałuże duże bo małych się nie dało. Później auto zgasło raz jeszcze ze dwa miesiące później ... równiej po przejechaniu przez kałużę. Stwierdziłem że czas zacząć uważać i jeździć ostrożniej i wolniej... no i przez dwa miechy było ok... a odkąd w nocy temperatura jest około zera i mamy zimne dni...
Po odpaleniu CZASEM obroty skaczą między 300 a 1300 obrotów i auto gaśnie (na razie dwa razy tak się stało) ale kiedy jadę normalnie (3,5 / 4,0 zmiana biegu) auto CZASAMI dostaje wibracji obrotów po wciśnieciu sprzęgła w zakresie 1000 - 2000 ... ALE TO NIE KONIEC... bo ten problem występuje rzadko. Najczęstrzym jest to :
jade ja sobie... wciskam gaz na max... obroty skaczą prawie do odciny, zmiana biegu i znów 5 - 6 tysi ... i teraz uwaga... wciskam sprzegło bo dynamicznej jeździe ... a obroty 1500 - 3200 i skaczą szybko poczym np jeśli stoje na swiatlach to tak jakby jakis czujnik dostawal ciepla troche i obroty wolno zmniejszaja zakres 1500 - 2300 potem im dluzej to 1500 - 2000 a potem sie stabilizuja do 1500 i nagle spadaja na ponizej tysiaca.
Problem wystepuje przede wszystkim gdy na dworze chłód i wilgoć... ale to nie jest chyba reguła ani przyczyna problemu...
pojechałem do autowest na zczytanie błędów. błędów brak. Kontrolki nie wariują... dowiedziałem się że takie sprawy jak : sonda lampda i czujniki to mogę zapomnieć bo wyszło by na kompie. Sprawa elektroniki też bo komp by to wykazał...
Powiem więcej... moja koleżanka, notabene może przyłączy się do tematu bo też jest na tym forum
ma ten sam silnik i te same obiawy z tym że u niej dodatkowo przy skokach obrotów zapala się lampka check engine. Liczę więc na to że ktoś z was miał podobny problem i już wie jak go rozwiązać.
DLA MNIE TO CO NAJMNIEJ DZIWNE ;/
pomocy
Wiem, że nie jeden temat porusza sprawę wariujących obrotów ale mam wrażenie, że tutaj sprawa jest nieco inna.
Mam Ep2 z d16v1 pod maską + cai fujita.
Miałem wymienianą uszczelkę pod głowicą w marcu. Po wymianie uszczelki miałem problem z obrotami na biegu jałowym. Zaczęły się wahać i spadały prawie do zera a auto się dławiło. Pojchałem do mechanika, który znów wyregulował co trzeba i przeczyścił przepustnice. Następnie do honda plaza na zczytanie błędów i regulację biegu jałowego. Było ok. Auto zaczęło normalnie funkcjonować.
Minęło kilka miesięcy... zaczęły się deszczowe dni... W pierwsze warszawskie gradobicie utkąłem w wodzie do połowy kół. Wtedy CAI zassał chyba trochę wody. Oczywiście zjechałem na pobocze żeby przeczekać i starałem się omijać kałuże duże bo małych się nie dało. Później auto zgasło raz jeszcze ze dwa miesiące później ... równiej po przejechaniu przez kałużę. Stwierdziłem że czas zacząć uważać i jeździć ostrożniej i wolniej... no i przez dwa miechy było ok... a odkąd w nocy temperatura jest około zera i mamy zimne dni...
Po odpaleniu CZASEM obroty skaczą między 300 a 1300 obrotów i auto gaśnie (na razie dwa razy tak się stało) ale kiedy jadę normalnie (3,5 / 4,0 zmiana biegu) auto CZASAMI dostaje wibracji obrotów po wciśnieciu sprzęgła w zakresie 1000 - 2000 ... ALE TO NIE KONIEC... bo ten problem występuje rzadko. Najczęstrzym jest to :
jade ja sobie... wciskam gaz na max... obroty skaczą prawie do odciny, zmiana biegu i znów 5 - 6 tysi ... i teraz uwaga... wciskam sprzegło bo dynamicznej jeździe ... a obroty 1500 - 3200 i skaczą szybko poczym np jeśli stoje na swiatlach to tak jakby jakis czujnik dostawal ciepla troche i obroty wolno zmniejszaja zakres 1500 - 2300 potem im dluzej to 1500 - 2000 a potem sie stabilizuja do 1500 i nagle spadaja na ponizej tysiaca.
Problem wystepuje przede wszystkim gdy na dworze chłód i wilgoć... ale to nie jest chyba reguła ani przyczyna problemu...
pojechałem do autowest na zczytanie błędów. błędów brak. Kontrolki nie wariują... dowiedziałem się że takie sprawy jak : sonda lampda i czujniki to mogę zapomnieć bo wyszło by na kompie. Sprawa elektroniki też bo komp by to wykazał...
Powiem więcej... moja koleżanka, notabene może przyłączy się do tematu bo też jest na tym forum

DLA MNIE TO CO NAJMNIEJ DZIWNE ;/
pomocy

Comment