Witam,
Dziś po południu, kiedy czekałem na zmianę świateł na skrzyżowaniu wyświetlił mi się check engine.
Jednocześnie poczułem drgania spod maski.
Zanim to się stało, to silnik ( zimny) odpalił normalnie, przejechałem około kilometra po drogach na osiedlu i zatrzymałem się na skrzyżowaniu.
Nagle poczułem silne drgania samochodu, które przenosiły się do wewnątrz samochodu. W tym momencie zauważyłem że mogą mi kontrolka check engine. Ruszyłem, choć miałem wrażenie że silnikowi brakowało jakby mocy.
Po jakiś 15 minutach jazdy zatrzymałem się i otworzyłem maskę. Na biegu jałowym silnik mocno drgał, miałem wrażenie jakby miał zaraz zgasnąć. Zgasiłem auto, po jakiś 10 minutach odpaliłem znowu i sytuacja się powtórzyła. Check engine migał, silnik drgał. Przejechałem autem po mieście i później trasa około 50 km. Mogłem w miarę normalnie rozpędzić się do 90 km/h, generalnie nie czułem spadku mocy. Na jednym z postojów widziałem że te drgania czuć też w wydechu, na końcówce układu- takie rytmiczne" strzelanie" Przy mniejszych prędkościach czułem dalej te wibracje. Później, po ponad godzinie postoju odpaliłem auto ponownie, drgania nie były tak silne, check engine najpierw się zapalił a potem po jakichś może 30 sekundach zaczął migać.
Czy miał ktoś podobny problem? Czy mogę być to objawy cewki zapłonowej? Nie wiem czy to istotne, ale gdy wyjeżdżałem z parkingu pod blokiem, to uderzyłem prawym przednim kołem o krawężnik, auto lekko odbiło, prędkość była niewielka, no max 20 km.. raczej wątpię że to jest przyczyną.
Dziś po południu, kiedy czekałem na zmianę świateł na skrzyżowaniu wyświetlił mi się check engine.
Jednocześnie poczułem drgania spod maski.
Zanim to się stało, to silnik ( zimny) odpalił normalnie, przejechałem około kilometra po drogach na osiedlu i zatrzymałem się na skrzyżowaniu.
Nagle poczułem silne drgania samochodu, które przenosiły się do wewnątrz samochodu. W tym momencie zauważyłem że mogą mi kontrolka check engine. Ruszyłem, choć miałem wrażenie że silnikowi brakowało jakby mocy.
Po jakiś 15 minutach jazdy zatrzymałem się i otworzyłem maskę. Na biegu jałowym silnik mocno drgał, miałem wrażenie jakby miał zaraz zgasnąć. Zgasiłem auto, po jakiś 10 minutach odpaliłem znowu i sytuacja się powtórzyła. Check engine migał, silnik drgał. Przejechałem autem po mieście i później trasa około 50 km. Mogłem w miarę normalnie rozpędzić się do 90 km/h, generalnie nie czułem spadku mocy. Na jednym z postojów widziałem że te drgania czuć też w wydechu, na końcówce układu- takie rytmiczne" strzelanie" Przy mniejszych prędkościach czułem dalej te wibracje. Później, po ponad godzinie postoju odpaliłem auto ponownie, drgania nie były tak silne, check engine najpierw się zapalił a potem po jakichś może 30 sekundach zaczął migać.
Czy miał ktoś podobny problem? Czy mogę być to objawy cewki zapłonowej? Nie wiem czy to istotne, ale gdy wyjeżdżałem z parkingu pod blokiem, to uderzyłem prawym przednim kołem o krawężnik, auto lekko odbiło, prędkość była niewielka, no max 20 km.. raczej wątpię że to jest przyczyną.
Comment