Misa olejowa - wymieniać czy nie?

[zmlapq]

Witajcie,

Ostatnio podczas wiosennych oględzin auta zauważyłem rdzę (purchel) na misie olejowej (zdjecie).
Nie jest to jakieś strasznie duże, a w innych miejscach misy nie zauważyłem korozji.
Mechanik zasugerował mi wymianę misy w niedługim czasie.
Pytanie czy jest sens coś z tym robić czy póki co można olać i jeździć bo nic sie nie wydarzy?
Patrzyłem używane misy na Allegro i ich stan jest podobny do mojej a sprzedawane są jako 100% sprawne.
Stąd pytanie o sens wymiany.

Z góry dzięki za odpowiedźIMG_20170901_100708.jpg

[rat4]

Przejedź to wiertarką ze szczotką drucianą o ile będzie dostęp, odkryj te purchle, zjedź do czystego metalu, odtłuść rozpuszczalnikiem ekstrakcyjnym, zapodaj rust filler lub jakiś odrdzewiacz z podkładem, zabezpiecz lakierem na wysokie temperatury kilka razy i tyle. Możesz też zrobić to samo z innymi miejscami jak masz tylko do tego dostęp. Wymiana moim zdaniem jak nie ma poważnej dziurki i wżery nie są głębokie to nie ma najmniejszego sensu.

[marcin19883]

Racja. Dobrze wyczyść i zabezpiecz czymś. Nie ma sensu wymieniać całej miski, dla odpadającego lakieru i rdzy.

[m26]

Wyastarczy papier ścierny (gruby żeby nie gładzić a wybrać wżery 60-80) i zwykla olejna farba jakl do ogrodzeń czy rur CO. Tam nie ma zbyt dużej temperatury.
Bardziej bym sie przyłożył kolo korka,bo tam wyleci szybciej.

Wymiana moim zdaniem jak nie ma poważnej dziurki i wżery nie są głębokie to nie ma najmniejszego sensu.

No bo i po co,przecież od środka nie zgnije a z wierzchu jest do uratowania.

[marcin19883]

Bardziej bym sie przyłożył kolo korka,bo tam wyleci szybciej.

To chyba wymaga odkręcenia miski, by dotrzeć z czyszczeniem i malowaniem do dziury korka spustowego?

[m26]

Samej tulei ani spawowi nic ne będzie bo to kawał materiału,najgorsza jest zawsze blacha przy samym spawie.

[zmlapq]

Dziękuję za odpowiedzi

W takim razie po świętach się za to wezmę, żeby w przyszłości nie narazić się na koszty