Witam, to znowu ja. Wszystko zostało wymienione w mojej Hondzie prócz panewek których nigdzie nie mogę dostać, dosłownie nigdzie, są one jedynie w serwisie hondy na zamówienie za 700 zł, i trzeba jeszcze doliczyć koszt wyjęcia silnika i sczytanie kodu z wału a to są dosyć drogie koszta. Nie wiedziałem że ta Honda da mi tyle siwych włosów na głowie, oby te zło poprzedniej właścicielki wróciło do niej 5 krotnie. Oryginalne panewki które pasują do mojego czopa mają 530 mm, ja zamówiłem w sklepie 720 mm chyba, ale jak facet mierzył suwmiarka to niby jest ok i że najważniejsze żeby na zamku pasowały czyli te dziurki na których sie trzyma, facet od głowicy powiedziałto samo, że jeśłi będą pasowały na zamkach, to jeśli będzie trzeba to boki można lekko spiłować tak żeby były dopasowane jak te 530 mm czyli oryginalne. Dodam że to nie te główne panewki tylko te korbowodowe. Co o tym myślicie. Przejdzie to? bo jeśłi nie to będę zmuszony płacić grubą kase mechanikowi za wyjęcie silnika, sczytanie kodu z wału i wtedy dowiem się które zamówić w serwisie cały komplet za 700 zła jest ich 7 rodzai. No i oczywiście za robocizne u mechanika, to pewnie mnie wyniesie za same panewki z robotą z 1500 zł. Rozkładam ręce


Comment