Siemanko Panowie,
wymieniałem dzisiaj opony na zimówki. Z moich 17 przeszedłem na stalowe 15' 6J, ET45 otówr 56.1mm czyli wzorcowa felga wg poradnika z forum.
jednak przy zakładaniu czuć delikatny luz. tzn gość mówił że felga powinna ciasno wchodzić, a tutaj wchodzi i rusza sie na milimetr góra dół, jak nią ruszać. Wyglądałoby to tak jakby piasta była schowana delikatnie albo by brakowało tam gdzie się nasadza.
Zmierzone felgi oraz otwór wszystko się zgadza, a jednak nie pasuje. Przyszedł szef i powiedział że możliwe że Hondy tak mają i żeby po przejechaniu sprawdzić czy są luzy, czy nakrętki się odkręciły lub coś w ten deseń.
Ktoś miał podobną akcję? Faktycznie Hondy tak mają czy mam coś nie tak z piastami? No i główne pytanie czy można tak jeździć czy raczej nie.
Wracałem do domu i jakoś nie było stukania kierownicy czy auta, wszystko chodziło jak należy.
Autko to Civic VII 1,6 3D hatchback
Pozdrawiam
wymieniałem dzisiaj opony na zimówki. Z moich 17 przeszedłem na stalowe 15' 6J, ET45 otówr 56.1mm czyli wzorcowa felga wg poradnika z forum.
jednak przy zakładaniu czuć delikatny luz. tzn gość mówił że felga powinna ciasno wchodzić, a tutaj wchodzi i rusza sie na milimetr góra dół, jak nią ruszać. Wyglądałoby to tak jakby piasta była schowana delikatnie albo by brakowało tam gdzie się nasadza.
Zmierzone felgi oraz otwór wszystko się zgadza, a jednak nie pasuje. Przyszedł szef i powiedział że możliwe że Hondy tak mają i żeby po przejechaniu sprawdzić czy są luzy, czy nakrętki się odkręciły lub coś w ten deseń.
Ktoś miał podobną akcję? Faktycznie Hondy tak mają czy mam coś nie tak z piastami? No i główne pytanie czy można tak jeździć czy raczej nie.
Wracałem do domu i jakoś nie było stukania kierownicy czy auta, wszystko chodziło jak należy.
Autko to Civic VII 1,6 3D hatchback
Pozdrawiam
Comment