Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Co zrobić z odpryskiem lakieru na masce?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Co zrobić z odpryskiem lakieru na masce?

    Cześć

    Mam problem z lakierem na masce, wiecie może czy da się to jakoś naprawić? jeden blacharz, u którego byłem mówi, że zostaje tylko malowanie całej maski za ok 400 zł IMG_3589.jpg

  • #2
    To nie jest odprysk tylko schodzący lakier bezbarwny. Blacharz miał rację, żeby naprawić to zgodnie z sztuką pozostaje lakierowanie całego elementu.

    Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

    Comment


    • #3
      Smuteczek, no nic jak wirus się uspokoi albo policja :P to albo wymienię maskę albo zaprowadzę auto do blacharza, tylko że po malowaniu będzie się pewnie odcieniami różnić, jednak błotniki już trochę lat mają i są wyblaknięte

      Comment


      • #4
        I tak jak radzi blacharz zrób, wybierz tylko porządnego fachowca. Najprostrze rozwiązania są najlepsze. Nie kombinuj bo będzie jeszcze gorzej chyba że ci na tym nie zależy.

        Comment


        • #5
          Zamieszczone przez bastik Zobacz posta
          Mam problem z lakierem na masce
          Zdjęcie jest słabej jakości i mało widać. Rozwarstwia się się lakier bezbarwny, czy zrobił się biały nalot, bo tak mi to jakoś wygląda? Jeśli używasz jakiegoś agresywnego płynu do spryskiwacza, to coś takiego mogło się stać. W takim wypadku, może polerka wystarczy. Jeśli rozwarstwia się lakier, to tylko lakierowanie. Kupno maski pewnie będzie bardzo problematyczne, no i ceny straszą. Znajomy już 3 miesiąc szuka zderzaka do swojej Hondy VI.
          Pozdrawiam Czarodziej
          Mój Szogun

          Comment


          • #6
            fabryczny lakier tak się nie starzeje, tam musiała już być wcześniej jakaś ingerencja malarska.
            Opcje masz takie:
            - nic nie robić,
            - zeszlifować miejsce łuszczenia i pomalować sprayem, nieco wypolerować.
            - dać do lakiernika.
            (ostatnia opcja najdroższa ale jeśli to ma być ponownie malowane, bo zakładam że już było coś malowane, to on to musi pomalować tak by podkład - baza - lakier złapał też spodnią część maski. To złuszczenie możę być spowodowane niedokładnym kryciem pod spodem maski a tak naprawdę np. korozją (nawet w postaci mikro korozji.) W miejscach nakładania fabrycznej mastyki - wiesz gdzie to jest ? - to to miejsce jakby powleczone gumowym klejem (zajrzyj pod krawędzie to będziesz wiedział. Pod tą mastyką z wiekiem robi się korozja, auto może nawet nie być uderzone żadnych śladów stłuczek po prostu fabrycznie wszystko, a i tak czasem w takich miejscach wychodzi korozja.
            Tu widzimy lewą górną część maski - w profilu masz 1,7CTDi ten model ma ten feler że w zimę jak stoi śnieg (a bywały takie zimy) na masce to dokładnie tym miejscem ucieka ciepło spod maski i tam zawsze jest skorupa lodu która się na przemian topi i marznie i to też może mieć wpływ na korozję rantu maski od spodu przy mastyce i to wyłazi tak jak widać.
            Dlatego, jak zdecydujesz się dać to komuś do roboty, to malowanie to pikuś, trzeba dokładnie sprawdzić co się dzieje wokoło na rantach maski, oczyścić, sprawdzić, zaimpregnować i malować ale również te ranty od spodu.
            Kierownik Działu Diesla

            Comment


            • #7
              U mojej kobiety na jazzie podobnie się robi na błotniku. Błotnik nie był malowany nigdy, bo raczej wątpię żeby 90 mikronów i był malowany aż tak jak fabryka nikt by się nie starał.

              Comment


              • #8
                Rozmawiałem z kilkoma lakiernikami i oczywiście bez problemu można malować całą maskę, ale niestety reszta elementów jest już lekko wyblaknięta, więc będzie widać różnice między maską a resztą.
                95659648_484597875566717_3124483017284780032_n.jpg95592349_162325681852010_5926334967536680960_n.jpg
                (niestety nie udało mi się zrobić zdjęć bez chmur)

                Comment

                Working...
                X