Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Rant maski - rdza pod uszczelką

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Rant maski - rdza pod uszczelką

    Po zimie pooglądałem sobie jakie zniszczenia poczyniła sól drogowa.
    No i trochę tego niestety jest.

    Pierwsze co rzuca się w oczy:
    na rancie maski z przodu jest sobie uszczelka gumowa. Zbiera się tam (między uszczelką w maską) niestety woda co spowodowało w końcu że wyskoczył rdzawy purchel wraz z rodziną (czyli mniejsze purchle na obrzeżu).
    Nie wiem czy mi to w ogóle jakiś blacharz-lakiernik zrobi bo większość jest na zgrzewie blachy. Jeśli nawet zrobi (może będę musiał szukać całej zdrowej maski na wymianę) to czy można tą gumową uszczelkę wyrzucić? Przerabiał już ktoś taki temat?

    Następne purchelki wyskoczyły na błotniku - ale tego się spodziewałem. Błotnik był zmieniany przez poprzedniego właściciela i chyba jest to nieodpowiednio zabezpieczony przed korozją przed samym lakierowaniem zamiennik (nie ma naklejonej takiej prostokątnej jakby włókniny od wewnętrznej strony - z tego co widziałem oryginały takie coś mają). Ten to definitywnie do wymiany jako całość - nikt się z tym nie będzie chyba bawił aby ratować.

    edit: chodzi o wyrzucenie tej uszczelki (element nr 10).
    Nad nią (na krawędzi maski) purchle wyskoczyły, bo zbiera się tam wilgoć niestety.
    maska1.gif
    Last edited by rambo7; 14-03-2017, 07:24.

  • #2
    zacznijmy od tego że jest pokrewny tematu tutaj: Czy 7 gen ma ocynkowane blachy? i warto zerknąć na foto wpisy od #21 - pokazane są typowe miejsca korozji, nawet gdy auto nie było uszkodzone.
    Pod uszczelką nr 10 w sumie to rzadkość, ale auto się starzeje więc liczy się wszystko czy i korozja może być wynikiem: obity rant od kamyczków, nie wycierany brud spod uszczelki podczas mycia auta i kisi się tam brud.
    Do tego rant maski w miejscu (okolicy) nr 7 i nr 1 - tamtędy paruje ciepło w zimę szczególnie kratką (przez które zaciągane jest powietrze do wnętrza) w okolicy nr 7, topnieje tam śnieg lód i na przemian z grzaniem / chłodzeniem się silnika, też tam może być korozja jak pokazałem na moim przykładzie. Jak się to w porę zabezpieczy to nie wyłazi to na wierzch.
    Wokoło rantu zgrzewanego maski i nie tylko, bo ranty drzwi i tylnej klapy też jest fabryczny klej, i pod tym klejem też czasem wyłazi korozja, trzeba to zerwać do gołej blachy wyczyścić, zabezpieczyć i pomalować dokładnie tak aby nie było kontaktu z powietrzem. Tu estetyka nie ma znaczenia bo tego nie widać jak się zamknie maskę, kluczowe to zrobić solidnie i odpowiednimi środkami.
    Z takimi rzeczami to do lakiernika bym nie jechał, nie ma sensu.
    Kierownik Działu Diesla

    Comment


    • #3
      Dzięki za odpowiedź, przeoczyłem temat o ocynku - źle szukałem.
      Pozostaje pytanie: czy można tą uszczelkę zdemontować i jej już po naprawie nie zakładać?

      Niestety u mnie szykuje się grubsza sprawa, rdzawy nalot włazi już na wierzch - od spodu jest najwięcej, na wierzchu żółte plamy się rozrastać zaczynają
      Sam nie wiem czy ogarnę, nie mam kompresora, garażu aby to pomalować podkładem epoksydowym 2k (no chyba że kupię epoksyd 2k i pędzlem to zrobię).
      Jak miałbym to dobrze zrobić to chyba lepiej ściągnąć maskę do samej roboty.
      Samo wykończenie rantu to pozostaje spray zamówiony w lakierni pod kolor. Na to bezbarwny. I tak pewnie odcięcie lakieru wyjdzie.
      Kolor srebrny jest wredny do poprawiania i naprawy.

      Comment


      • #4
        Zamieszczone przez tegies Zobacz posta
        pytanie: czy można tą uszczelkę zdemontować i jej już po naprawie nie zakładać?
        owszem można, ... ale
        ta uszczelka zabezpiecza przed pędem powietrza, deszczu, śniegu, syfu, soli, itd. itp. przed dostaniem sie wprost do komory silnika na kolektor wydechowy oraz na sprężarkę klimy, oraz reflektory i generalnie usztywnia też maskę od drgań.
        Ja bym uszczelki nie demontował, chyba że na czas roboty, bo wiadomo malowanie itd to musi wyschnąć w warunkach polowych / garażowych.
        Natomiast docelowo bym ją założył. Jak wyschnie farba to uszczelka nie będzie problemem.
        Sugeruję też (czego nie robi prawie nikt podczas mycia karoserii) aby po umyciu auta otworzyć wszystkie drzwi kalpę tylna i maskę i wycieramy dokładnie ranty szczególnie te na spodzie! pod drzwiami i uszczelka maski - tam właśnie zbiera się błotko, kurz, brud i to są rewelacyjne warunki dla korozji. Przecieraj za każdym razem te miejsca traktuj to tak samo jak duże powierzchnie lakierowe, zobaczysz ile tam jest syfu, a nie ma prawa tam być syfu .
        Kierownik Działu Diesla

        Comment


        • #5
          Zdemontuję, obejrzę czy samodzielnie dam radę to zabezpieczyć i założę spowrotem faktycznie.
          Choć powiem że rzadko w innych samochodach jest uszczelka w tym miejscu - ale to pewnie spowodowane samym kontem ustawienia maski w stosunku do jazdy.
          Lista co trzeba zrobić się wydłuża, urlopu mi braknie...

          Comment

          Working...
          X