Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Błotniki do lakiernika - prośba o ocenę.

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Błotniki do lakiernika - prośba o ocenę.

    Tym razem piszę w sprawie błotników, ponieważ już od dłuższego czasu straszą na nich bąble. Dokładniej to wygląda tak:DSCN5251.jpgDSCN5254.jpg

    Po "przebiciu" tych bąbli i zdrapaniu lakieru wyciekło trochę wody, ale też się okazało, że jest dziura z lewym i prawym błotniku. Moja prośba dotyczy zweryfikowania wyceny przez lakiernika, a raczej etapów jego pracy, ponieważ nie znam się na tym, więc chciałbym się dowiedzieć, czy wszystko jest raczej ok.

    Na pewno będą potrzebne wstawki u blacharza, lakierowanie błotnika i według lakiernika jeszcze trzeba będzie zgubić kolor na drzwiach. No właśnie... czy dobry lakiernik nie powinien polakierować dobrze jednego elementu i powinien on pasować do pozostałych? Chciałbym wiedzieć, czy po prostu nie jestem naciągany na dodatkowe koszta w postaci lakierowania dodatkowo drzwi prawych i lewych, żeby zgubić kolor.

    Blacharz i lakierowanie 2x błotników i 2x drzwi tylnych została wyceniona wstępnie na 950zł. Proszę o opinię, czy wszystko jest ok do tej pory.

  • #2
    co do ceny, wydaje się do przyjęcia, licząc że średnio lakierowanie elementu to 500zł to do tego cieniowanie i koszty blacharza to cena nie szokuje.-
    - zastanawia mnie który masz rocznik?
    - zastanawia mnie czy nie był gdzieś tu uderzony?
    VIIgen ma naprawdę poprawione blachy w stosunku do poprzedników i takie pryszcze w takiej ilości są dla mnie dużym zaskoczeniem.
    Jak jest H2O to już doopa nic z tego nie zrobisz rozwarstwione jest w profilach wew. i w sumie reparaturka nie jest złym wyjściem, byle to wspawać i obrobić zgodnie ze sztuką.
    Kolejna sprawa którą podnosisz to cieniowanie, tak się robi i jest to taki "zabieg" by nie raziło w oczy, boooo po co? i o co chodzi?
    Lakiernik po prostu nie dobierze nigdy tak bazy lakierowej żeby tego nie dało się odróżnić, musisz się z tym liczyć.
    Wszystko kwestia umowy i dogadania się.
    Ja cholernie nie ciepie cieniowania.
    Mam bardzo złe wspomnienia bo miałem sreberko jak Twoje i cieniowałem kiedyś VI-gen i wyszło fatalnie!
    raz że lakier był za ciemny to cieniowanie nic nie dało, bo cień tez był widoczny jak cholera - czyli w moim mniemaniu spieprzył mi gość dobre całe drzwi.

    Później miałem jeszcze jedną przygodę ze srebrnym i poszedłem do innego lakiernika ... pokazując mu to ... mówię że nie zgadzam się na żadne cieniowanie i robi tylko to co jest do zrobienia i z tą uwagą że ma tak dobrać farbę by była o 15% jaśniejsza od tego co stanowi Nominał wg Numeru KODU farby, czyli jeśli było to jakiś tam Numer i jako dokładnie to - to ma mi ją rozjaśnić o 15% od tego co stanowi wzorzec! - tak ma zrobić koniec kropka!
    co się okazało ?! - dobrał tak dobrze farbę że on i ja byliśmy w szoku - bo było kompletnie nie do odróżnienia !
    Myślałem że się zsikam ze szczęścia.
    Poddaję Ci to pod rozwagę, dlatego rozważ bo kolory srebrne cholernie trudno się maluje! do tego możesz sam po placach parkingowych pozaglądać na samochody i przypatrz się na srebrne ..na cieniowania ... ja w okolicy mogę o każdym srebrnym powiedzieć który i gdzie był malowany - niektóre to z 300m widać co nowe co oryginalne, i które drzwi czy element poświęcono - katastrofa! , jedno jest niezmienne absolutnie wszystkie które były (z jakiegoś tam powodu malowane) mają nowy lakier ciemniejszy od oryginalnego! - absolutnie wszystkie.

    Gdyby lakiernik opowiadał że to nowy lakier i on wypłowieje itd. to już mówię że to kolejna ściema, bajki! - absolutnie nic sie z czasem nie postarzeje itd. bzdura - jak będzie różnica to tak zostaje na zawsze amen.

    Rozważ moją uwagę, bo jak tu siedzę i to piszę to gwarantuję Ci w 100% że jak nie rozjaśnisz bazowego koloru - to będzie różnica znacząca.
    Kierownik Działu Diesla

    Comment


    • #3
      Wow, serdecznie dzięki za te odpowiedź. Na pewno podsunę mu ten tekst o doborze bazy.

      Jest to rocznik 2001, więc troszkę ma na karku i w dodatku wiem, że był uderzony w lewy błotnik, a prawy też mógł być. Wydaje mi się, że po prostu przez długi czas zbierał się syf i woda od wewnątrz na rancie, nie było to czyszczone i tak się skończyło. Na klapie od bagażnika też jest rdzewka i pod bagażnikiem również.
      Z autka jestem zadowolony, ale gdyby nie ta blacha:/

      Jeszcze raz dzięki za odpowiedź.

      Comment


      • #4
        no wiec właśnie jak była jakiś strzał z tyłu to z czasem tak to wygląda, ale to nie dyskwalifikacja, po prostu jak przeszkadza, to wydatek.
        Co do bazy to polecam z całą stanowczością to co mówię o malowaniu srebrnych aut, sugeruje Ci 10-15% rozjaśnić bazę.
        Kierownik Działu Diesla

        Comment


        • #5
          Właśnie dziś widziałem srebrna corolle... Cieniowaną do połowy przednich drzwi, wyglądało to masakrycznie... U mnie w aucie po lakierowaniu w ASO też drzwi były w innym kolorze... ;/ W tej chwili u mnie jest zrobione tak, że nawet nawet się jakoś prezentuje... Poprzednio lakiernik dobrał całkiem nieźle odcień maski, dla przeciętnego oka nie odróżniała się od reszty.
          Honda Civic 1.8 i-VTEC 4D

          Comment


          • #6
            Ech, teraz mam obawy co do efektu końcowego. Mam nadzieję, że włożona kasa nie pójdzie na marne. Pod koniec tygodnia będę miał do odebrania, wtedy wrzucę zdjęcia jak wyszło i opiszę, co właściwie robił lakiernik. Takie zestawienie "przed i po".

            Comment


            • #7
              U mnie blacharz wziął 1800zł za przednią klapę (miałem mnóstwo odprysków po poprzednim włąscicielu), 2 przednie nadkola (też odpryski), 4 pary drzwi (korozja je od dołu zjadała i na 2 parach wychodziła na zewnątrz + nadkole tylne bo była tam rysa po wózku z supermarketu :/ drzwi cieniował do listwy i nie widać tego, natomiast pozostałe elementy podobno są wycieniowane ale nie zauważyłem różnicy, chociaż prawda jest taka że malowałem prawie cały samochód... :P

              Comment


              • #8
                W sensie blacharz-lakiernik wziął 1800zł? Jeśli tak, to w porównaniu do mnie, to niedużo. Ja już odebrałem auto, zdjęcia wstawię, jak będzie trochę ładniejsza pogoda. Generalnie jestem zadowolony, ale tylni zderzak, który de facto też był wcześniej malowany, mam wrażenie że lekko się odróżnia. NA przedniej klapie i tylnej też już zauważyłem rdzę. Ech, w przyszłym roku chyba będzie trzeba zmienić auto :-(

                Comment


                • #9
                  Tak to była cena za dwa w jednym :P

                  Comment


                  • #10
                    Zamieszczone przez ajisai Zobacz posta
                    Ech, w przyszłym roku chyba będzie trzeba zmienić auto :-(
                    Cudow sie nie spodziewaj, chyba ze nowka. Ta blacha w samochodach po 2000 roku to jakas zmora. Rozmawialem ostatnio z blacharzem w sprawie klapy, bo tez bable masakryczne, mowi ze oszczedzaja firmy na zabezpieczeniach potwornie. Podwozie ledwo co chlapniete, w profilach praktycznie zero. Jedyne lekarstwo to nowego z salonu prowadzic do zabezpieczenia prosto, wtedy jest szansa ze te 10 latek przezyje i to pod warunkiem uzupelniania co rok wszystkich ubytkow.

                    Mnie w kazdym razie zaspiewal 600 za klape i zabezpieczenie drobnych ubytkow na blotnikach (naprawde niewielkie, praktycznie tylko nalot rdzawy). Przezyje jakos.

                    Comment

                    Working...
                    X