Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Układ chłodzenia - poziom płynu w zbiorniczku

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Układ chłodzenia - poziom płynu w zbiorniczku

    Dzień dobry zmotoryzowanym.

    Mam pewne wątpliwości co do systemu chłodzenia mojej Hondy (Civic 2001, 1.6 LPG).

    Czytałem w innych wątku, że poziom płynu w zbiorniczku wyrównawczym po rozgrzaniu powinien się podnieść. U mnie tak było, ale odkąd dolałem płynu bezpośrednio do chłodnicy, to poziom w zbiorniczku jest cały czas taki sam (w połowie między min, a max). Nie jestem pewny, czy to dobrze.

    Ponad to gdy silnik i płyn się rozgrzeją, to zegar wskazuje mi temperaturę pomiędzy 7, a 8 kreską. Wiem, że wskazówka powinna być nieco poniżej połowy, ale aż tak? Prawie 3 kreski pod połową - załączam zdjęcie.
    IMAG1219.jpg

    Ogólnie po włączeniu nawiewu na max w drugiej pozycji, po około 2-3 minutach jazdy po mieście zaczyna lecieć cieplejsze powietrze. Po około 8-9 minutach leci już mocno ciepłe, ale nie na tyle gorące, żeby parzyło - można spokojnie trzymać rękę na kratce. Dodam, że temperatura na zewnątrz było 7 stopni powyżej zera.

    Górny wąż od chłodnicy gorący, a dolny zimny, więc wydaje się być ok.

    Teraz o LPG. Parownik jest dość wysoko, bo na wysokości korka wlewu płynu w zbiorniczku wyrównawczym. Niestety węże od wody z parownika są poprowadzone powyżej całego układu co może może być istotne, jeśli chodzi o zapowietrzanie się układu. Mimo to, węże z parownika są tak samo ciepłe, jak górny wąż od chłodnicy. Może powinienem przenieść parownik i poprowadzić węże niżej? Załączam zdjęcie.
    P1150021.jpg

    Wiem już, że nie powinno się dolewać płynu bezpośrednio do chłodnicy, czytałem o tym w innym wątku. Wcześniej jednak nie sądziłem, że ma to znaczenie.

    Nie wiem, czy to ma znaczenie, ale ostatnio nie zauważyłem, żeby obracały się wiatraki przy chłodnicy, nawet, gdy silnik się nagrzeje. Może akurat zaglądałem pod maskę, kiedy nie było potrzeby działania wentylatorów, ale wydaje mi się to dziwne, bo dość często otwieram klapę, na zimnym i na gorącym silniku.

    Nie jestem pewny, czy wszystko działa jak należy, dlatego zwracam się do Was. W temacie motoryzacji jestem jeszcze zielony, więc proszę o wyrozumiałość.

  • #2
    Widać że sporo czytałeś, dlatego opis jest dość precyzyjny. W czym problem?
    W tym że nie załączają się wentylatory. Mamy zimę i wentylator może się nie załączać tym bardziej że piszesz że spód chłodnicy jest zimny, to świadczy o tym że nie ma odpowiedniej temp dla startu wiatraka układu chłodzenia. Latem jak spód chłodnicy jest ciepły a wieko wrzące to wentylator się załączy. W związku z tym tu nie doszukiwałbym się żadnej usterki.
    Dodatkowe [m] układu chłodzenia dla instalacji LPG powodują wolniejsze rozgrzewanie się układu. Te wskazania mogą być dobre dla silnika z lpg, jak byś pozbawił silnik tych dodatkowych odcinków układu chłodzenia wskazówka poszła by w górę o te 2-3 kreski i było by ok. W lato tak będzie, ale nie teraz, mimo wszystko jest za zimno - rozbiór ciepła przez dodatkowe odcinki dla LPG.
    Wiatraki się załączały w zeszłym tygodniu? no bo jak się załączały a teraz nie, no to gorzej. Zapowietrzyłeś układ. Wtedy to jest faktem że spód chłodnicy zimny, wiatrak się nie załącza, termostat nie otwiera - jak jest poducha powietrzna to mając lpg jest w zasadzie pewnie że przepalisz uszczelkę głowicy. Jeśli ciecz w układzie nie krąży, to ją przepalisz.
    Odkręcanie korka chłodnicy - można go odkręcić ale wyłącznie na całkowicie zimnym układzie. Jeśli odkręcisz korek chłodnicy na rozgrzanym układzie, rozprężasz układ. Zauważyłeś ruchy poziomu cieczy w zb. wyrównawczym - to bardzo dobra informacja, jak tak się dzieje tzn że układ pracuje prawidłowo, sam pod wpływem wzrostu ciśnienia (rozgrzewanie układu) i podciśnienia (stygnięcie układu) sam sobie reguluje uzupełnianie cieczy w układzie.
    Odkręcenie korka chłodnicy na rozgrzanym rozregulujesz układ. Teraz widzisz tą różnicę, poziom w zb. wyrównawczym jest stały nie zmienia się w zależności od temp. prawdopodobnie zapowietrzyłeś układ.
    W takim razie rano (układ zimny) przed jazdą sprawdzaj poziom w chłodnicy jak będzie mało dolej do chłodnicy. Jak będzie full to ponaciskaj węże chłodzenia od układu LPG nie wylej za dużo płynu i sprawdź czy ściskając nie wypchasz bąbli powietrza, jak będą i wypchasz to uzupełnij płyn w chodnicy - ma być po korek. (powtarzasz to 2-3 dni z rzędu na zimnym obserwujesz zmiany, i czy zacznie się zmieniać poziom w zb wyrównawczym?).
    Jeśli by się dało to tego węża od lpg dałbym niżej o ile się da.
    Generalnie korek chłodnicy odkręcamy tylko i wyłącznie przy całkowitej wymianie cieczy w układzie. Ludzi korci tam zaglądać nie mając świadomości że szkodzą, zapowietrzają układ. (W Skodzie Superb nie ma żadnych korków w chłodnicy i nigdzie więc nie można grzebać, jedyne miejsce gdzie można cokolwiek odkręcić to korek w zb wyrównawczym).
    Jeśli układ chłodzenia pracuje prawidłowo to nie dotykamy korka chłodnicy. Odkręcenie korka to jest tak jak byś na chwilę zrobił dziurę w układzie.
    Jak bym miał to obrazowo wytłumaczyć to tak, weź słomkę do napojów zanurz ją w cieczy całą, zatkaj palcem (palec to twój korek chłodnicy) i wyjmij z cieczy - ciecz stoi w układzie. Tak wygląda twój układ gdy jest sprawny, wypełniony max. Teraz puść zatkaną rurkę i zatkaj ją ponownie. Cieczy nie ma. To mniej więcej taką masz sytuację.
    (mogli by już zacząć robić układy bez tych korków w chłodnicach bo więcej z tym problemów niż gdy one są).
    Kierownik Działu Diesla

    Comment


    • #3
      Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
      Ludzi korci tam zaglądać nie mając świadomości że szkodzą, zapowietrzają układ.
      W momencie, w którym temperatura płynu = temperatura otoczenia to nic nie zapowietrzasz. A że gorącego nie wolno odkręcać, to jest na nim napisane i chyba nikt tego nie robi...

      Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
      (W Skodzie Superb nie ma żadnych korków w chłodnicy i nigdzie więc nie można grzebać, jedyne miejsce gdzie można cokolwiek odkręcić to korek w zb wyrównawczym).
      Ten niemiecko-czeski wynalazek nie powinien być ani wzorem, ani przykładem. Poszli na łatwiznę i wiele firm tak robi pogarszając parametry układu. Oby Honda robiła swoje cały czas.

      Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
      (mogli by już zacząć robić układy bez tych korków w chłodnicach bo więcej z tym problemów niż gdy one są).
      Mam nadzieję, że nigdy nie przestaną, bo to cały czas najlepsze i najbardziej funkcjonalne układy jakie istnieją, pozwalające przede wszystkim na znakomite samooczyszczanie układu i jako jedyne pozwalają zapobiegać nadmiernemu wzrostowi ciśnienia. To właśnie Skoda robi to źle i na skróty.
      Last edited by TakTyk; 22-01-2020, 17:35.

      Comment


      • #4
        nie wnikam kto co robi lepiej. Chodzi mi o to że ogromna liczba przypadków na forum, to użytkownicy sami sobie zaszkodzili odkręcając korek chłodnicy na rozgrzanym lub ciepłym jeszcze silniku. Gdyby tego korka nie było nie robili by sobie problemów. Takich wpisów na forum to chyba przeczytałem pincet.
        Kierownik Działu Diesla

        Comment


        • #5
          Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
          nie wnikam kto co robi lepiej. Chodzi mi o to że ogromna liczba przypadków na forum, to użytkownicy sami sobie zaszkodzili odkręcając korek chłodnicy na rozgrzanym lub ciepłym jeszcze silniku. Gdyby tego korka nie było nie robili by sobie problemów. Takich wpisów na forum to chyba przeczytałem pincet.
          Nie zamorduj mnie za śmietnik w temacie, ale statystyki są proste: ponad połowa usterek i awarii samochodów w mojej branży wynika z tego, że samochód zepsuł użytkownik albo mechanik. Naprawdę większość. Poczynając od tego, że co drugą uszczelkę pod głowicą wymienia się ze względu na błędną diagnozę, a kończąc na tym, że 90% czujników spalania stukowego to czujniki uszkodzone mechanicznie przy okazji roboty czego innego. I tak w koło Macieju....... Ten przypadek jest taki sam: z temperaturą coś nie gra. A wymieniał Pan kiedyś termostat? Już będę abstrahował od pytania na jaki. Jakby każdy wymieniał termostaty na 10 lat (na te jedyne, które chciałbym, żeby były stosowane) i sprawdzał raz na miesiąc poziom chłodziwa w zbiorniku wyrównawczym to takie tematy by nie istniały. Dwa proste tematy zapewniające spokój w tym zakresie na zawsze. A w taki sposób zaczyna się szukanie...

          P.S. Instalacja LPG nie ma żadnego wpływu na to, jaką temperaturę osiąga Twój silnik, jedynie zmienia czas rozgrzewania się silnika o ok. 10% (czyli z 5 minut na 5 minut i 30 sekund).
          Last edited by TakTyk; 22-01-2020, 21:24.

          Comment


          • #6
            Dziękuję kolegom za odpowiedzi.

            @rambo7 Zrobiłem tak, jak pisałeś wczoraj i dziś. Rano, na zimnym silniku pouciskałem wężyki od LPG i od chłodnicy, bąblowało w zbiorniczku wyrównawczym, więc rzeczywiście było powietrze. Dolałem płynu prosto do chłodnicy i znowu pouciskałem. Zeszło trochę, więc ponownie dolałem i pouciskałem. Za drugim razem, po odkręceniu korka chłodnicy płynu nie ubyło. Odpaliłem silnik i udałem się na przejażdżkę. Zauważyłem, że ciepłe powietrze dużo wcześniej zaczęło dmuchać przez nawiew. Ponadto poziom płynu w zbiorniczku podniósł się powyżej poziomu max - to chyba dobry znak. Dzisiaj rano jednak, kiedy otworzyłem korek w chłodnicy płynu ubyło. Zakręciłem, pouciskałem górny wężyk chłodnicy i znowu zabąblowało - więc dolałem płynu.
            Czy zawsze rano po otwarciu korka chłodnicy płynu powinno być po korek? Może niepotrzebnie go dolewałem?
            I kiedy wytłaczam powietrze z układu uciskając wężyki powinienem mieć wszystkie korki zakręcone, czy może któryś odkręcić, by uszło powietrze?

            @TakTyk Termostatu nie wymieniałem. Mam ten samochód niecały rok, a nie wiem kiedy i czy w ogóle był wymieniany termostat. Możliwe, że już czas na niego.

            Comment


            • #7
              działasz bardzo dobrze, o to chodzi, tak należy to robić. Twój opis odpowiada temu co powinno się zaobserwować, bravo.
              Rano na zimnym silniku nie będzie po korek, ale nie może być widać lamelek chłodnicy. Płynu będzie nieco poniżej szyjki korka.
              Jak ściskasz węże (również te od obiegu cieczy przy lpg) to tylko odkręcasz korek chłodnicy. Pozostałe jak odkręcisz i tak nic się nie stanie - termostat trzyma, więc bąble powinny wychodzić w tę stronę w którą im jest łatwiej czyi w duży obieg, a w dużym obiegu uwolnić się mogą tylko otwartym korkiem chłodnicy, i na tym nam zależy. (ponownie mówię dla czytających że ta operacja tylko na ostygniętym zimnym silniku).
              Po odbąbelkowaniu powietrza (ściskając) mimo wszystko dolej po korek tak, aby zamykając korek chłodnicy był od razu w płynie. Jeśli po kilku razach takiej porannej operacji ściskanie nie uwolni żadnych gazów z układu - nie będzie bąbelkować to masz odpowietrzony układ i nie musisz tam zaglądać.
              Jedyne co kontrolujesz wzrokowo (dla upewnienia się) to przed jazdą i po rozgrzaniu (po wyłączeniu silnika) poziom w zb./ wyrównawczym. Pokrętło ogrzewania musi być zawsze pozostawione w pozycji MAX ciepło! Jak nie będzie już powietrza to poziom będzie regularnie na rozgrzanym i zimnym w tym samym miejscu, tzn na rozgrzanym więcej niż na zimnym.
              Jeśli będzie na rozgrzanym powyżej stałego zaobserwowanego poziomu - to może znowu oznaczać że są jakieś gazy w układzie.
              Jeśli będzie na zimnym poniżej stałego zaobserwowanego poziomu - to przede wszystkim wiadomo że układ działa! może oznaczać że jeszcze układ sie odpowietrza i zaciągnął płyn ze zb. wyrównawczego, dolewamy do zb. wyrównawczego.
              Termostatu nie ruszamy jeśli nic nie wskazuje na jego niepoprawne działanie. (Ja mam termostat od 18 lat ten sam).

              I uwaga.
              Taką operację robimy co jakiś czas w lato !!!
              Tak samo jak w zimę co jakiś czas załączamy sprężarkę A/C w celu rozprowadzenia oleju.
              To w lato, a szczególnie gdy się posiada LPG po jeździe gdy upał +30stC przed dojechaniem do celu otwieramy ogrzewanie na MAX, musimy poczuć ciepło a wręcz ukrop! - musi lecieć ukrop.
              Tak zostawiamy otwarte na Max ogrzewanie i stygnie.
              Przed jazdą (jak całkowicie ostygnie silnik) sprawdzamy poziom w zb wyrównawczym. Jak brakuje dolewamy do zb. wyrównawczego.
              Ponownie po jeździe jak silnik się rozgrzeje w lato mocno to otwieramy ogrzewanie na MAX i tak zostawiamy aż silnik ostygnie.
              Jak poziom w zb, po takich operacjach będzie grzało jak cholera, a poziom się buforował między odczytami na zimnym i na gorącym to masz 100% pewność że masz odpowietrzony układ. Ukrop z kratek świadczy o prawidłowym wypełnieniu cieczą całego układu, nie ma nigdzie dziury, i jest bardzo dobre chłodzenie silnika. Szczególnie przy lpg to jest kluczowe.

              Niektórzy całe lato nigdy nie otwierają ogrzewania na MAx - to błąd. Takie podejście daje użytkownikowi bardzo ważaną informację o pracy układu chłodzenia silnika. Paradoksalnie, Im lepsze mamy ogrzewanie w lato tym lepsze chłodzenie ma silnik.
              Last edited by rambo7; 24-01-2020, 09:00. Powód: literówka
              Kierownik Działu Diesla

              Comment


              • #8
                Świetnie. Dzięki za odpowiedź. Będę działał przez najbliższe dni.

                Comment


                • #9
                  Bardzo zła lokalizacja reduktora. Węże reduktora są najwyższym punktem układu chłodzenia. W moim Civicu reduktor jest pod akumulatorem i to moim zdaniem najlepsze miejsce.
                  Auto kierownika: Honda Civic VIII gen (FD7) Comfort, R18A2, 2011r. Był Civic VI 1.4 MB2 1995r., Accord VI 1.8 CH6 2001r.
                  Auto kierowniczki: Honda Civic VII gen (EU8) LS, Hatchback 5d, D16V1 2004r.

                  Comment


                  • #10
                    fakt, umiejscowienie reduktora (i jego całej instalacji obiegu cieczy chłodzącej) jest ważne, najlepiej by było gdyby instalacja chłodzenia/grzania dla reduktora lpg nie była wyższa niż najwyższy punkt w układzie chłodzenia silnika, to by było idealnie.
                    Łatwiej pompie tłoczyć ciecz chłodzącą i bezpiecznej dla pracy układu chłodzenia w przypadku zapowietrzenia z powodu jakiejś nieszczelności. Nie zawsze jednak jest miejsce.
                    Kierownik Działu Diesla

                    Comment


                    • #11
                      Też o tym myślałem. Póki co zostawię tak, jak jest, ale wiosną przełożę instalację gdzieś niżej.

                      Parownik przełożony, układ odpowietrzony. Chwilę pojeździ i znowu się zapowietrza. Kupiłem tester upg i chyba wszystko w temacie. Płyn z niebieskiego zmienił kolor na zielony, więc pozostaje wymiana uszczelki w aso.
                      Last edited by rambo7; 02-03-2020, 13:25.

                      Comment


                      • #12
                        Zamieszczone przez JabolQ
                        Parownik przełożony, układ odpowietrzony. Chwilę pojeździ i znowu się zapowietrza. Kupiłem tester upg i chyba wszystko w temacie. Płyn z niebieskiego zmienił kolor na zielony, więc pozostaje wymiana uszczelki w aso.
                        W ASO? Widzę że przy kasie jesteś

                        Comment


                        • #13
                          Zamieszczone przez JarkoCivic Zobacz posta
                          W ASO? Widzę że przy kasie jesteś
                          A to źle?

                          Wysłane z mojego E6633 przy użyciu Tapatalka

                          Comment


                          • #14
                            Zamieszczone przez TakTyk Zobacz posta
                            A to źle?

                            Wysłane z mojego E6633 przy użyciu Tapatalka
                            W ASO zdzierają jak za zboże i nie koniecznie dobrze jest to zrobione. Niekiedy zdarza się że nie potrafią poradzić sobie z problemem. Nie raz podejmowałem naprawy jakie ASO nie mogło sobie poradzić. Jak masz pisać jakieś wywody o ASO czy częściach to po prostu sobie daruj. Znam Twój tok myślenia.

                            Comment


                            • #15
                              Trochę jednak zgłupiałem. Zrobiłem ponowny test upg, z tą różnicą, że zamiast testować na wlewie od chłodnicy testowałem na zbiorniczku wyrównawczym. Tym razem nie zadziało się kompletnie nic. Nawet bąbelków nie puszczało, a w chłodnicy tak. W instrukcji było napisane, że test można robić na wlewie od chłodnicy, albo na zbiorniczku wyrównawczym. Poza tym, jak robiłem na chłodnicy, to płyn zaczął zmieniać kolor dopiero po około 10 minutach. Fakt, że włozyłem przyrząd na zimnym silniku, bo po rozgrzaniu jest tam ciśnienie i nie chciałem ryzykować poparzeniem, ale jednak wydaje mi się, że i tak długo musiałem czekać.
                              Jak myślicie dlaczego wynik testu różni się w zależności od miejsca jego wykonania i który wynik jest właściwy?
                              Last edited by JabolQ; 05-03-2020, 20:31.

                              Comment

                              Working...
                              X