Witam, postanowiłem założyć temat ponieważ czuję się bezsilny z problemem, który spotkał moją Hondę. Pomimo przeczytania wielu wątków nadal nie wiem jak z tym sobie poradzić.
INFO:
HONDA CIVIC VII 1.6
ROCZNIK 2005
Problem z układem chłodzenia.
Wcześniej gdy poruszałem się po mieście i trasie gdzie tylko pewne, dość krótkie odcinki były pokonywane z większymi prędkościami nie było żadnego problemu. Wszystko zaczęło się od momentu kiedy po dłuższej jeździe na autostradzie z prędkością około 140-160 km/h zauważyłem iż szybko zmieniła się temperatura silnika. Wskazówka prawie na maks. Zaniepokojony tym faktem od razu zwolniłem i temperatura nieznacznie zmalała. Początkowo zbagatelizowałem sprawę i myślałem, że po prostu "przemęczyłem" auto. Jednak sprawa zaczęła powtarzać się. Od razu włączyłem nawiew na gorące powietrze na maksa. Temperatura znacznie spadła. Jednak zawsze problem powracał. Początkowo zauważyłem ubytek płynu w zbiorniku wyrównawczym. Było widać, że ewidentnie coś przecieka. Nie zauważyłem, żeby wentylatory włączały się poprawie. Po przejechaniu 100 km silnik się zagrzał zatrzymałem się na stacji i żaden z nich nie działał. Samochód oddałem do mechanika. Po jakimś czasie oddzwonił, że należy wymienić korek od chłodnicy, termowłącznik oraz termostat. Koszt: 280 zł. Mając nadzieję, że to rozwiąże problem zdecydowałem się na takie rozwiązanie. Wentylatory się włączają. Nie widać żadnych przecieków, ani ubytku płynu. Jednak po przejechaniu około 30 km z prędkością około 140 km/h silnik znowu się przegrzał. Nie wiem co mam w takiej sytuacji robić. Ktoś jakieś rady? Bardzo proszę o pomoc.
Jest kategoryczny zakaz pisania w tytule słów "pomocy" i "problem", tu nie ma innych tematów jak problemy i o pomoc, sabotujesz nam wyszukiwarkę, nie pomijamy Regulaminu przy rejestracji. Temat zmieniam.
INFO:
HONDA CIVIC VII 1.6
ROCZNIK 2005
Problem z układem chłodzenia.
Wcześniej gdy poruszałem się po mieście i trasie gdzie tylko pewne, dość krótkie odcinki były pokonywane z większymi prędkościami nie było żadnego problemu. Wszystko zaczęło się od momentu kiedy po dłuższej jeździe na autostradzie z prędkością około 140-160 km/h zauważyłem iż szybko zmieniła się temperatura silnika. Wskazówka prawie na maks. Zaniepokojony tym faktem od razu zwolniłem i temperatura nieznacznie zmalała. Początkowo zbagatelizowałem sprawę i myślałem, że po prostu "przemęczyłem" auto. Jednak sprawa zaczęła powtarzać się. Od razu włączyłem nawiew na gorące powietrze na maksa. Temperatura znacznie spadła. Jednak zawsze problem powracał. Początkowo zauważyłem ubytek płynu w zbiorniku wyrównawczym. Było widać, że ewidentnie coś przecieka. Nie zauważyłem, żeby wentylatory włączały się poprawie. Po przejechaniu 100 km silnik się zagrzał zatrzymałem się na stacji i żaden z nich nie działał. Samochód oddałem do mechanika. Po jakimś czasie oddzwonił, że należy wymienić korek od chłodnicy, termowłącznik oraz termostat. Koszt: 280 zł. Mając nadzieję, że to rozwiąże problem zdecydowałem się na takie rozwiązanie. Wentylatory się włączają. Nie widać żadnych przecieków, ani ubytku płynu. Jednak po przejechaniu około 30 km z prędkością około 140 km/h silnik znowu się przegrzał. Nie wiem co mam w takiej sytuacji robić. Ktoś jakieś rady? Bardzo proszę o pomoc.
Jest kategoryczny zakaz pisania w tytule słów "pomocy" i "problem", tu nie ma innych tematów jak problemy i o pomoc, sabotujesz nam wyszukiwarkę, nie pomijamy Regulaminu przy rejestracji. Temat zmieniam.
Comment