mało płynu chłodniczego a temperatura

[bac78]

Dolny wąż robi się ciepły przy 81 stopniach,nagrzewnica daje cieply powietrze tylko po dadaniu gazu (im mocniej tym ciepejsze leci) choć obydwa wężę przy niej są gorące.Korka nie odkręcałem tydzień czasu czy układ już powinien się odpowieetrzyć?Robiłem test na spaliny w układzie chłodzenia i płyn zmienił kolor ,czy ten test jest wiarygodny?

[m26]

Układ powinien się odpowietrzyć od razu po poprawnym zalaniu,a nic nie znaczące resztki powietrza,które i tak odkładają się w szczycie chłodnicy,zostają wydalone przez wężyk do zbiornika podczas pierwszego wzrostu ciśnienia w ukladzie. Kiedy układ stygnie,to miejsce wypchnietego powietrza zastepuje zasysany ze zbiornika płyn,w ten sposób uklad sam sobie radzi z kilkoma mililitrami gazów.Tak działa sprawny układ,a wprzypadku kiedy gazów przybywa(z powodu przedmuchów głowicy)to nigdy nie powstanie podciśnienie i nigdy nie zostanie uzupełniony płyn.Ponadto w takim przypadku uklad jest regularnie dopompowywany ponad ciśnienie, które jest w stanie utrzymać zawór bezpieczeństwa w korku,w efekcie tego cały czas ubywa plynu.Wszystko działa poprawnie do momentu aż poziom wody w ukladzie nie jest zbyt niski i płyn przelewa sie przez górny wąż swobodnie,potem jak już pompa nie daje rady spiętrzać takiego słupa wody to zaczyna się katastrofa.
Masz uszczelkę pod głowicą do wymiany i powinieneś ją wymienić jak najszybciej.
Dolej płynu i jedź po części,albo na warsztat,bo jeszcze trochę a będziesz potrzebował jeszcze remontu bloku,bo pozapiekasz pierścienie i będziesz lał olej.
Gdyby nie to że uszczelka pod głowicą jest blaszana,to już dawno stał byś w polu,ona ma tą zasadniczą zaletę że na poczatku przepuszcza tylko jak mocniej dociążasz silnik,więc przy bardzo delikatnej jeździe i małych obrotach,można pojeździć i nie dolewać,zanim nie zorganizujesz sobie naprawy.
Czekanie tygodniami aż się odpowietrzy uklad ,to jest jakieś nieporozumienie i działa tylko na niekorzyść silnika.
Powiem więcej: przy sprawnym układzie,szczelnej głowicy, bloku,braku wycieków,niezakamienionej chlodnicy,dobrym termostacie i korku, można zdjąć zbiorniczek i zaślepić otwór,a potem przejechać tysiące kilometrów .
Oczywiście nie polecam tego robić nikomu,bo po prostu pozbywamy się "bezpiecznika",a licho nie śpi.