Czy sprawdzacie regularnie stan skraplacza klimatyzacji -chłodnicy? np. czy przy zakupie używanego auta zaglądacie jak to wygląda? - warto bo to potencjalny argument do targowania
.
Gdy robi się cieplej a już gdy jest gorąco to z pewnością więcej uwagi przykładamy pracy Klimatyzacji w samochodzie. Czasem wydaje się że nie chłodzi tak mocno jak powinna.
Przedstawiam jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy - uszkodzony Radiator skraplacza - chłodnica klimy stojąca zazwyczaj przed chodnicą wody jest narażona na "wypiaskowanie" przez kamienie.
Chłodnica w dolnej części zderzaka nie jest szczególnie chroniona, jest tam zazwyczaj kratka z oczkami o profilu plastra miodu i tyle. Prześwit w celu zapewnienia odpowiedniej wentylacji obu chłodnic jest tak duży, że nie stanowi to problemu dla potencjalnego kamyczka czy większego ziarnka piasku czy muchy, czy trzmiela w którego uderzamy z prędkością np 150km/h na autostradzie. (kto jechał motorem bez kasku lub z podniesioną przyłbicą to wie co to znaczy dostać muchą w twarz o oku nie wspomnę.
Przedstawiam 10 letnią chłodnicę klimy z Toyoty Yaris I.
Klimatyzacja w upały lipcowe 2015r gdy było +36stC działała bardzo słabo, działała "siłą woli mojego umysłu" gdy widziałem że jest włączona. Sprężarka się załączała, układ niby chodził, ale nie dawał rady skutecznie chłodzić.
Po sprawdzeniu szczelności (która jakimś cudem była), to czynnika w układzie było tylko 100g (norma 400g) oczywiście dobijać czynnika nie było sensu.
Wymiana na szczęście była bardzo prosta. Wcześniej w warsztacie odzyskano 100g czynnika, potem pojechałem się wymienić pod garaż - wróciłem i dopełniono 300g.
Chłodnica 180zł + (uzupełnienie 300g czynnika + kontrast + olej + podłączenie urządzenia = 80zł.)
W przypadku Civic VII należy zdjąć zderzak. W przypadku Yarisa I gen. wystarczy odkręcić belkę zamka zaczepu maski 10 min pracy.
Efekt = praca jak nowy układ, nawet zbyt mrozi - niekomfortowo się robi w nastawieniu na Max bo mrozem dmucha.

Gdy robi się cieplej a już gdy jest gorąco to z pewnością więcej uwagi przykładamy pracy Klimatyzacji w samochodzie. Czasem wydaje się że nie chłodzi tak mocno jak powinna.
Przedstawiam jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy - uszkodzony Radiator skraplacza - chłodnica klimy stojąca zazwyczaj przed chodnicą wody jest narażona na "wypiaskowanie" przez kamienie.
Chłodnica w dolnej części zderzaka nie jest szczególnie chroniona, jest tam zazwyczaj kratka z oczkami o profilu plastra miodu i tyle. Prześwit w celu zapewnienia odpowiedniej wentylacji obu chłodnic jest tak duży, że nie stanowi to problemu dla potencjalnego kamyczka czy większego ziarnka piasku czy muchy, czy trzmiela w którego uderzamy z prędkością np 150km/h na autostradzie. (kto jechał motorem bez kasku lub z podniesioną przyłbicą to wie co to znaczy dostać muchą w twarz o oku nie wspomnę.
Przedstawiam 10 letnią chłodnicę klimy z Toyoty Yaris I.
Klimatyzacja w upały lipcowe 2015r gdy było +36stC działała bardzo słabo, działała "siłą woli mojego umysłu" gdy widziałem że jest włączona. Sprężarka się załączała, układ niby chodził, ale nie dawał rady skutecznie chłodzić.
Po sprawdzeniu szczelności (która jakimś cudem była), to czynnika w układzie było tylko 100g (norma 400g) oczywiście dobijać czynnika nie było sensu.
Wymiana na szczęście była bardzo prosta. Wcześniej w warsztacie odzyskano 100g czynnika, potem pojechałem się wymienić pod garaż - wróciłem i dopełniono 300g.
Chłodnica 180zł + (uzupełnienie 300g czynnika + kontrast + olej + podłączenie urządzenia = 80zł.)
W przypadku Civic VII należy zdjąć zderzak. W przypadku Yarisa I gen. wystarczy odkręcić belkę zamka zaczepu maski 10 min pracy.
Efekt = praca jak nowy układ, nawet zbyt mrozi - niekomfortowo się robi w nastawieniu na Max bo mrozem dmucha.