Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jak działa Korek chłodnicy - zawór upustowy / zawór bezpieczeństwa

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Show
Clear All
new posts

  • Jak działa Korek chłodnicy - zawór upustowy / zawór bezpieczeństwa

    Witam mam pytanie jak powinien działać korek chłodnicy jak jest np za duże ciśnienie to on powinien trochę opuścić?? Jestem całkowicie zielony. Bo ostatnio jak odkrecilem na zimnym silniku korek to zasyczalo tak jak by tam było ciśnienie a chyba nie powinno być??

  • #2
    ... nikt nie pisze bo tak tak podane zagadnienie nie jest całkiem jasne ... autor coś wie, ale nie potrafi precyzyjnie zapytać o korek... zawór... upust...
    Spróbuję to wytłumaczyć :
    Jesteśmy w dziale VII to najpierw jak to jest w VII gen.:

    Układ chłodzenia wygląda tak:
    W dieslu wpis #4: https://www.civicforum.pl/showthread...h%C5%82odzenia
    W benzynie wpis #6: https://www.civicforum.pl/showthread...wala-p%C5%82yn

    W dieslu role korka i zaworu upustowego razem pełni korek a wieczku zbiornika wyrównawczego. Nie ma w chłodnicy cieczy żadnego korka. Korkiem jest tylko ten w zb. wyrównawczym - jednocześnie jest zaworem bezpieczeństwa (upustowym) - tuż przy kołnierzu korka jest wężyk (wylewka) usuwający nadmiar płynu (jeśłi go wywali) a jednocześnie jest zaworem regulującym ciśnienie w układzie chłodzenia.

    W benzynie rolę korka pełni gwintowany korek zb. wyrównawczego (plastikowy) zakręcany na sztywno - szczelnie. Rolę zaworu upustowego pełni tzw "korek chłodnicy" - to jest tak naprawdę korko-zawór który kontroluje ciśnienie cieczy w układzie i tak samo tuż przy jego kołnierzu jest wężyk (wylewka) którym usuwany jest nadmiar płynu lub regulowane jest ciśnienie w układzie.


    Zamieszczone przez tomasz661 Zobacz posta
    jak odkrecilem na zimnym silniku korek to zasyczalo tak jak by tam było ciśnienie a chyba nie powinno być??
    dokładnie tak powinno być !!! faktycznie nie rozumiesz zasady działania układu chłodzenia.
    Podstawowym i typowym błędem jest (w przypadku benzyniaka) odkręcanie tego korko-zaworu wtedy gdy robimy dolewkę płynu - to jest niedopuszczalne! za takie działanie powinni karać , prowadzi wprost do zapowietrzenia układu chłodzenia/grzania.
    Dolewki do układu chłodzenia wykonujemy zawsze i wyłącznie do zbiorniczka wyrównawczego! jedyny wyjątek stanowi moment gdy wymieniany jest cały płyn w układzie chłodzenia to wtedy i tylko na tę okoliczność odkręcamy ten korko-zawór i wlewamy płyn do chłodnicy - czyli ten "korek" jest odkręcany (powinien być) co interwał wymiany czyli powiedzmy raz na 3-4 lata.

    Czyli ....
    Zamieszczone przez tomasz661 Zobacz posta
    jak powinien działać korek chłodnicy jak jest np za duże ciśnienie
    więc jeśli pytamy o korek - to występuje tylko w benzynie na wieczku zb. wyrównawczego i powinien być szczelny.
    jeśli pytamy o zawór bezpieczeństwa (upustowy) to powinien być sprawny! czyli nie puścić ciśnienia mniejszego i większego niż 1,1MPa. Czyli jest zaworem regulacyjnym a w skrajnym przypadku zaworem upustowym.
    Zawór ten reguluje ciśnieniem i podciśnieniem w układzie chłodzenia/grzania.
    Zawór ten nie ma prawa wypuścić ciśnienia przy max obrotach silnika. Pompa wody podaje około 1Mpa przy Max obrotach silnika.
    Wydajność pompy wzrasta wprost proporcjonalnie do obrotów silnika, im większe obroty tym większe ciśnienie.
    Jeśli silnik stygnie zawór zasysa (tworzy podciśnienie) i pobiera płyn ze zb. wyrównawczego - dlatego jak silnik zimny zawsze jest go nieco mniej.... więc :
    Zamieszczone przez tomasz661 Zobacz posta
    jak odkrecilem na zimnym silniku korek to zasyczalo tak jak by tam było ciśnienie a chyba nie powinno być??
    dokładnie tak powinno być !!!!

    Jeśli zawór działa prawidłowo to jego działanie reguluje pobór cieczy ze zb. wyrównawczego i powrót do zb. wyrównawczego czego typowym objawem jest sytuacja gdy na rozgrzanym silniku obserwujemy zwiększony poziom cieczy a na zimnym zmniejszony poziom cieczy.
    Gdy natomiast okaże się że w zb. wyrównawczym cieczy nie ma ... dolejemy np 1L a po rozgrzaniu silnika okazuje się że ciecz ze zb. wyrównawczego znikła - to korko-zawór (zawór) jest sprawny! czyli pracuje prawidłowo.
    Błędem jest dolewanie cieczy do chłodnicy i do zbiorniczka - to jest niewłaściwe podejście. Dolewamy wyłącznie do zb. wyrównawczego, interesuje nas co się dzieje w układzie - czyli interesuje nas czy zawór potrafi zassać płyn ? ...interesuje nas czy układ ma obieg cieczy - więc jeśli obserwujemy że ciecz wraca i ją wywala do zb. wyrównawczego to wiadomo że nie ma obiegu. Korko-zawór nigdy nie blokuje przepływu cieczy - jego odkręcanie nie ma sensu - tym sposobem pogarszamy sytuację zależy nam na podciśnieniu w układzie a nie na wprowadzeniu powietrza w celu jak sie wydaje zalania chłodnicy ...no ok ..a co z wężami? dlatego niektórzy praktykują "pompowanie węża" - to wszystko są pół środki i prowizorka - bo najczęściej problem powraca - bo nie jest rozwiązana sprawa właściwej szczelności (ciśnienia/podciśnienia) i odpowiedniego obiegu.

    Identyczna zasada obowiązuje wszystkie inne modele Hondy z silnikami spalinowymi.
    Last edited by rambo7; 10-06-2015, 11:41.
    Kierownik Działu Diesla

    Comment


    • #3
      Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
      Dolewamy wyłącznie do zb. wyrównawczego, interesuje nas co się dzieje w układzie - czyli interesuje nas czy zawór potrafi zassać płyn ? ...interesuje nas czy układ ma obieg cieczy - więc jeśli obserwujemy że ciecz wraca i ją wywala do zb. wyrównawczego to wiadomo że nie ma obiegu. Korko-zawór nigdy nie blokuje przepływu cieczy - jego odkręcanie nie ma sensu - tym sposobem pogarszamy sytuację zależy nam na podciśnieniu w układzie a nie na wprowadzeniu powietrza w celu jak sie wydaje zalania chłodnicy
      Okej rambo7, a co Twoim zdaniem jeśli w moim przypadku poziom płynu jest cały czas taki sam w zbiorniczku wyrównawczym, idealnie w górnej granicy, a auto złapało mi temperaturę, ponieważ nie było płynu w chłodnicy? Musiałem tam zajrzeć siłą rzeczy żeby zobaczyć skąd skok temperatury i musiałem dolać bo była susza w chłodnicy. Sprawdzałem drożność wężyka, który idzie od spodu zbiorniczka wyrównawczego do górnej części chłodnicy przy zaworze i jest w porządku, niezapchany, a wydaje się, że jednak nie obiegu między zbiorniczkiem a chłodnicą, nie zasysa płynu. Czego to może być wina?

      Comment


      • #4
        Zamieszczone przez wojtas13390 Zobacz posta
        ponieważ nie było płynu w chłodnicy? (...) musiałem dolać bo była susza w chłodnicy
        jak dużo brakowało, ile dolałeś?
        Generalnie zasada jest taka, sprawny układ chłodzenia jest całkowicie zalany cieczą - zawsze. Jeśli jak mówisz odkręciłeś korek chłodnicy - stwierdziłeś nie ma cieczy a są gazy (powietrze/spaliny).
        Pytanie jest podstawowe - jak się tam te gazy dostały? skąd się wzięły?
        Zamieszczone przez wojtas13390 Zobacz posta
        Czego to może być wina?
        odp: nieszczelnego układu.
        (nieszczelny układ może być spowodowany: uszkodzeniem węża, obejmy, lameli, uszczelki kołnierzy, korka chłodnicy, samej chłodnicy i w końcu uszczelki głowicy). Niemożliwością techniczną jest aby gazy znalazły się w chłodnicy (układzie gdziekolwiek) same z siebie, z znikąd bez przyczyny.

        Zamieszczone przez wojtas13390 Zobacz posta
        w moim przypadku poziom płynu jest cały czas taki sam w zbiorniczku wyrównawczym,
        to jest pierwsza informacja że coś jest nie tak. Poziom na rozgrzanym silniku jest wyższy niż na zimnym, rolę bufora pełni zb. wyrównawczy.
        Kierownik Działu Diesla

        Comment


        • #5
          Dolałem około 0,5 litra. Gazy są tak jak mówisz i to niezłe. W międzyczasie okazało się bowiem, że strasznie, nienaturalnie rośnie mi ciśnienie w układzie chłodzenia, węże robią się bardzo twarde. Około 2-3 miesiące temu robiłem ze znajomym mechanikiem rozrząd i pompę wody. Sam zakładałem tego dolnego węża od chłodnicy i opaskę. Kilka dni po zakończeniu naprawy musiałem przegonić Hankę po trasie bo się spieszyłem, jechałem około 160 km/h przez około 40 km. Na szczęście już niedaleko domu spadł mi wspomniany wąż i wywaliło wszystek płyn. Myślałem, że źle go założyłem. Ale niedługo przed napisaniem ostatniego posta zaobserwowałem właśnie to "puchnięcie" węży i duże ciśnienie w układzie. Natomiast po jego napisaniu zdarzyła się rzecz straszna. Znów pogoniłem Hannę tym razem koło 140km/h przez około 45 km. Tym razem zrzuciło mi górnego węża i znów wywaliło wszystek płyn. Na krótszych trasach i przy mniejszych prędkościach węże aż tak bardzo nie są twarde jak po dłuższej podróży z większą prędkością. Panowie, diagnoza to chyba UPG, co? Dodam jeszcze, że mam Hannę w gazie i miałem niewielki wyciek na trójniku wężów doprowadzających płyn do parownika, jedna opaska była luźna i ją dociągnąłem. Wycieku się pozbyłem. Po tym zabiegu jednak nic w kwestii węży i poziomu płynu się nie zmieniło. Dalej nie pobiera ze zbiorniczka, a zaczyna mi znów lekko skakać temperatura, gdy silnik chodzi na postoju, także wkrótce spodziewam się, że znów będzie trzeba dolać do chłodnicy. Nadmienię, że olej czysty, nie widać też by Hanna kopciła, ale z tego co czytałem w innym wątku na forum to nie wyklucza UPG.
          Last edited by wojtas13390; 04-10-2018, 23:08.

          Comment


          • #6
            Zamieszczone przez wojtas13390 Zobacz posta
            Nadmienię, że olej czysty
            Te silniki dostają wody tylko jak pęknie tuleja,a pęka jedynie przy uturbieniu.
            Zwalaj głowicę i na szlifiernię.

            Comment


            • #7
              posiadając instalację LPG powinieneś być szczególnie uczulony na prawidłowe działanie układu chłodzenia. Po wymianie rozrządu i pompy wody, czy dokonałeś sprawdzenia ogrzewania? jak grzeje nagrzewnica? sprawdziłeś to? Zdejmowałeś pompę wody więc nie ma ważniejszego zadania jak uzupełnienie, sprawdzenie, uzupełnienie, sprawdzenie i to nie w chłodnicy a w zb. wyrównawczym. Wygląda na to że po wymianie pompy wody nie został należycie uzupełniony układ chłodzenia, i pojechałeś ostro w trasę, to błąd.
              Powinno wyglądać tak: wymiana rozrządu/i pompy, uzupełnienie układu (chłodnica i zb. wyrównawczy) zagrzanie silnika otwarcie ogrzewania na MAX i obserwacja skuteczności grzania, i schłodzenie (spokojna normalna jazda wokoło komina) po schłodzeniu sprawdzenie zb. wyrównawczego. Ponownie przed startem sprawdzenie zb/ wyrównawczego - dolanie płynu. Ogrzewanie na MAx i ponownie zagrzanie sprawdzenie skuteczności, schłodzenie - sprawdzenie po schłodzeniu silnika - ile cieczy zniknęło ze zb. wyrównawczego. (chłodnicy nie odkręcamy!) Ponownie zagrzanie, sprawdzenie grzania - jak będzie grzało tak mocno jak z suszarki... dopiero od tego momentu możesz dymać 160km/h. nawet przez 500km.
              Układ po wymianie rozrządu i pompy nie był wypełniony cieczą, dlatego wypaliłeś upg. Przy instalacji LPG to 1 jazda wystarczy.
              Kierownik Działu Diesla

              Comment


              • #8
                Spodziewałem się niestety takich odpowiedzi i bardzo za nie dziękuję mimo, że to dla mnie mega przykre że będzie trzeba zrobić remont. Niby dolewałem ze 3-4 razy płyn, zanim zrobiłem tą ostrą trasę, głównie do chłodnicy niestety, bo z tym zbiorniczkiem nie mogłem dojść ładu, ale zapewne było tak jak mówisz rambo7, bo miałem też po drodze problem z grzaniem, a konkretnie z linką od pokrętła temperatury, która nie pracowała tak jak trzeba, wywijała się, nie otwierał się do końca zawór na wężu do nagrzewnicy i klapki doprowadzające ciepłe powietrze do środka auta i wiało chłodem. To śmieszne, wiem, taka pierdoła, a ile się ukombinowałem z płukaniem nagrzewnicy specyfikami. Pewnie przez to też szlak trafił pompę wody po 50000 km. Zrobiłem to grzanie dopiero przeszło 2 miesiące po rozrządzie i pompie. Choć nawet po tym odkryciu z linką i tak na jałowym, albo stojąc na światłach leciało chłodne, a tylko w trakcie jazdy i przy większych prędkościach gorąc. No ale cała procedura, którą opisałeś nie mogła być przez to przeprowadzona nawet, gdybym o niej wiedział, więc pewnie to też nie bez przyczyny nie grzało na postoju. Teraz już zadbam o to, żeby wszystko zrobić jak należy. A myślicie, że to że nie pobiera płynu ze zbiorniczka i jest cały czas ten sam poziom może być spowodowane tym, że jest takie duże ciśnienie w układzie, a siłą rzeczy pewnie i w chłodnicy, dlatego ono blokuje dopływ?
                Last edited by wojtas13390; 07-10-2018, 00:01.

                Comment


                • #9
                  Jeśli w zbiorniku stan się nie zmienia to należy zimny układ napompować i szukać wycieku,a na początek sprawdzić szczelność połączenia zbiornika z chlodnicą i wężyka wewątrz. Wyciek może być pod uszczelką kolektora dolotowego.
                  Nie zasysa płynu bo zasysa powietrze ,trzeba to znaleźć bo następna uszczelka też poleci.

                  Comment


                  • #10
                    Zamieszczone przez wojtas13390 Zobacz posta
                    z tym zbiorniczkiem nie mogłem dojść ładu, ale zapewne było tak jak mówisz rambo7, bo miałem też po drodze problem z grzaniem, a konkretnie z linką od pokrętła temperatury, która nie pracowała tak jak trzeba, wywijała się, nie otwierał się do końca zawór na wężu do nagrzewnicy
                    to jest kluczowa akcja. Nie ma ważniejszej rzeczy, to jest priorytet nad priorytetami. Jakie masz grzanie - takie mach chłodzenia. Czyli nie masz grzania - czyli nie masz chłodzenia. To jest ze sobą ściśle powiązane.
                    Zamieszczone przez wojtas13390 Zobacz posta
                    i klapki doprowadzające ciepłe powietrze do środka auta i wiało chłodem.
                    nooo dokładnie jak piszesz, czyli miałeś 100% informację że nie ma chłodzenia !!! (nie ma bo nie ma cieczy) - i pojechałeś w trasę, fatalnie.

                    Zamieszczone przez wojtas13390 Zobacz posta
                    To śmieszne, wiem, taka pierdoła
                    to nie jest pierdoła, - to jest najważniejsza, nie ma ważniejszej rzeczy - to jest klu sprawy i MEGA zajebiście ważne ! Totalnie ważne !!

                    Zamieszczone przez wojtas13390 Zobacz posta
                    No ale cała procedura, którą opisałeś nie mogła być przez to przeprowadzona nawet, gdybym o niej wiedział, więc pewnie to też nie bez przyczyny nie grzało na postoju.
                    no i dlatego nie ruszasz się z miejsca tak długo ..choćby pół roku dopóki układ chłodzenia nie doprowadzisz do prawidłowej pracy. Bo.... bo 1 wyjazd = wypalenie uszczelki głowicy.

                    Zamieszczone przez wojtas13390 Zobacz posta
                    A myślicie, że to że nie pobiera płynu ze zbiorniczka i jest cały czas ten sam poziom może być spowodowane tym, że jest takie duże ciśnienie w układzie
                    ja nie myślę, ja jestem przekonany że twój układ nie ma cyrkulacji ! po prostu nie ma obiegu cieczy.

                    Będziesz naprawiał silnik, więc na pewno będziesz zalewał układ cieczą. Zatem aby nie doprowadzić do ponownego uszkodzenia silnika, robisz robotę:
                    1. rozpinasz każdy odcinek
                    - chłodnicę: wejście / wyjście - płukanie wodą sprawdzasz drożność.
                    - nagrzewnica: wejście / wyjście - płukanie wodą sprawdzasz drożność.
                    - obieg silnika: wejście / wyjście - płukanie wodą sprawdzasz drożność.
                    trza będzie rozpiąć w miejscu termostatu - bo na zimnym silniku nie pozwoli płukać układu.

                    Jak tej roboty nie zrobisz - jest szansa że wypalisz 2 gi raz upg.
                    Jak będziesz 100% pewny że drożne masz odcinki.
                    Zalewasz płyn do chłodnicy i do zb. wyrównawczego do full. Korka chłodnicy po zalaniu już nie odkręcasz !
                    Otwierasz ogrzewanie na max i czekasz kiedy będzie z nawiewów temp jak z suszarki do włosów - jak jej nie będzie to tak długo kombinujesz ..aż będzie .. i dopiero od tego momentu możesz jechać w trasę.
                    Dolewki tylko do zb. wyrównawczego. W pierwszym tygodniu kontrola po każdej jeździe i przed każdą jazdą - dolewka tylko do zb. wyrównawczego.

                    Koniecznie napraw te linkę !!!! to jest ZAJEBIŚCIE ważne! Jeśli nie zdążysz po naprawie UPG to ręcznie otwórz zawór nagrzewnicy i zablokuj w pozycji otwarty !!!
                    Ty cierp jak ci za gorąco ..ale nie męcz silnika. Napraw linkę jak będziesz miał czas, ale nagrzewnica non stop w pozycji MAX OTWARTA !... aż stwierdzisz że naprawisz linkę.
                    powodzenia.
                    Last edited by rambo7; 08-10-2018, 09:23.
                    Kierownik Działu Diesla

                    Comment


                    • #11
                      Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
                      Zalewasz płyn do chłodnicy i do zb. wyrównawczego do full. Korka chłodnicy po zalaniu już nie odkręcasz !
                      Stan płynu kontroluje się wszędzie,bo układ nieszczelny/silnik niesprawny nie zapewnia pobierania płynu ze zbiornika,a ten temat to najlepszy tego przykład.Przy wywalonej uszczelce ciśnienie jest z gazów a nie temperatury wody,potrafi utrzymywać się długo po przekroczeniu momentu w którym stygnący silnik ma zaciągać płyn.W ekstremalnych przypadkach ciśnienie utrzymuje się nawet na zimnym silniku a czasem wręcz wtłacza do niego płyn ,nie ma wtedy mowy o jakimkolwiek pobieraniu ze zbiornika .Do chłodnicy należy zaglądać tak samo jak na bagnet czy do kół i traktować to jak świętość,tym bardziej kiedy coś się dzieje i sytuacja jest niejasna .

                      Comment


                      • #12
                        Zamieszczone przez m26 Zobacz posta
                        Stan płynu kontroluje się wszędzie,bo układ nieszczelny/silnik niesprawny nie zapewnia pobierania płynu ze zbiornika
                        zgadzam się, jeśli układ jest nieszczenny - w takim przypadku widzimy że nie zachodzi buforowanie w zb. wyrównawczym i wtedy możemy spodziewać się że w chłodnicy nie ma cieczy i zazwyczaj tak jest. To jest powód do otwarcia korka chłodnicy i lepiej robić to na zimnym silniku, i nie dlatego że się oparzymy a głównie dlatego że gdy silnik jest zimny całkowicie, więcej cieczy wejdzie do chłodnicy.

                        Mój wywód, traktuję jak dla obiegu szczelnego, który nie wciąga powietrza/ lub gazów.
                        Kierownik Działu Diesla

                        Comment


                        • #13
                          Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
                          nooo dokładnie jak piszesz, czyli miałeś 100% informację że nie ma chłodzenia !!! (nie ma bo nie ma cieczy) - i pojechałeś w trasę, fatalnie.
                          no nie do końca się zgodzę, bo przecież jak zrobiłem już tą linkę to leciało ciepłe powietrze, czyli raczej problem wynikał z tego, że nie otwierała do końca zaworu na wężu do nagrzewnicy i tych klapek które odpowiadają za doprowadzenie ciepłego powietrza do wnętrza auta. Może płynu nie było tyle ile powinno, ale silnik się nie przegrzewał przecież. Czyli jakiś obieg płynu był, musiało być też jakieś chłodzenie mimo, że pokrętło ciepło/zimno miałem ustawione na zimne, czy też na ciepłe, tylko zawór i klapki nie były do końca otwarte.


                          Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
                          to nie jest pierdoła, - to jest najważniejsza, nie ma ważniejszej rzeczy - to jest klu sprawy i MEGA zajebiście ważne ! Totalnie ważne !!
                          Raczej miałem na myśli, że to tylko była ta linka, dlatego pierdoła, a ja szukałem problemu dalej, np. w nagrzewnicy, płukając ją

                          No i teraz ciekawostka. Pojechałem na okręgową stację kontroli pojazdów, na której pracuje mój chrzestny i tam mechanicy z warsztatu sprawdzili mi szczelność UPG za pomocą takiego testera, jak na zdjęciu w poniższym linku. Okazało się, że płyn się nie zabarwił ani trochę, a czekali dosyć długo. UPG zdrowa!



                          Zamieszczone przez rambo7 Zobacz posta
                          ja nie myślę, ja jestem przekonany że twój układ nie ma cyrkulacji ! po prostu nie ma obiegu cieczy.
                          no właśnie rambo7 mnie się też wydaje, że nie ma odpowiedniej cyrkulacji. Tylko teraz co jest tego przyczyną? Korek? Chyba zacznę od tego tym bardziej, że wygląda on tak jak na zdjęciu poniżej.

                          20181013_135141.jpg

                          Czy tak powinien wyglądać oryginał? Bo po poszukiwaniach w necie wydaje mi się, że nie. Czy może ktoś wrzucić zdjęcie oryginalnego korka? Chyba powinien być w całości metalowy, a nie z jakąś taką plastikową obudową? Uszkodzenia tej obudowy widoczne na zdjęciu wynikają z tego, że jakiś rok temu lekko uderzyłem chłopa w tył i chłodnica nieco się podniosła wtedy i korek dolega do maski. Ale to chyba nie ma przecież wpływu na jego pracę wewnątrz?

                          Jeżeli to będzie tylko korek to będę mocno zdziwiony, bo przecież jeżdżę tą Hanną przeszło 6 lat i nie było wcześniej takich sytuacji, by tak rosło ciśnienie i zrzucało mi węże, aż do tej ostatniej wymiany rozrządu i pompy w lipcu. W dziwny sposób się to z tym zbiegło. Myślicie, że może być jakiś problem z pompą (DOLZ)?

                          Dodam jeszcze, że po usunięciu tego niewielkiego wycieku wynikającego z poluzowanej opaski na wężu biegnącym do parownika, nie zarejestrowałem już żadnych nieszczelności, rozłożyłem karton pod autem i nie ma żadnych plam. Układ powinien być w takim razie szczelny, chyba nawet aż za bardzo skoro tak rośnie ciśnienie i nawet po pozostawieniu pojazdu na noc na drugi dzień jeszcze węże są dosyć twarde, choć już wyraźnie bardziej miękkie niż po zatrzymaniu pojazdu, a po delikatnym odkręceniu/uchyleniu korka chłodnicy słychać uchodzenie ciśnienia i bulgotanie w zbiorniczku wyrównawczym, aż korkiem od niego przez dziurki na boku szyjki wyraźnie bije powietrze.
                          Last edited by wojtas13390; 13-10-2018, 15:57.

                          Comment


                          • #14
                            W poniedziałek wymieniłem korek na Gates'a. Póki co wszystko wygląda dobrze, dziś zrobiłem dłuższą trasę i troszkę przegoniłem Hannę, węże są wyraźnie bardziej miękkie, ciśnienie nie rośnie. Co więcej wreszcie zassało mi płyn ze zbiorniczka wyrównawczego. Chyba problem rozwiązany ale gdyby coś się jednak zmieniło na gorsze to dam znać. M26 i rambo7 jeszcze raz dzięki za wszelkie wskazówki.

                            Comment


                            • #15
                              To czy jest dobrze to wyjdzie jak go pogonisz po górach. Najszybciej to wtedy jak auto jest na tyle obciążone że już nie przekracza średnich obrotów a gaz jest w podłodze.

                              Comment

                              Working...
                              X