witajcie!
Jestem posiadaczem Hondy Civic VII 1.7ctdi z 2003 roku. Mam poważne obawy co do opłacalności reanimacji mojego egzemlarza
. samochód odpala i "jezdzi" ale nazbierało się wiele rzeczy które go trapią. mianowicie; maglownica(koncowki i drazki kierownicze), łączniki stabilizatora, wachacz prawy przod , przegub prawy przod, poduszka silnika, serwo hamulca, zacisk tylni lewy do regeneracji, łożysko koresora klimatyzacji. dodatkowo niedlugo bedzie konczyc sie sprzeglo (pozno bierze i stuka przy zmianie biegow). majac na uwadze przebieg, 300tys km zastanawiam sie nad oplacalnoscia naprawy. Czy lepiej przestac sie oszukiwac i oddac na zlom za 400zl? i miec problem z glowy ? jak myslicie
Jestem posiadaczem Hondy Civic VII 1.7ctdi z 2003 roku. Mam poważne obawy co do opłacalności reanimacji mojego egzemlarza

Comment