VII CHB - Może 2.0/160KM to rozsądny wybór?

[kubsztyk]

Dla kobiety mazda 3 z niezawodnym silnikiem LF 2.0. Tylko że odradzam ze względu na rdzę. Trzeba by szukać egzemplarza bez rdzy i to bardzo dokładnie przejrzeć pod tym kątem i po zakupie zrobić kompleksową konserwację podwozia wraz z profilami, ale i tak zacznie rdzewieć po 2 latach.

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[rambo7]

Ale ja na wstępie napisałem, że auto ma być dla żony

tak jest, to jest/powinno być wyznacznikiem dyskusji.

Ona teraz ma Corollę z 2001roku (okularnik po lifcie) z silniczkiem 1.4 i 97KM.

również to auto współposiadałem wiele lat i wiem o czym piszesz, i faktycznie po 11 latach zostało sprzedane w rodzinie, (powód ten sam brak A/C) i nadaj je widzę prawie co dziennie i jest dokładnie jak mówisz, nawet gnić nie chce. W związku z tym że to auto jest stare ale działa i jeździ jak 3 latek nie generuje kosztów nawet cały wydech jest fabryczny ...no to gdzie Hondy już mają zmieniony co najmniej 2 razy.
Ty chcesz to sprzedać, niektórzy to chcą kupić, bo to nie generuje kosztów, do jazdy wokoło komina rewelacja, powiem tak, poważnie bym się zastanawiał czy z takiej Tojki przesiadać się na Civic 7, ja bym odradzał i na pewno swojej kobiecie bym 7gen nie kupił, dużo bardziej przyjazna jest Tojka dla kobiety, nawet biorąc pod uwagę komfort zawieszenia. Weź pod uwagę promień skrętu 7 gen a tej corolli - to jest przepaść, zawrócić kiedyś na Puławskiej w Stolicy zablokowałem 2 pasy (brakło miejsca do nawrotu) - możesz sobie to wyobrazić? ..no ..Ferrari ma lepszy skręt.
Do Toyoty jest bardzo dużo części w dobrej cenie na rynku i co bym polecił, to szukanie rozbitka i wyjęcie całej kompletnej klimy i przełożenie, cena za całość to około 800-1200zł. gdzie nowa kosztowała jak pytałem 9 lat temu 5500zł. Co do E12 to to już bryła klocek, to już nie wygląda, jedzie i jest z trwałością ok, a swoją E11 masz vin: JTD i to czuć jednak.
Moja porada, szukaj A/C i trzymaj to auto. Jeśli kobieta ma parcie na zmianę, to wytłumacz jej że nie przesiądzie się na nic lepszego, tylko droższego i niekoniecznie tak trwałego jak T.

[Okonio]

no tak to wygląda, że niewiele wciskasz a jedziesz jak byś gniótł na każdym biegu, jak się przesiądę do 1,6 to po prostu nie jedzie deptam czekam nic się nie dzieje, a jak deptam aby jechał jak diesel to się robi wynik że przerażenie bierze. Ja nie potrafię jechać już benzyniakiem, chciałbym aby miał odejście jak po przekroczeniu 4000obr ale żeby nie wył, no to jadę tak aby nie wył a wtedy on nie jedzie....
...Porównanie obrotów diesel - benzyna 2000-3000obr to mówię 1,6 nie jedzie on stoi, ja nie daję sobie z tym rady, po prostu odzwyczaiłem sie.

Oo kurcze...co ja czytam ...Prezes pobłądził

No ale faktem jest, że Turbodiesel do siebie przyzwyczaja i rozleniwia. Im dłużej nim jeździmy tym bardziej. Później przesiadając się na benzynę N/A doznajemy niemałego szoku. Trzeba się uczyć auta od nowa. Jednym to odpowiada, drugim nie. A Honda w tym przypadku to jak wiemy jest specyficzna i ani momentem, ani dostępnością mocy przy niższych obrotach nie rozpieszcza.

Gdybym nie trafił na diesla to nie kupiłbym Hondy już w zyciu i pewnie mnie tutaj by nie było

To jednak dobrze, że ten diesel się trafił

[cheap]

Porównanie (sprzed 2 lat) Corolla E11 vs Civic VI, mówiąc po prawdzie a nie po upodobaniu, z małą przewagą toyoty.

https://moto.onet.pl/testy-uzywane/p...ja-cene/cyt778

[rambo7]

sprzed 2 lat i dziś też to potwierdzam, jakoś Toyota lepiej znosi próbę czasu gdy ma już wiek, natomiast Honda VI lepiej z nią było tak do 8 lat później gorzej. Generalnie od egzemplarza zależy ale jednak, nie mam takiej rdzy w E11 jak w Civ VI gen. po 17 latach. (E11 nadal jeździ i jak kiedyś mi się wydawała wysoka, to teraz jest zajebiście niska, szok jak te auta urosły).
... a jeździć benzyniakiem nie umiem, masakra... jestem załamany... ja nie wiem jak sobie kiedyś poradzę jak trzeba będzie się przesiąść, bo diesla kolejnego mieć nie bede to pewne.

[m26]

a jeździć benzyniakiem nie umiem, masakra... jestem załamany... ja nie wiem jak sobie kiedyś poradzę jak trzeba będzie się przesiąść,

Eeee tam,dasz radę ,sam wiesz że to tylko kwestia nawyków.
Kiedyś próbowałem swoich sił na tirach,z ciągnika który szedł na półtora tysiąca obrotów wsiadałem na młynek do kawy co się kręcił na 12 tysi i jechałem do domu ,to dopiero katastrofa była

[Glosima]

... a jeździć benzyniakiem nie umiem, masakra... jestem załamany... ja nie wiem jak sobie kiedyś poradzę jak trzeba będzie się przesiąść, bo diesla kolejnego mieć nie bede to pewne.

Kupisz turbo benzynę i będziesz zadowolony
Robią je coraz lepsze. Charakterystyka bardzo często podobna do turbo diesli. Nawet mozna je wystroic tak żeby był "kopniak w plecy" jak w TDI.
Wiekszość modeli 1,5-1,8 spokojnie ma juz dzis 300nm po lekkim poprawieniu fabryki

[eror]

No i już.
Jak to zazwyczaj bywa, życie przynosi dziwne przypadki.
Nie będzie japońca. Pojechałem do kolegi, który handluje autami i zadzwonił, że jest auto, które mi poleca.
Przyjechałem a on wpierw mówi, że pojedziemy na obiad. I pojechaliśmy tym

Ponad 360 KM doprawione tymi szalonymi odgłosami z wydechu..... wow !
878555602_2_1080x720_polestar-20t-367-km-przeb-15-tys-najbogarsza-wersja-salon-volvo-dodaj-zdjec.jpg

Ale później zeszliśmy na ziemię i nie śmiejcie się bo tym po co przyjechałem była Ibiza 1.2/70KM :-)

878174497_2_1080x720_12-70-km-przeb-89-tys-klima-i-wlasciciel-bezwypadkowy-z-salonu-seat-dodaj-z.jpg

I wiecie co, jestem skonfudowany bo jechałem tym autem wczoraj zza Krakowa do Poznania i w porównaniu do mojego Civica 1.8 - przy 120-130 w Seacie jest ciszej, jest lepsze Audio i średnie spalanie miałem poniżej 6.0 (z dystrybutora).
Mocy niby mało ale ten silnik 3-cylindrowy ma przedziwną charakterystykę. Skrzynia z początkowymi, bardzo krótkimi biegami, silnik super szybko wkręcający się na obroty.
Pomijam dźwięki dochodzące spod maski przy dodawaniu gazu, do których trzeba się przyzwyczaić ale to naprawdę dawało radę zarówno w mieście jak i na autobanie.
Tak czy inaczej, sądzę, że to był dobry zakup.

[Glosima]

W wolnossacych 3cylindrowcach moment jest nizej niz w 4 cylindrowcach i stad subiektywnie lepiej jadą z dołu.
Ciszej jest, jak to w kazdym VAGu, akurat na wyciszeniu nie oszczedzają.

No ale 1.2 70KM...