Wspominałem już o tym w chyba dwóch wątkach, ale napiszę oddzielny temat, żeby uchronić kogoś przed kompletnie niepotrzebnymi wydatkami 
Otóż kilka tygodni temu usłyszałem szum w prawym tylnym kole, który było słychać dość głośno przy skręcaniu w prawo i troszkę przy skręcaniu w lewo. Nie przejąłem się zbytnio, ale czujność została wzmożona. Z każdym kolejnym wyjazdem szumy się nasilały, aż ze 2-3 tygodnie temu zaczęły mnie dość mocno martwić, bo zdarzało się, że pojawiały się nawet podczas jazdy na wprost, tuż po wystartowaniu spod domu. Szczególnie po kilkudniowym postoju auta, którego nie używam na codzień. Poczytałem trochę na forum i głównymi podejrzanymi były przegub zewnętrzny albo łożysko.
W międzyczasie byłem w większej trasie (blisko 1000 km) i jak wróciłem, zbierałem się, żeby odwiedzić mechanika. Przeznaczyłem 300 PLN w budżecie na ewentualne naprawy pojechałem do mechanika i... okazało się, że zebrał się nalot na bębnie i się tam gdzieś ocierał
wyczyścili, skasowali 2 dychy i wóz porusza się bezszelestnie nawet przy 50 km/h na rondzie 
Zatem jeśli ktoś będzie miał podobny problem, to polecam najpierw przeznaczyć 15 minut swojego czasu na podniesienie auta na podnośniku, zdjęcie koła i obejrzenie co może być przyczyną szumów
2 dychy to niedużo, ale jakby ktoś zostawił z tego powodu auto u mechanika i trafił by na złodzieja, to by mógł się niepotrzebnie bardziej wykosztować...

Otóż kilka tygodni temu usłyszałem szum w prawym tylnym kole, który było słychać dość głośno przy skręcaniu w prawo i troszkę przy skręcaniu w lewo. Nie przejąłem się zbytnio, ale czujność została wzmożona. Z każdym kolejnym wyjazdem szumy się nasilały, aż ze 2-3 tygodnie temu zaczęły mnie dość mocno martwić, bo zdarzało się, że pojawiały się nawet podczas jazdy na wprost, tuż po wystartowaniu spod domu. Szczególnie po kilkudniowym postoju auta, którego nie używam na codzień. Poczytałem trochę na forum i głównymi podejrzanymi były przegub zewnętrzny albo łożysko.
W międzyczasie byłem w większej trasie (blisko 1000 km) i jak wróciłem, zbierałem się, żeby odwiedzić mechanika. Przeznaczyłem 300 PLN w budżecie na ewentualne naprawy pojechałem do mechanika i... okazało się, że zebrał się nalot na bębnie i się tam gdzieś ocierał


Zatem jeśli ktoś będzie miał podobny problem, to polecam najpierw przeznaczyć 15 minut swojego czasu na podniesienie auta na podnośniku, zdjęcie koła i obejrzenie co może być przyczyną szumów

Comment