stuki nie stuki - denerwujacy problem

[jump23]

nie ma problemu

https://moto.allegro.pl/tuleja-tyl-honda-civic-rover-oryginal-japan-wawa-i1617523205.html

tu masz firmy NOK mowia ze najlepszy zamiennik mozesz sobie zamowic a na maila moge ci wyslac jak sie wymienia te cukierki

[Lord_Nikkon]

ok super ale wchodzi do 3D EK2 HB z 2000 roku z ABS bo szukam ale pisza tylko o 5D

[jump23]

ta tulejka jest taka sama srednica 80mm takze mozesz swobodnie zamowic sobie

[Lord_Nikkon]

Ok ja znalazlem cos takiego w japonii. Pisze ze pasuje do EK4 , EK9 , EG6, FERIO EG9 , wiec wnioskuje ze pasuje rowniez do mojej ek2. Bedzie ok??

https://hyakusiki.com/itemOne.php?code=100

https://page.auctions.yahoo.co.jp/jp/auction/141170274

[jump23]

tak to jest to jaka jest cena u was tego i jakiej firmy??

[Lord_Nikkon]

Cena to okolo 9000 jenow - czyli 300 zl z przesylka. Z opisu wynika ze jest to mieszanka polimerowo gumowa o zwiekszonej trwalosci przeznaczona dla tuningowania zawieszenia (malo mnie to rajcuje zwlaszcza ze bede mial stnadardowe resory). Firma w japonii dosc znana (mam od nich kable masowe) - Hyakushiki Jidousha. Zajmuja sie czesciami tylko do hond EG i EK S2000 oraz integry. Cena niemala ale i tak to nic w porownaniu z cena nowego wachacza i robocizny w ASO. Firma jest z Kanagawy, zaraz obok Tokio. Kolega bierze od nich czesci do swojego EG6 SiRII i na razie nic nie narzekal.

Pytanie jest takie czy wbicie nowych cukierkow jest skomplikowane i czy jest rownoznaczne z wyciganiem calego wachacza czy wystarczy tylko go odczepic od ramy tak aby swobodnie zwisal (tak lopatologicznie prosze bo jakby co musze to tlumaczyc na japonski jakbym trafil na opornego mechanika).

[sebastanlec]

to prózniaki te japończyki

[jump23]

tak wystarczy odkrecic 2 sruby od cukierka i srube od wachacza zbieznosci to zewnetrzna opuscic wachacz i tak to wybic

[Lord_Nikkon]

Ok sprawa wygląda dość marnie z względów czysto praktycznych. W japonii nie idzie kupić owych cukierków, dlatego poprosiłem kolegę w polsce o kupienie i wysłanie mi ich do japonii. Trochę to przypomina grotrskę bo chce kupić cukierki (najprawdopodobniej orginalne) które są Made in Japan i wysłać je do japonii. Cyrk jednym słowem.

Jednak tutaj mam pytanie. Cukierki na pewno będę wybijał (wymiana całego wachacza mało mnie podnieca), jednak obawiam się japończycy nie użyją polskiej metody która działa na zasadzie młotka ale "wbiją" nowe cukierki prasą hydrauliczną, co niestety będzie skutkować wyciągnięciem chyba wszystiego co jest w tylnim zawieszeniu. Teraz się zastanawiam, skoro będę to wszystko wyciągąć to może jest to dobry moment na wymianę innych elementów (gumek) poza dużym cukierkiem. Proszę powiedzcie mi co by jeszcze wymienić nie jako przy okazji. Może stabilizator albo coś, tak żeby przestało się draństwo tłuc raz na zawsze.

Jeszcze jedno pytanie. Chodzi o samego cukierka. Ponieważ góry w japonii i drogi są naprawe ostre i zawieszenie naprawę dostaje w kość, chodzi mi po głowie jedna myśl. Jakiego cukierka kupić. Orginała z ASO czy raczej jakiś zamiennik. Różnie głosy słyszę o zamiennikach, a skoro mam wydać tyle kasy na wymianę to chciałbym wymienić część na najlepszą i trwałą, tak żeby móc zapomnieć o problemie.

Będę bardzo wdzięczny za pomoc i sugestie, bo zapowiada się ostry sezon dla autka a nie dokońca sprawne zawieszenie nie wróży zbyt dobrze.